kemir kemir
2925
BLOG

Obywatelu Budka....

kemir kemir PO Obserwuj temat Obserwuj notkę 108

Obywatelu Budka...

Odnosząc się do wypowiedzi Obywatela  o likwidacji mediów publicznych i karze odebrania obywatelstwa prezesowi telewizji publicznej Jackowi Kurskiemu, zwracam uwagę, iż przyjął Obywatel narrację partyjnego aparatczyka peerelowskiego: wolne media tak, ale muszą nas chwalić. Nie jestem pewien, czy Obywatel ma świadomość wagi wypowiadanych słów, bowiem  proceder odbierania obywatelstwa miał miejsce za komuny, kiedy pozbawiono go wielu wybitnych Polaków, jak chociażby generała Andersa. Ówcześni przywódcy komunistycznego reżimu wierzyli, że swoim "ukazem” zdołają pozbawić prawa do polskości grono zasłużonych obywateli Rzeczypospolitej, znanych ze swego szczerego i bezinteresownego patriotyzmu. Autorzy tego sowieckiego "ukazu" dowiedli wtedy  raz jeszcze, do jakiego stopnia stanowią czynnik obcy.


Niestety obawiam się,  historia zatoczyła koło, bo właśnie Obywatel jest szefem ugrupowania politycznego, które jest wrogie prawdziwemu nurtowi życia polskiego i wysługuje się obcym wyłącznie celom i interesom. Kiedy oglądam publiczne występy Obywatela i spektakle, które "podopieczni" Obywatela odgrywają w Brukseli, to nie mam wątpliwości, że to już w naszej historii było. Obywatel ma ten gen, który każe wykorzystywać demokratyczny mandat, po to, żeby  aby opluwać własny kraj i aby sprzymierzać się przeciwko niemu na arenie międzynarodowej i żądać dla niego kar finansowych, zabierania funduszy, okładania sankcjami, ingerencji z zewnątrz. Słowa Obywatela o pozbawianie obywatelstwa są tego potwierdzeniem. Jako partię interesuje was tylko własny interes partyjny i interes określonych grup, które nazywacie mylnie "elitami".


Mogę zrozumieć Obywatela, że jest rozżalony po kolejnych przegranych wyborach. Ale przyczyn klęski, Obywatelu Budka, należy dopatrywać się w sobie, nie w tym, że "bandyci z telewizji publicznej" spowodowali klęskę kandydata, którego Obywatel bezczelnie podmienił - kłamiąc zresztą milionom Polaków, iż jedyną kandydatką jest "prawdziwa prezydent" - jest słabe i kompromitujące Obywatela, jako szefa partii. Nikt przecież nie bronił Obywatelowi protestować w trybie wyborczym: jeżeli TVP i pan  Jacek Kurski posunęli się do kłamstw na temat Platformy Obywatelskiej i pana Rafała Trzaskowskiego. Ale tego Obywatel nie robił - czyżby dlatego, że wszystko to, co przedstawiała telewizja publiczna, było po prostu prawdziwe i zgodne z faktami? Owszem, można dyskutować o tym, czy fakty były podawane w sposób obiektywny, czy nie należało więcej czasu poświęcić na pokazywania kandydata partii, którą Obywatel kieruje, ale proszę nie zapominać, że po drugiej stronie barykady, media popierające równie jednostronnie Rafała Trzaskowskiego, opluwały Andrzeja Dudę i Prawo i Sprawiedliwość. Czy zatem dziennikarzy TVN, Gazety Wyborczej, Onetu, czy Oko.Press ( bo soku z buraka lepiej nie wspominać, prawda?) też mam prawo nazwać "bandytami" i odmówić im prawa do polskiego obywatelstwa? Przecież, Obywatelu Budka, to prosta analogia. Ośmielę się też przypomnieć słynny wywiad z kampanii wyborczej 2015, przeprowadzony przez dziennikarkę pluralistycznej rzekomo wtedy TVP, Beatę Tadlę, z kandydującym wtedy na urząd prezydenta Marianem Kowalskim. Czy nie był to bandycki wywiad?


Obywatelu Budka...


"Nowa Solidarność”, którą Obywatel chce mgliście tworzyć z przegranym kandydatem, po raz kolejny demaskuje brak pomysłu opozycyjnego obozu, którym Obywatel usiłuje kierować, na przeciwstawienie się programowi PiS dla Polski. Obywatel nie przedstawia żadnego alternatywnego programu, Obywatel proponuje jakiś kolejny ogólnopolski zryw, w którym wszystkie ręce mają wyjść na pokład. Cóż - jeśli nie ma się zaplecza programowego, to jak zawsze pozostaje Obywatelowi antypisowski obłęd. Tym razem, w obłędzie walki z partią Jarosława Kaczyńskiego, za cel wziął Obywatel Telewizję Polską. O dziwo, szef PiS, który na tysiąc sposobów został przez media sponiewierany jak nikt inny w Polsce, nie wpadł na pomysł pozbawiania obywatelstwa krytyków. I co dalej? Teraz - co prawda tylko teoretycznie - domaga się Obywatel pozbawiania Obywatelstwa, ale rozumiem, że w  zanadrzu ma Obywatel jakieś łagry, obozy pracy, a finalnie strzał w potylicę. Bo przecież to Obywatel reprezentuje prawdziwe i światłe elity, które jako jedyne mają prawo do życia w Polsce. Ale proszę pamiętać, że nie można budować nowego na starym, w dodatku z zapleczem mało wiarygodnych politykierów. Do których zresztą - Obywatelu - należysz jako czołowa, zbankrutowana postać. A w kontekście mediów, to proponuję zmienić nazwę na "Platforma Wiertnicza" - pewna redakcja przy ulicy Wiertniczej, będzie zapewne bardzo zadowolona.


Z poważaniem ( nie do końca szczerym) bloger Kemir.

kemir
O mnie kemir

Z mojego subiektywnego punktu widzenia jestem całkowicie obiektywny.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka