kemir kemir
627
BLOG

Do Blogera @Ojciec 1500 plus

kemir kemir Rozmaitości Obserwuj notkę 32

Skoro godnie żegnasz się z Salonem to i ja chciałbym się z Tobą godnie pożegnać. Znałem kiedyś Ciebie jako @Peacemakera i gdyby ktoś kilka lat wstecz zapytał mnie co sądzę o @Pacemakerze, to posłużyłbym się kultowym powiedzeniem: dobry był z Ciebie herbatnik. Byłeś człowiekiem z mocnym moralnym kręgosłupem, z zasadami, z twardym "nie" dla Polski poniewieranej przez Tuska i jego tuskowników, celnie i zdecydowanie przeciwstawiający się tałatajstwu, które za cel obrało sobie gnojenie Polski, Kościoła, ludzi prawicy i wolnościowców. I nie mam wątpliwości, że takim pozostałeś. To tak dla zupełniej jasności.


Przytoczyłeś w pożegnalnej notce genialny w swojej mądrości wiersz pastora Martina Niemöllera z 1946r. Słusznie, ja również wiele razy się do tego wiersza odwoływałem. Ale są jeszcze jedne równie mądre słowa, moim zdanie ściśle związane z wierszem pastora,a przypisywane Voltaiarowi: "Nie zgadzam się z tym co mówisz, ale oddam życie, abyś miał prawo to powiedzieć". Tę sentencję niestety podeptałeś, zmiąłeś, wyrzuciłeś do kosza, bo kłóciło Ci się to z Twoimi poglądami. Twoja racja musiała być bardziej "twojsza" niż moja. To nas poróżniło, zrobiło wrogami, czego dowodem jest m.in. to, że nie mogę komentować na Twoim blogu. Nie ma sensu tej rany drapać, bo już i tak niczego nie zmienimy, poza tym ani Ty, ani ja, nie jesteśmy miękiszonami zmieniającymi zdanie. Nie chodzi przecież o to, żeby w sposób dramatyczno - tragiczny się przekonywać -  ważne, żeby się szanować. A tego, piszę to otwarcie, mi u Ciebie zabrakło. Nie jestem jednak mściwym i pamiętliwym człowiekiem,  dlatego  - właśnie z szacunku do Ciebie i siebie samego - napiszę tak: wybaczam i proszę o wybaczenie.


Odchodzisz... Nie wiem, czy słusznie. Na Salonie pozostała zaledwie garstka przytomnych blogerów i komentatorów, którzy - niestety - giną wsród rozemocjonowanej, napędzanej "bieżączką", nie perspektywiczną wizją Polski - znów niestety - dziczy składającej się z hejterów, trolli i tzw. "patriotów" z różnych obozów.  Tym m.in sposobem realizowana jest przez obecnie rządzących antydemokratyczna polityka faktów dokonanych.  Konstytucja, prawo, decyzje i wyroki legalnych organów, sądów i Trybunałów rzucono do błota. Do błota rzucono Sejm i Prezydenta. Do błota wyrzucą nas - także Ciebie i  mnie. Do błota rzucono  Polskę.


Jest taka piękna sentencja z Kisiela: "Na każdej barykadzie siedzieć trzeba okrakiem, bo tylko synteza przeciwieństw godna jest człowieka. Jednocześnie absolutnie pod groźbą degeneracji nie wolno się wyrzekać oceny polegającej na przyznawaniu jednej ze stron zasadniczej słuszności”. Przyznam, że bardzo dużo czerpię mentalnie ze Stefana Kisielewskiego, zwłaszcza z jego pragmatyzmu, niezwykle przytomnego oglądu rzeczywistości, a nade wszystko z jego niepokornej natury. Myślę, a nawet jestem tego pewny, że nie tylko ja przyjmuję postawy "kisielowskie", szczególnie te z zacytowanej wyżej sentencji. Jest nas dużo, prawdopodobnie jest to liczba znacznie przewyższająca wszelkie wyobrażenia. Ale jesteśmy tłamszeni i niewidoczni.

Namawiam Cię, żebyś sobie te słowa "Kisiela" przemyślał. One są dziś bardzo ważne.

Pozdrawiam i życzę wszystkiego dobrego, a zdrowia przede wszystkim. Ono jest najważniejsze!




kemir
O mnie kemir

Z mojego subiektywnego punktu widzenia jestem całkowicie obiektywny.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości