kemir kemir
12050
BLOG

Wielki Reset częśc III : Agenda 2030

kemir kemir Teorie spiskowe Obserwuj temat Obserwuj notkę 106

W poprzednich odcinkach cyklu zaprezentowałem publikacje głównej "twarzy" Great Reset - Klausa Schwaba, prezesa Światowego Forum Ekonomicznego. Na oficjalnej stronie The World Economic Forum (WEF) znajduje się właściwie całe kompendium wiedzy o planowanej operacji wprowadzenia nowego porządku, natomiast Ida Auken, o której napisałem w ostatnim odcinku, jest tak naprawdę ( chociaż nieoficjalnie) wizytówką Unii Europejskiej, która - jak wszyscy wiemy - stworzyła gigantyczny fundusz (750 miliardów euro) na "transformację klimatyczną i cyfrową” oraz na "zrównoważony rozwój". To, co kryje się pod tymi pojęciami można przeczytać w publikacjach duńskiej deputowanej i na wspomnianej stronie WEF. Oficjalne dokumenty WEF, "wizje" Idy Auken i unijne deklaracje są w istocie tożsame, chociaż pisane inną retoryką, co zresztą jest całkowicie zrozumiałe. Dlaczego zatem, planowany na serio Great Reset - kiedy o nim wspomnieć - traktowany jest przez ogół społeczeństwa jako wydumana przez "płaskoziemców" teoria spiskowa?


Odpowiedź jest prosta. Kto ze zwykłych "zjadaczy chleba" słyszał o Światowym  Forum Ekonomicznym? Może pojedynczy ludzie przy okazji konferencji w Davos, coś tam słyszali, ale konia z rzędem temu, kto czyta spłodzone tam dokumenty. Jeszcze gorzej jest z Idą Auken, bo ta pani jest postrzegana jak ciekawostka na poziomie "naszej" Sylwii Spurek i tak naprawdę pies z kulawą nogą zagląda w jej publikacje. UE natomiast, chociaż  mówi o dokładnie o tym samym, kamufluje Wielki Reset ładnie brzmiącą "transformacją klimatyczną i cyfrową”. Pora bardzo wyraźnie napisać: Great Reset nie jest teorią spiskową wymyśloną przez "płaskoziemców i szalonych publicystów, to oficjalny i w pełni udokumentowany projekt. Czołowi przywódcy Wielkiego Biznesu, Wielkiego Globalizmu i Wielkiego Rządu na całym świecie – w tym rojalistyczni i komunistyczni tyrani – przebierają nogami czekając na pełną realizację projektu w roku 2030. To bardzo wyraźnie widać, ale zanim schemat ich działania zostanie w pełni zauważony i zrozumiany przez otumanione pandemią ludy, będzie już za późno na opór.


Największym graczem i centrum operacji Wielkiego Resetu  jest instytucja powszechnie znana. Mowa o ONZ. Kluczowym dokumentem jest w tym wypadku Agenda Na Rzecz Zrównoważonego Rozwoju 2030 zawierająca Cele Zrównoważonego Rozwoju (ang. The Sustainable Development Goals), która została przyjęta przez wszystkie 193 państwa członkowskie ONZ Rezolucją Zgromadzenia Ogólnego 25 września 2015 roku w Nowym Jorku. Cała planeta została tym dokumentem zobowiązana do pracy w kierunku 17 założeń zrównoważonego rozwoju i jego 169 konkretnych celów. W mediach Agenda praktycznie nie istnieje, właściwie  mamy niemal całkowity brak informacji na ten temat, chociaż dokument jest dostępny na stronach ONZ i na stronach poszczególnych rządów. Z tym, że wersje "rządowe" są zwykle przetłumaczone wybiórczo i niedokładnie, zresztą kto czyta strony rządowe?  Kto strony ONZ? A może szkoda, że bardzo niewielu ludzi słyszało o Agendzie 2030, ponieważ dokument ONZ obiecuje, iż plan ten "do roku 2030 przekształci nasz świat na lepsze". Proszę zwrócić uwagę, że wszystkie dokumenty WEF, Idy Auken, UE i jak wyżej - ONZ - mówią bardzo precyzyjnie od tej samej dacie realizacji projektu: roku 2030. Jest dla mnie zupełnie jasne, że nie jest to przypadek, ubolewać jedynie należy, że większość - niestety - osób nie jest w stanie tych spraw poznać, powiązać i pojąć. Na przykład tego, że Agenda 2030 jest czymś naprawdę poważnym. Brak dostępu do informacji to jedno, ale kiedy ludzie w końcu zaczną się budzić?


Agenda 2030 odnosi się praktycznie do wszystkich obszarów działalności człowieka. Jest to dosłownie plan globalnego zarządzania. Na stronie UnNWO.org ( niestety, nie zawsze się otwiera) , stworzonej przez ONZ, czytamy, iż "Projekt Narodów Zjednoczonych dotyczący Nowego Porządku Świata jest globalną wysokiego szczebla inicjatywą ufundowaną w 2008 r. mającą na celu promowanie nowego paradygmatu gospodarczego, nowego porządku politycznego, a szerzej - nowego porządku światowego dla ludzkości, który do 2030 r. zrealizuje globalne cele ONZ dotyczące zrównoważonego rozwoju oraz szczęścia, dobrobytu i wolności dla wszelkiego życia na Ziemi do 2050 r.". Szef ONZ stwierdził, iż Agenda 2030 mierzy wysoko, starając się umieścić ludzi w centrum rozwoju: dbając o dobrostan ludzi, dobrobyt, pokój i sprawiedliwość na zdrowej planecie, realizując poszanowanie praw człowieka wszystkich ludzi i równości płci.


Super, bo któż nie marzy o świecie pokoju i godności dla wszystkich? Brzmi wspaniałe i niegroźnie. Tyle, że jak już się wgłębimy w czytanie Agendy, to szybko  dochodzimy do wniosku, że mamy do czynienia z globalną Utopią. Patrick Wood, ekonomista i autor książki “Technocracy Rising: The Trojan Horse of Global Transformation,”, mówi, że to oczywiste, iż ONZ i jego zwolennicy rozumieją zrównoważony rozwój jako coś więcej niż tylko sposób na uzyskanie czystszego środowiska. Widzą go jako instrument tworzenia długo oczekiwanego nowego międzynarodowego ładu gospodarczego, czyli "Nowego Porządku Świata". Ochrona środowiska to idealny instrument wykorzystywany przez elity, żeby wprowadzić  Wielki Reset, ponieważ prawie każda z możliwych form ludzkiej aktywności wpływa na środowisko. Docelowo mają oni nadzieję centralnie planować i ściśle regulować praktycznie wszystko co robimy, a nam będzie się mówić, że to konieczne by "uratować naszą planetę". Oczywiście oni nigdy nie wyjdą i otwarcie nie użyją w oficjalnym dokumencie terminu "Nowy Porządek Świata", ponieważ "zrównoważony rozwój" brzmi o wiele ładniej i jest o wiele bardziej do przyjęcia dla otumanionej populacji.


Dalej jest już tylko gorzej, czyli maski spadają same. Pani Christiana Figueres, osoba oficjalnie odpowiedzialna za zrównoważony rozwój ONZ ( zrezygnowała z tej funkcji niedawno) , publicznie zdradziła prawdziwe cele Agendy mówiąc: "To jest chyba najtrudniejsze zadanie jakie przed sobą postawiliśmy i które po raz pierwszy w historii ludzkości celowo przekształci model rozwoju gospodarczego. (...) Po raz pierwszy w historii ludzkości wyznaczamy sobie zadanie celowej, w ciągu określonego czasu, zmiany modelu rozwoju gospodarczego, który panował od co najmniej 150 lat, od czasów rewolucji przemysłowej," powiedziała Figueres. Nie trzeba dodawać, że w świecie jaki chcą stworzyć elity nie pozostanie dużo miejsca na osobiste swobody, wolności czy dobry, staromodny kapitalizm.


Paul McGuire, współautor książki “The Babylon Code: Solving the Bible’s Greatest End-Times Mystery“, skomentował to w ten sposób: “W głębi każdego człowieka istnieje tęsknota za znacznie lepszym światem, światem bez wojen, chorób, śmierci i bólu. Nasz obecny świat jest światem okrutnym, w którym każde życie kończy się śmiercią. Od zarania dziejów ludzkość dążyła do wykorzystania nauki i technologii, aby stworzyć idealny świat, co niektórzy nazywają utopią czy też rajem na ziemi. Jak tylko rasa ludzka zaczęła się organizować, technokratyczne elity doszły do władzy, obiecując masom, że mogą zbudować ten idealny świat. Starożytny Babilon reprezentował pierwszą historyczną próbę budowania raju na ziemi.” Jak to się skończyło - wiemy doskonale: obietnica jest zawsze taka sama - elity zawsze przysięgają, że w końcu odkryły jak stworzyć idealne społeczeństwo bez nędzy i wojny, co finalnie zawsze kończy się ekstremalnymi formami tyranii. Jako ciekawostkę, chociaż dla katolików przygnębiającą, można dodać fakt, że Papież Franciszek jest pierwszym "zielonym” ( o grze w zielone jest niżej) papieżem, który bezkrytycznie popiera ONZ, Agendę 21, Agendę 2030, Zrównoważony Rozwój, Zieloną Gospodarkę, Inteligentne Miasta, itd. Wielu tradycyjnych katolików jest tym ... zwyczajnie oburzonych. Przedziwny jest ten pontyfikat.


Jest w tym wszystkim ciekawa chronologia. Agendę przyjęto w 2015 roku, czyli piętnaście lat przez określonym terminem realizacji projektu. Logika i historia podpowiada, że tego rodzaju rewolucyjne zmiany można przeprowadzić na  dwa sposoby: albo siłowo, albo cierpliwie, czyli powoli. Ile pokoleń oznacza "powoli"? Jedno? Dwa? Trzy? Piętnaście lat to "pokoleniowo" względnie krótki czas. Pozostaje zatem - tak jest (!) - wariant siłowy. Czyli wojna. Nie, nie militarna - wojna z koronawirusem, która "wojennie" ma takie same skutki jak wojna militarna. Czyli wywołuje obawy społeczeństw, obawy z kolei rodzą posłuszeństwo, posłuszeństwo umożliwia wprowadzanie dowolnych rozwiązań - rzecz jasna dla dobra przestraszonych śmiertelną pandemią. Na dodatek, spore grono naukowców (ostatnio jakiś szwedzki profesor przedstawił dowody nie do zbicia) i amerykański sekretarz stanu Mike Pompeo, twierdzą już bez owijania w bawełnę, że znaczna liczba badań i dowodów wskazuje na to, że koronawirus powstał w laboratorium w Wuhan. Wnioski proszę wyciągnąć sobie samodzielnie.


