Polityka 24.01.2011, 19:14 Rozdwojone języki, zimne oczy gada Gdybym miał macicę i - związaną z jej posiadaniem - możliwość wydania na świat zdrowego potomka, nigdy bym się nie zdobył na decyzję: poród w Irlandii. Znam wprawdzie kilka osób posiadających wspomnianą instalację i...
Polityka 21.01.2011, 01:07 Obiad w sejmowej, Schetyna rzuca rękawicę Sejm. Restauracja. Premier zakłada pod brodą wielką białą, wykrochmaloną, chustę. Kelner nakłada premierowi do talerza makaron, po chwili sięga po wazę i chochlą zalewa go gorącym rosołem. Donald Tusk kiwa głową w aprobacie,...
Polityka 19.01.2011, 14:39 Prośba o linkowatość By kto wiedział, czy gdzieś w necie będzie transmisja z sejmu (może być nawet i radiowa), to niech sie podzieli linkiem. Dziękuję from the mountains i pzdrawiam
Polityka 15.01.2011, 18:36 10 milionów bezinteresownych eunuchów Nie raz słyszałem, że ten milion Polaków na Wyspach, to zdrajcy, którzy bardziej umiłowali funty i euro niż Polskę. OK. Co teraz ja mam powiedzieć o większości elektoratu zamieszkującego wprawdzie Polskę, ale...
Polityka 13.01.2011, 16:10 Tusk prezentuje wariant Jaruzelskiego "... polskie ustalenia pokażą jeszcze głębiej, jeszcze trafniej..." - rzekł premer Tusk na zakończonej właśnie konferencji prasowej. Wynika, że w jego oczach raport Anodiny jest głęboki i trafny. Mi od razu przypomina się...
Polityka 12.01.2011, 16:28 Poród w Moskwie, życie w świecie (jak zwykle) Po dziewięciu miesiącach ciąży dziś właśnie Tatianie Anodinie odeszły wody i narodził się (z ojca Polaka) tzw. Raport MAK. Świat przyjmie go jako pełnoprawnego sukcesora prawdy, a nie zwykłego bękarta. Gdyby bowiem były jakieś...
Technologie 11.01.2011, 13:47 Cyc polsko-rzymski czyli znajdź różnicę Tabloidy w Irelandzie wzięły na tapetę polskiego cyca sfotografowanego przez polskiego fotografa. Cyca nie widać, ale za to widać, że przyssanym jest doń nieznanej mi rasy szczeniak, a całość czyli ta fotka zdobi (?) kalendarz...
Polityka 9.01.2011, 17:04 Mizerna cicha irlandzka kicha (kwestowanie) Noc spędziłem na pijackich dysputach z moim landlordem czyli właścicielem chaty, w której mieszkam, bo znowu uciekł z domu. Ucieka do mnie raz na jakieś dwa miesiące, co zresztą nie dziwota, bo we własnej chacie ma rozwiedzioną...