Zazwyczaj bliskim składamy życzenia.
- Pewnie wywołam wiele zdziwienia.
Bo to widzicie moi mili przyjaciele,
Tym razem mam dla się życzeń wiele.
- Przymróźcie oko na moje zachowanie.
Czyli na samemu sobie życzeń składanie.
- Może się zdarzy, gdy je zobaczycie
To sami się z nimi utożsamicie?
Jestem już stary i jak se pomyślałem,
Że nigdy sobie życzeń nie składałem,
Poczułem się usprawiedliwiony
I do "twórczości" rozochocony.
Nawet serce moje się rozradowało
Bo się takiego prezentu nie spodziewało.
Nadal nie wiem, czy zyskam uznanie.
Zacznę jednak sobie Życzeń Składanie.
Jak zwykle do Boga zwrócę się.
Panie, mój Boże - spełnij je!
- Te przeze mnie wymienione,
Jak i te przeoczone.
- Obroń Polaków przed Polakami.
Czyli, przed rodzimymi złodziejami.
- Spraw, byśmy pracy się nie bali
I solidnie ją wykonywali.
- Obyśmy zamiast się wywyższania
Skłonniejsi byli do porozumiewania.
- Niech każdy dobro wspólne ma na względzie,
Kto publiczną funkcję sprawował będzie.
- Obyśmy do innowacji chęci nabrali
i rozwiązania polskich uczonych wdrażali.
- Żebyśmy zawsze szczytne cele obierali,
A zdążając do nich uczciwością się kierowali.
- O edukacji, nie pozwól zapomnieć Boże!
- Ciemnemu ludowi łatwo nałożyć obrożę.
- Obywatela i rodzinę opieką otoczyć trzeba
Żeby nikomu nie zabrakło kromki chleba.
- Niech rząd weźmie się do zarządzania,
A nie ogranicza się do dóbr wyprzedawania.
- O zdrowie obywateli zadbać musimy
Bez tego zdrowotności nie poprawimy.
- Chciałbym wyrzucić precz podłości,
Aby nastąpił dostatek sprawiedliwości.
- O Tobie Boże byśmy także nie zapominali
- Dekalog przestrzegali i należną Ci Część oddawali.
Inne tematy w dziale Rozmaitości
