Baruch z Tharsis Baruch z Tharsis
172
BLOG

WIELKA SMUTA DOBRODZIEJE...

Baruch z Tharsis Baruch z Tharsis Religia Obserwuj temat Obserwuj notkę 0

Ci którzy dzisiaj płaczą nad niedolą kleru atakowanego wściekle przez lewacką hydrę, powinni raczej wznieść dziękczynne modły za ten oczyszczający prysznic. Nie żeby akurat lewacy kierowali się jeno szlachetnymi intencjami, ale jak to mówią znalazł sie w końcu kij na spasiony plebana ryj! Dzięki czemu może uda się choć częsciowo pozbyć gangreny z tej “synagogi szatana” jaką stał się KK w Polsce (i nie tylko). Idzie to opornie ponieważ stojący nad grobem hierarchowie dawno stracili kontakt z rzeczywistością i nie rozumieją ze to już nie te czasy że można było iść w zaparte. Trupy z szafy sypią się gęsto i za nic nie da się ich tam upchnąć z powrotem. Stare sprawdzone metody przestają działać w dobie internetu, już nie wystarczy postraszyć krnąbrne owieczki albo przenieść dobrodzieja na inną parafię aby tam mógł oddawać się dalej ulubionym zabawom. Zamiast uprawiać jak to mawiał Marszałek “hocki-klocki” czas wziąść to “na klatę”. Przeprosić, posypać głowę popiołem i rozpocząć bezwględną czystkę w szeregach trabiąc głośno o błędach i wypaczeniach. Że można tym sposobem przekuć porażkę w sukces nie raz udowodnili komuniści, warto uczyć się od wrogów. Kościół miał i póki co jeszcze ma (przynajmniej w Polsce) szczególną pozycję, korzystając z niej potrafi skutecznie chronić swych funkcjonariuszy przed “ramieniem świeckim”. Ubocznym skutkiem takiej sytuacji jest przyciąganie różnego rodzaju szumowin skuszonych bezkarnością. To co pod władzą “tronu” skutkowało by zesłaniem za kraty, w “alternatywnej” rzeczywistości “ołtarza” skutkuje co najwyżej zesłaniem na inną placówkę. Nic dziwnego zatem że ilość powołań nie przekłada się na jakość. Oprócz aferzystów w rodzaju Rydzyka, na łonie kościoła wymarzone warunki znaleźli różnej maści zboczeńcy w tym pedofile. Dla tych ostatnich trudno o lepsze środowisko, kontakt z dziećmi nieograniczony - weryfikacja? Sądzę że żadna. Na dodatek autorytet kościoła, czy też częściej bałwochwalczy kult jakim otacza się kapłanów powoduje że nikt nic nie widział, nikt nic nie wie. Ofiary są pozostawione same sobie, co jeszcze bardziej rozzuchwala zboczeńców. Może gdyby zniesiono w końcu ten durny celibat przynajmniej w odniesieniu do kleru świeckiego sytuacja nie byłaby tak dramatyczna, nawet stosunkowo normalnym facetom może odbić z braku możliwości rozładowania napięcia seksualnego. To przeżytek doby feudalizmu, nie mający nic wspólnego z sacrum...

Zło nie lubi rozgłosu, ucieka przed światłem, przed medialnym szumem. To akurat dobra wiadomość dla kościoła, nie trzeba się bać swiatła, czas otworzyć szeroko wrota niech dotrze do najgłępszych piwnic, czas oczyścić tę Stajnię Augiasza. Zło oczywiście nie zniknie zupełnie, przyczai się gdzie indziej. Jakże irytujące jest to odbijanie piłeczki między środowiskami lewicowymi a tymi skupionymi wokół KK (jakoś trudno to nazwać prawicą), o to u kogo najwięcej zboczeńców i dlaczego. Robactwo zawsze gromadzi się tam gdzie znajduje najlepsze warunki, i nie da się ukryć że kościół stworzył stosunkowo najbardziej sprzyjający mikroklimat. Niemniej wszędzie tam gdzie można wykorzystać zależności służbowe, autorytet, szczególnie w środowiskach silnie zideologizowanych- sekciarskich, problem będzie występował. Zamiast toczyć durne wojenki podjazdowe należy się skoncentrować na “sprzątaniu”, i późniejszym utrzymywaniu miejsc przyciągających “robactwo” w “czystości”. Tej wojny nie da się do końca wygrać, chore instynkty zamieniają człowieka w przebiegłego drapieżnika, ale można go zepchnąć do defensywy, sprawić aby nigdzie nie czuł się bezpiecznym. Oczywiście to wszystko dotyczy kręgu euroatlantyckiego, bo dramat dzieci a szczególnie dziewczynek w krajach islamskich rozgrywa się na oczach cywilizowanego świata. Dla wyznawców infantylnych teori multikulti jest to temat tabu, media czasem coś tam przebąkną od razu strachliwie zaznaczając iż nie chcą nikogo “stygmatyzowac”..... Zło należy stygmatyzować, może lepiej od razu przyznać że się boicie panie i panowie, strach to ludzka rzecz...

Kościół dziś został spektakularnie przyciśnięty do muru, jeśli znajdzie się dość popiołu do posypywania głów może wyjdzie z tarczą, chociaż postawa polskich hierarchów na to nie wskazuje. Wielka smuta dobrodzieje, ale na “pocieszenie” dodam że podobne kłopoty mogą mieć za kilka lat wasze wrogi. Albowiem teraz znaleźli się pod parasolem jako i wy wcześniej. Osobiście obstawiam na pierwszym miejscu adopcję dzieci przez pary homoseksualne. Ten opiewany przez media szczytowy owoc tolerancji będzie przez lata dojrzewać pod specialną ochroną “sił postępu”, aż w końcu pod ciężarem grzeszków urwie się z gałęzi i rozbryzga wstyd na wszystkie strony. Z punktu widzenia ofiar to jednak bez znaczenia, bez znaczenia w jakiej skórze wystąpi wilk, dla nich historia kończy się zawsze źle...

Człowiek rozsądnego kompromisu,moje motto:"Lękaj się (...), proroków i tych, którzy gotowi są umrzeć za prawdę, gdyż pociągają za sobą na śmierć licznych, często przed sobą, czasem zamiast siebie" Pasjonuję się fotografią i historią. Ludzie mnie raczej lubią :)

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo