kemir kemir
1301
BLOG

Żegnaj Republiko!

kemir kemir Polityka Obserwuj notkę 54

Kiedy wkrótce po objęciu rządów przez koalicję 13 grudnia, bojówki Sienkiewicza włamały się do TVP i nasz uśmiechnięty rząd uśmiechniętej "demokracji" wyłączył sygnał - jakby nie patrzeć - telewizji publicznej, pomyślałem sobie, że nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło. Natura pustki nie toleruje, zatem renesans TV Republika, która zrobiła gigantyczny progres techniczny i programowy, dawał nadzieję na powstanie prawicowej, konserwatywnej stacji z prawdziwego zdarzenia i z prawdziwymi dziennikarzami, wolnymi od naleciałości "kurwizji" Jacka Kurskiego. No i jak zwykle wykazałem się dziecinną naiwnością, bo z każdym dniem przekonywałem się, że Republika to niestety kopia jeden do jeden prymitywnego bagna propagandy TVP Kurskiego, o którym Marcin Wolski wyraził się jasno: "Stworzyliśmy, przepraszam, mówię to jako współwinny, propagandę na gorszym poziomie niż lata 70. Ten naród został po prostu upokorzony. Zwyciężyła logika walki, stalinowska, kto nie jest z nami, jest przeciwko nam, a nie odwrotna, którą kiedyś tam demokratyczny socjalizm usiłował kreować.Była to propaganda adresowana do betonowego elektoratu. Strata czasu i pieniędzy. Betonowy elektorat, nawet gdybyśmy w pokazywali w telewizji publicznej na okrągło Biedronia i tak zagłosowałby na PiS."


Można było mieć nadzieję że spadochroniarze z TVP, którzy spadli na cztery łapy w objęcia Sakiewicza, lub "braci klęczących", wyciągną z tej stalinowskiej lekcji jakie wnioski i z czynowników partyjnych robiących w propagandzie, przekształcą się chociaż trochę w dziennikarzy, chociaż trochę rzetelnych i obiektywnych. Ale gdzież tam... Każdego dnia, od rana do nocy, toczą się Republice telewizyjne tzw. debaty na poziomie dzieci w piaskownicy kłócących się o foremki i wiaderka, przeplatane dziesiątkami filmowych felietoników o tym, jaki zły jest Tusk i jak wspaniałe były rządy Zjednoczonej Prawicy, a właściwe PIS. Każdego dnia ci sami goście, których dobór jest przewidywalny tak, jakby wyjęty z grafiku powielanego co tydzień, te same wypowiedzi na te same pytania, te same indywidua reprezentujące uśmiechniętych w randze radnych, bo - jak wiadomo - PO Republikę ignoruje, te same tematy, które mają potwierdzać zło Tuska i wspaniałości poprzedniej władzy będącej chwilowo w opozycji. Zero analiz wykraczających poza schemat przekazu adresowanego do betonowego widza, zero informacji ze świata, chyba że dotyczą eurokołchozowych absurdów, sankcji na Rosję, wojny na Ukrainie albo sytuacji na Bliskim Wschodzie. Zresztą te informacje są i tak do bólu okrojone z kontekstu i przefiltrowane tak, żeby nie było możliwości własnej interpretacji i - Boże broń - pozostawienia marginesu na jakieś wątpliwości, które mogłyby naruszyć nieskazitelny wizerunek PiS. Przykładem może być prezydent Trump, który bardzo chętnie pokazywany jest jako wybitny przyjaciel polskiej opozycji, zdeterminowany zaprowadzeniem pokoju na Ukrainie, ale na przykład fakt, iż Trump to także zespół Roberta Kennedy'ego Juniora, który każdego dnia rozprawia się z covidowymi kłamstwami, jest już- oczywiście - starannie gumkowany i nie istnieje w ogóle.


Republika emituje chyba najdłuższe w świecie wieczorne wiadomości trwające bite dwie godziny z hakiem i wypełnione w całości propagandowymi sekwencjami zmontowanych filmików na poziomie"propagandy gorszej niż w w latach 70-tych", będących zwieńczeniem propagandowego i przegadanego dnia, w którym te filmiki były już i tak pokazywane. Całość uzupełnia głos Holeckiej, której rola ograniczona jest do roli "zapowiadaczki" wygłaszającej infantylne komentarze. No, rzeczywiście... "prawdziwie polskie wiadomości" - szkoda tylko, że jakby wyjęte z propagandowej sztancy czasów towarzysza Gierka. Wieczorny blok kończy pseudosatyryczne "Piachem w tryby", które jest tak głupie, że bardziej durnego programu robić się nie da. Ma to być chyba kawałek polityki w zabarwieniu żartobliwym - wychodzi żenujący gniot żartobliwej amatorszczyzny w wydaniu - jakżeby inaczej - kolejnej dawki betonowej propagandy.