A jaki jest związek ONZ i Agendy 2030 z Klausem Schwabem i WEF? Tak wyraźny, że bardziej się nie da: w zeszłym roku WEF zawarł z ONZ “Strategiczne Ramy Partnerstwa”, które mają ułatwić narzucenie ludzkości “Agendy 2030” ( oficjalna informacja ze strony weforum.org). “Realizacja celów zrównoważonego rozwoju jest niezbędna dla przyszłości ludzkości”, wyjaśnia Schwab. “Światowe Forum Gospodarcze jest zaangażowane we wspieranie tych wysiłków i współpracę z ONZ w celu budowania bardziej zamożnej i sprawiedliwej przyszłości - tak  szef ONZ, samozwańczy socjalista Antonio Guterres, opisywał w jaki sposób partnerstwo przyczyni się do realizacji Agendy. Guterres - nawiasem  pisząc - w przeszłości  szef Międzynarodowego Sojuszu Partii Socjalistycznych i Marksistowskich, również oficjalnie poparł program “Wielkiego Resetu” sygnowany przez WEF. “The Great Reset to mile widziane działanie, pokazujące, że ta ludzka tragedia musi być sygnałem ostrzegawczym”, powiedział w swoich uwagach, które zostały również zamieszczone na stronie internetowej WEF. “Musimy budować równiejsze, bardziej zintegrowane i zrównoważone gospodarki i społeczeństwa, które będą bardziej odporne na pandemie, zmiany klimatyczne i wiele innych globalnych zmian, z którymi mamy do czynienia”.


Ale wisienką na torcie jest jego oświadczenie, że "zawirowania gospodarcze wywołane przez pandemię koronawirusa stanowią rzadkie i krótkie okno do wykorzystania szansy na przyspieszenie globalizacyjnego projektu Agendy 2030.". W tej samej wypowiedzi wspomniał też o finansowaniu tzw. zielonych miejsc pracy.



Gra w "zielone" to następny temat związany z Wielkim Resetem, o tyle ciekawy, że była komunistyczna chińska agentka Ma Jun, przewodnicząca “Zielonej Komisji Finansowej” i jedna z głównych postaci w People’s Bank of China, w swoich uwagach na temat Wielkiego Resetu, wielokrotnie podkreślała słowo “zielony”, wzywając do “zielonego” bodźca i “zielonej” gospodarki kierowanej przez “zielone” bodźce, programy zatrudnienia, dotacje i inne. Przywódcy ONZ, komuniści i globaliści zaczęli używać terminu “zielona gospodarka” niemal na przemian z technokratycznym systemem globalnego zarządzania. Ma Jun oczywiście nie zrobi niczego, bez aprobaty Xi Jinpinga, który dla globalistów jest "dostawcą" gotowych rozwiązań zarządzania pokornym ludem. I to w sensie politycznym jak i technologicznym. Rzecz jasna - nie za darmo.  Do tego ważnego tematu wrócę w następnych notkach cyklu.


Można napisać : Witamy w koszmarze bliskiej  przyszłości. Nowy Porządek Świata, rozumiany jako Wielki Reset, wielu ekspertów określa jako “Era technotroniczna”, gdzie wszystko jest podporządkowane systemowi racjonalnego humanizmu, obejmującego cały świat. System ten jest bezpośrednio wynikiem przeniesienia zaawansowanej technologii na społeczeństwo i zawiera w sobie powstanie bardziej kontrolowanego i kierowanego społeczeństwa. Populacja, która obecnie jest poddawana testowi na pandemiczną wytrzymałość i posłuszeństwo, będzie kontrolowane przez elity pozbawione wszelkich tradycyjnych etycznych ograniczeń. Pandemia i akcja "wyszczepiania" ( kody QR, aplikacje, weryfikacje zakażonych i zaszczepionych, itp.)  pokazuje, że te elity nie zawahają się przed wykorzystaniem najnowszych technologii dla własnych celów, aby wpływać na opinie ludzi i utrzymać społeczeństwo pod ciągłą kontrolą.


