Polskie społeczeństwo jest niezadowolone z ustawy, zgodnie z którą za jazdę rowerem po pijanemu można trafić do więzienia. Nawet prokuratura występuje przeciwko tak surowej karze.
W 2000 roku zostały wprowadzone poprawki do polskiego Kodeksu Karnego. W ten sposób ustawodawcy chcieli zmniejszyć ilość wypadków na drogach. Jednakże, w rezultacie ponad pięć tysięcy rowerzystów trafiło do więzienia za jazdę po spożyciu alkoholu.
Zgodnie z ustawą, każdemu rowerzyście, który ma we krwi ponad 0,5 promila alkoholu grozi rok więzienia i odebranie prawa jazdy.
Tylko w 2011 roku do więzienia trafiło ponad 1000 pijanych rowerzystów, a prawie 13 tysięcy otrzymało wyrok w zawieszeniu. Należy przy tym zauważyć, że tylko 910 pijanych kierowców samochodów trafiło za kratki, a 31,5 tys. dostało wyrok w zawieszeniu.
Dla porównania, na Łotwie pijani rowerzyści karani są mandatem, a w Niemczech oprócz wysokiego mandatu (do 500 euro) mogą oni zostać pozbawieni prawa jazdy, ale tylko w przypadku obecności ponad 1,6 promila alkoholu we krwi.
Najważniejszym argumentem popierającym obniżenie kary jest to, że niebezpieczeństwo stwarzane przez pijanych rowerzystów jest niewątpliwie znacznie mniejsze od niebezpieczeństwa prowadzenia samochodu po spożyciu alkoholu.
Więcej informacji na temat tego, jak widzą Polskę i Polaków obce media na www.onionas.pl
Dzisiaj także polecamy:
http://www.onionas.pl/gospodarka/guardian-25-pracownikow-w-fabryce-chung-hong-zwolnionych-za-legalny-strajk
http://www.onionas.pl/gospodarka/potsdamer-neuste-nachrichten-polski-los-wyruszyl-na-podboj-niemiec
http://www.onionas.pl/spoleczenstwo/packaging-europe-no-frugo
Inne tematy w dziale Polityka