Z tych powodów, po kompletnie zawiedzionych nadziejach, oglądałem Republikę już tylko bardzo sporadycznie, chyba tylko dlatego, że gdzieś z tyłu głowy siedzi utrwalona pewność, że "czysta woda" i TVN to już w ogóle stan umysłu, a Polsat to m.in. Agnieszka Gozdyra, która ma z obiektywnym dziennikarstwem tyle wspólnego, co rower z promem kosmicznym. Pewnie, również na poziomie podświadomości, dałem się uwieść sloganowi o "domu wolnego słowa" i osobowościom Klarenbacha, Gójskiej czy Bugały, które jakoś tam cenię i szanuję, choćby za ten rodzaj błyskotliwości medialnej, który lubię. Ale wczoraj ostatecznie wywaliłem Republikę ze swoich kanałów na wieczną banicję. Bo ni z gruszki ni z pietruszki Holecka oznajmiła, że każda wątpliwość w kwestii oczywiście ruskich dronów i ich pochodzenia, to kremlowska propaganda, kłamstwo, manipulacja i agentura Putina. Drony były rosyjskie, z Rosji wysłane, z Rosji sterowane, zaplanowane i stamtąd wysłane do ataku na Polskę. Trwa mać! Nie ma dyskusji! Niech żyje wolne słowo i dom wolnego słowa Tomasza Sakiewicza i Danuty Holeckiej! I żeby to zilustrować wpisami z sieci w wydaniu kremlowskich propagandystów pokazano wpis z platformy "X" napisany przez... Łukasza Warzechę. I tak nasz - w pewnym sensie - kolega bloger z Salonu 24 został ( który to już raz?) ruską onucą i co najmniej pożytecznym idiotą Putina, być może nawet kremlowskim agentem.


Jak to się wpisuje w żądania  harcowników z uśmiechniętej koalicji, tych wszystkich "demokratów" bredzących o wolności słowa, o zamknięcie ust takim publicystom jak Warzecha, Gadowski, Ziemkiewicz, Otoka, Stanowski, Mazurek, Pogoda czy Jan Pospieszalski (i wielu innych), to głowa mała. Jak to się wpisuje w narrację Tuska, który rośnie na tym zdarzeniu jak ciasto na drożdżach! Za moment wzniesie się na szczyty poparcia, podnosząc się z głębokiego dna. Bo co jak co, ale umiejętność wznoszenia klęski nieudolności (a taką nieudolnością było likwidowanie dronowego "zagrożenia", bez względu skąd drony pochodziły) do rangi spektakularnego sukcesu, opanował do perfekcji. I w tą narrację, z lekkim odchyleniem a'la Błaszczak, wpisuje się Republika. Brawo! Można powiedzieć/ napisać: propagandyści i czynownicy wszystkich mainstreamowych mediów łączcie się! Co prawda bierzecie kasę (Republika dodatkowo wyłudza kasę od ludzi na rzekomy "dom wolnego słowa" atakowany jakoby przez bodnarowców) z różnych list partyjnych, ale w gruncie rzeczy jesteście takimi samymi funkcjonariuszami swoich partii. Stoicie w jednym szeregu: Wysocka-Schnepf z Holecką, Wit z Kłeczkiem, Czyż z Rachoniem, Dobrosz-Oracz z Borkowską, Nisztor z "cynglami" TVN. PO i PIS zawsze razem w walce o demokrację i wolność słowa! Dobić ostatecznie debatę publiczną w Polsce!  Demokraci klaszczą! A jakby kto nie wiedział, to wczoraj PiS (poza Mateckim) w całości, praktycznie (bo wstrzymali się od głosu) poparło tuskową ustawę o kontynuowaniu trwonienia pieniędzy na Ukraińców - czyli wbrew prezydentowi Nawrockiemu. W Republice o tym ani słowa - chyba, że przegapiłem. Jakieś pytania?


Wniosek? Zagrożeniem nr.1 dla Polski nie jest wcale Rosja, nie są Niemcy, nie są unijne szaleństwa i ukraiński nacjonalizm! Zagrożeniem jest cenzura już nie tylko słów, ale i poglądów, ukryta pod szczytnymi hasłami o demokracji i wolności słowa! Zagrożeniem jest mordowanie rzetelnej debaty publicznej i nienawiść za głoszenie poglądów,, które są wspak poprawności ideologicznej i politycznej. Jak bardzo jest to wielkim zagrożeniem widać teraz po tym, co dzieje się w USA po zastrzeleniu Charlie Kirka. USA stoi na skraju wojny domowej. Zastrzelę ciebie, bo masz poglądy, z którymi się nie zgadzam! Hurra, brawo, pół Ameryki wyje z zachwytu! U nas - na razie- trzeba zamknąć Warzechę, przylepić komuś etykietę "ruskiej świni" i ruskiego trolla. Hurra, brawo, pól Polski wyje z zachwytu! I to byłoby na tyle, bo doprawdy szkoda słów na to zdegenerowane, zakłamane, piorące umysły środowisko propagandowych i partyjnych mętów od Tuska i od Kaczyńskiego. Spieprzajcie i niech was piekło pochłonie! 

 

Jako ciekawostka warta obejrzenia do przemyśleń... 





kemir
O mnie kemir

Z mojego subiektywnego punktu widzenia jestem całkowicie obiektywny.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (54)

Inne tematy w dziale Polityka