Finansowe elity tego świata zrzeszone w Światowym Forum Ekonomicznym WEF, Grupie Bilderberg, ONZ, Chatham House, CFR, Klubie Rzymskim i szeregu innych organizacji planują wykorzystać obecny kryzys dla zniszczenia resztek systemu kapitalistycznego, zniszczenia klasy średniej i budowy modelowego korporacyjno-socjalistycznego ustroju nazywanego przez nich - (uwaga, ważny termin)  "kapitalizmem interesariuszy”. Taki ustrój oparty o publiczno-prywatny model gospodarki, tak zwane przedsiębiorstwa PPP ((ang. public-private partnership), pozwoli na monopolizację przestrzeni produkcyjno-usługowej w tandemie z rządami legalizującymi i gwarantującymi zyski pobierane od ubezwłasnowolnionej populacji. Jak podał WEF ( i to bez specjalnych ogródek),  wdrożenietego systemu, doprowadzi do roku 2030, do zniewolenia większości społeczeństwa, gdzie nikt już nie będzie posiadał majątku, własności prywatnej, a wszystko, jak za komuny, będzie dobrem wspólnym. Wizja Idy Auken stanie się rzeczywistością.

*******************

Na koniec tego odcinka kilka słów o roli polskiego rządu w tworzeniu Nowego Porządku. Na  rządowej stronie ( https://www.gov.pl/web/rozwoj-praca-technologia/agenda-2030) przeczytać można o zaangażowaniu ekipy Morawieckiego w Agendę 2030 - konkretnie o wdrożeniu Strategii na rzecz Odpowiedzialnego Rozwoju (SOR). W ostatnią Wigilię, premier Mateusz Morawiecki w wywiadzie  dla “Rzeczpospolitej” powiedział: "Nadchodzi czas na nowy ład. Wchodzimy w czas przebudowy świata. Przebudowy najgłębszej od 30, a może nawet od 80 lat. Widzimy, że sytuacja jest dynamiczna – ekonomiści, którzy jeszcze w kwietniu–maju zastanawiali się, czy będziemy mieli do czynienia z V-kształtnym, U-kształtnym, W-kształtnym czy L-kształtnym odbiciem, gremialnie się mylili. Odbicie po koronawirusie przyjmie kształt litery K. To dlatego, że niektóre branże znakomicie rosną nawet mimo epidemii, a może nawet na skutek epidemii, a inne są bardzo mocno poturbowane. Przemysł w Polsce rozwija się nadal w dobrym tempie. Apple, Amazon czy Microsoft notują gigantyczne dochody i wyceny. Architektura społeczna i gospodarcza będzie ulegała głębokiej zmianie. Teraz trzeba pomyśleć o tym, jak świat może wyglądać za dwa, pięć, dziesięć lat, i przystosować procesy legislacyjne i inwestycyjne do tego świata. Cel to sprawić, by Polska odnalazła się w tym świecie jak najlepiej".


Komentować tego obszernie  nie będę - na to przyjdzie czas w następnych notkach. Gdybym nie był zorientowany w tym, czym z benedyktyńską cierpliwością się zajmuję, pisząc ten cykl o Wielkim Resecie, może bym to jakoś przełknął. Niestety, przy obecnym stanie mojej wiedzy, nie dam rady, nawet z pomocą dobrej "popitki". Z drugiej strony, żaden premier na świecie wyjścia nie ma. Morawiecki jednak wyróżnia się gorliwością, jakby chciał być prymusem... Jak to było? Aha,... "cała sala śpiewa z nami".


CDN.

Dla dotąd nie zaznajomionych z serią moich notek dotyczących Wielkiego Resetu podaję linki do poprzednich części:

https://www.salon24.pl/u/okop/1103732,co-to-jest-wielki-reset

https://www.salon24.pl/u/okop/1104199,wielki-reset-czesc-druga-czyli-sny-idy-auken


materiały źródłowe:

https://sdgs.un.org/2030agenda

https://www.wnd.com/2015/08/mega-agenda-21-resurrected-with-popes-help/

http://www.prisonplanet.pl/polityka/agenda_2030_w_tym,p182593966

https://unnwo.org/

https://www.gov.pl/web/rozwoj-praca-technologia/polska-perspektywa

https://www.weforum.org/










kemir
O mnie kemir

Z mojego subiektywnego punktu widzenia jestem całkowicie obiektywny.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości