kemir kemir
5344
BLOG

Rozmyślania "płaskoziemca"

kemir kemir Teorie spiskowe Obserwuj temat Obserwuj notkę 175

Ziemia jest kulą? Na pewno? Bo jeżeli tak, to osoba stojąca na równiku każdej doby zatacza pełen krąg – 40 000 km. Daje to prędkość: 40 000 km / 24 h czyli 1 666,(6) km/h. A słyszeliście kiedyś o sile odśrodkowej?! Wyobraźcie sobie teraz dziecko na karuzeli, która przyspiesza i przyspiesza, aż wreszcie nasz malec osiąga prędkość ponad półtora tysiąca kilometrów na godzinę. Dobrze wiecie, co by się stało! Siła odśrodkowa wyrzuciłaby dzieciaka z karuzeli. Tymczasem stojąc na „równiku” pędzimy z zawrotną prędkością i w ogóle tego nie odczuwamy.

Ten popularny wśród zwolenników Płaskiej Ziemi argument, stanowi dobry punkt wyjścia do zastanowienia się nad zjawiskiem postępującej głupoty społecznej - zwłaszcza w odniesieniu do COVID 19 i lewackich prób przedefiniowania świata. Zamiast społeczeństwa ludzi oświeconych i mądrych, coraz bardziej szerzy się masowa głupota w różnych postaciach  i warstwach społecznych, nawet wśród tych, którzy legitymują się dyplomami naukowymi. Można nawet śmiało założyć, że celem ewolucji kulturowej i społecznej ( wynikającej  także z pandemii)  wcale nie jest człowiek rozumny, lecz bezgranicznie głupi. Powszechną stała się norma, że odpuszczamy sobie myślenie, a nawet jesteśmy dumni z własnej ignorancji, bo to na niej budujemy swoją plemienną tożsamość. W wszechwładne jaszczury, spisek 11 września i kosmitów w Strefie 51 wierzył niejaki  Anthony Warner. Zanim w Boże Narodzenie 2020 r wysadził w powietrze pół śródmieścia Nashville, uprzedził o eksplozji, więc ludzi oszczędził. Poza samym sobą. Być może chciał dowieść, że wszystko jest iluzją, jak w Matriksie, a śmierci nie ma. Rozerwany na kawałki już nie zdradzi tajemnicy wszechświata, którą podobno odkrył. Rok wcześniej, nie mniej spektakularnie zakończył życie najsłynniejszy z płaskoziemców, kaskader "Mad" Mike Hughes. Mimo swoich wielu nieudanych i bolesnych prób wykazania, że horyzont nie skrywa żadnych krągłości, raz jeszcze wzbił się pod chmury, żeby zdobyć twarde dowody na płaskość Ziemi. Skończył w plastikowym worku,  chyba tylko po to, żeby zamiast twardych dowodów pokazać że Ziemia – płaska czy okrągła – jest przede wszystkim śmiertelnie twarda. W każdym razie zbliżył się on do jakiejś tajemnicy. Poniósł za to karę, jak Ikar, który ośmielił się zbliżyć do Słońca.


Czy koronasceptyków można porównywać lub wręcz utożsamiać z Warnerem czy Hughes'em ? Czy koronasceptycyzm to dowód na postępującą głupotą, czy może raczej jest odwrotnie: głupota pogrążyła tych głośno krzyczących i powtarzających za mediami, że światli, rozumni i odpowiedzialni ludzie noszą maseczki, siedzą w domu i błagają o łaskę zaszczepienia preparatem terapii genowej wymyślonej przez "fajzera"? Odpowiedź jest niezwykle złożona, bo w każdym z tych plemion znajdziemy mnóstwo Warnerów i Hugesów, którzy - paradoksalnie -  niedawno wspólnie wyglądali szczepionki jak zbawienia, widząc z w niej szansę na przerwanie koronawirusowego szaleństwa. Okazało się jednak, że szczepionkowego "zbawienia" nie ma i - przynajmniej jeszcze długo - nie będzie. Trudno zatem doszukać się czegoś bardziej mylnego od zbawiennej mocy szczepionki.Taka sytuacja tylko spotęgowała podziały, bo jedni nie są w stanie rozwiać żadnych wątpliwości co do długoterminowych skutków "lokdałnów" i wprowadzenia do organizmu preparatów genowych ; drudzy nie są w stanie wykazać, że cały ten COVID to humbug, wymysł bojowego laboratorium w Wuhan i zasłona dymna dla lewackiego "Wielkiego Resetu". Na razie mamy wszyscy "Wielki Pat" i pomimo wzajemnego ostrzału statystykami, porównaniami i mniej lub bardziej rzetelnymi argumentami, możemy jedynie powtarzać za Sokratesem: Scio me nihil scire.


