Na łamach The Economist ukazał się artykuł omawiający problem podsłuchiwania polskich obywateli przez władze. W 2011 roku złożono aż 1,856,888 wniosków o udostępnienie billingów telefonicznych. Liczba ta wzrosła o ponad pół miliona w porównaniu z 2010 rokiem i jest najwyższa w Europie. W Polsce 9 różnych organów może wystąpić z takim wnioskiem, gdy w wielu krajach UE dane o rozmowach udostępniane są tylko na wniosek sądu. Polski Trybunał Konstytucyjny ma wkrótce wydać wyrok w tej sprawie, po wniesieniu skargi przez Prokuratora Generalnego i Rzecznika Praw Obywatelskich. Argumentem za ograniczeniem zakresu inwigilacji ma być fakt, iż bardzo często nie ma ona związku z działalnością czysto przestępczą, a prywatne informacje z łatwością mogą dostać się w niepowołane ręce. Od ponad dwóch lat działania na rzecz "cyfrowej wolności" podejmuje także organizacja pozarządowa Panoptykon.
Więcej informacji na temat tego, jak widzą Polskę i Polaków obce media na www.onionas.pl
Dziś także polecamy:
Polska dziura budżetowa w pierwszej połowie roku wyniosła 20.92 miliarda złotych
Inne tematy w dziale Polityka