Ale w tej niewiedzy dwie rzeczy wydają się być bezsporne i pewne: po pierwsze skutki lockdownu (wraz różnymi obostrzeniami) będą mocno negatywne zarówno dla gospodarki jak i socjologii społecznej. Jak mocne, tego na dziś nikt nie wie, ale nawet optymistyczne scenariusze zakładają zasypywanie covidowej dziury przez całe lata, a nawet pokolenia - w przypadku relacji społecznych. Po drugie, doświadczenie z nowymi szczepionkami, które miały zatrzymać obostrzenia, jest niesłychanie krótkie. Tymczasem nasz premier - podobno najbardziej prawdomówny premier na świecie -  uznał, że polską specyfikę gospodarczą i społeczną można spokojnie olać i metodą kopiuj/wklej przyjmować gotowce od naszego sąsiada zza Odry. Oni wprowadzają lockdown - my kwarantannę narodową, oni zakładają maseczki FFP2 - my na początek znosimy przyłbice i szaliki, ale później się zobaczy. Jak Niemcy wprowadzą maski p-gaz, to nam chyba zostanie tylko ekwipunek nurka. "Mateuszek" uważa też, że to całe sprawdzanie bezpieczeństwa szczepionek jest zbędne, zatem również metodą kopiuj/wklej pozwolił w Polsce na bezprecedensowy wyjątek tzw. pozwolenia tymczasowego, dopuszczając do szczepień na tę skalę niemającą odpowiednika w historii.


Jego korporacyjne ego nie dopuszcza chyba myśli, że coś w ogóle trzeba zrobić bezpiecznie i starannie. Łatwiej przecież -  jak to już było robione przez tę ekipę - manipulować testami, wynikami i raportami do woli, byle elektorat nadal wierzył w jego nieskalaną prawdomówność. Na tle "Mateuszka" ciekawie wypadła Szwajcaria. Początkowo Urząd ds. rejestracji i kontroli leków Swissmedic w Bernie ocenił, że w dokumentacji szczepionek brakuje ważnych danych dotyczących bezpieczeństwa, skuteczności i jakości, zatem przekazał te wymagania producentom. Dopiero dwa tygodnie później Urząd  zatwierdził pierwszą szczepionkę na Covid-19 firmy Pfizer i jej niemieckiego partnera BioNTech, zastrzegając, że "podobnie jak w przypadku wszystkich leków, które są nowe na rynku, Swissmedic uważnie monitoruje bezpieczeństwo szczepionki i - jeśli to konieczne - podejmie natychmiastowe działania w przypadku pojawienia się sygnałów dotyczących bezpieczeństwa".


Innymi słowy Szwajcarzy mówią tak: owszem, chcemy zaszczepić jak najwięcej obywateli, ale szczepienia są i będą pod nadzorem precyzyjnych kontroli bezpieczeństwa. To jaskrawy kontrast wobec postawy rządu Zjednoczonej Prawicy (w likwidacji) i wobec opinii wygłaszanych przez nasze narodowe ( jakżeby inaczej) niekwestionowane autorytety medyczne a'la Horban. Tu zresztą jest największy problem covidu po polsku. Minister Zdrowia tak się zna na medycynie, jak ja na fizyce kwantowej, reszta medycznych przybocznych pieczeniarzy "Mateuszka" w mediach wygłasza jedynie irytujące komunikaty, które w ostatecznym rozrachunku są tak daremne, jak cała ostatnio polityka rządu, który już tylko administruje Polską i usiłuje zarządzać pandemicznym  kryzysem.  
Ględzenie typu: "nigdy nie było równie bezpiecznego i innowacyjnego preparatu”, lub " tylko jak będziemy zdyscyplinowani i wszyscy się zaszczepimy, mamy szansę pokonać wirusa" , nie tylko nie jest dobrym pomysłem, ale wręcz kłamstwem. Żadna, nawet najmocniejsza kawa nie podnosi mi ciśnienia jak profesor Horban. Główny doradca premiera do spraw walki z koronawirusem "imponuje” specyficznym stylem bycia już od wielu tygodni. Tymczasem wystarczy jedynie prosta zasada: jeżeli nie wiesz, co powiedzieć, mów prawdę. Zwłaszcza w odniesieniu do medycyny, w której nie mają prawa bytu trzy zwroty: nigdy, zawsze i na pewno.


Jeżeli nie chcemy dalej brnąć w dyskusję o kimś, kto stoi na równiku i pędzi z prędkością 40000 km/dobę  oraz nie szukać Warnerów czy Hughesów, warto ograniczyć  się tylko to trzech aspektów: 1) czy ta "szczepionka" ( tak naprawdę preparat terapii genowej) uchroni przed koronawirusem? Odpowiedź na dziś: nie wiemy jak zadziała. Nadal trzeba będzie nosić maseczki i nadal będzie można zachorować i nadal można zarażać. 2) Czy "szczepionka" może stwarzać ryzyko dla naszego zdrowia. Odpowiedź: może stwarzać. Nikt nie wie jakie mogą być skutki działania tego specyfiku, szczególności w dłuższym okresie. 3) Czy ten kto stworzył tą "szczepionkę" bierze pełną odpowiedzialność za negatywne skutki jej działania. Odpowiedź: nie bierze. Państwo, które zakupiło ten produkt i go promuje, również nie bierze pełnej odpowiedzialności. Te pytania i odpowiedzi  nie są zamknięte - czas umożliwia wszelką dyskusję i być może tylko w ten sposób odpowiemy sobie na pytanie: jaką stronę pogrążyła głupota i kto chce naśladować Ikara.



https://www.bankier.pl/wiadomosc/Szwajcaria-zatwierdzila-szczepionke-na-Covid-19-8024071.html

https://www.rmf24.pl/raporty/raport-koronawirus-z-chin/europa/news-w-niemczech-austrii-i-czechach-obowiazek-noszenia-maseczek-f,nId,5063441

https://en.wikipedia.org/wiki/Mike_Hughes_(daredevil)

https://en.wikipedia.org/wiki/2020_Nashville_bombing




kemir
O mnie kemir

Z mojego subiektywnego punktu widzenia jestem całkowicie obiektywny.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości