Polityka 26.01.2008, 17:24 Jak w dowolnym kraju zbudować II Irlandię Porównania do Pierwszej Irlandii i nabijanie się z zapowiedzi cudów zapowiadanych przez premiera z Platformy Obywatelskiej powinny już zostać odłożone do lamusa rzeczy przydatnych, ale niemodnych. To, że polskie media pod...
Polityka 19.01.2008, 15:16 Do przyjaciół Iroli... 1 maja 2004 roku Irlandia otworzyła rynek pracy dla Polaków. Wtedy było nas tu 300 osób. Teraz podobno jest nas 200 tysięcy. Czas na kilka pytań. Przede wszystkim: kim jesteśmy i kim nie jesteśmy. Po drugie też: jak na...
Polityka 11.01.2008, 10:49 Pokaż drogę homoseksualiście! Szedłem sobie dublińskim Gardinerem i nagle obok mnie zatrzymał się samochód. – A jak dojechać do Dorset Street? I potem jak na lotnisko? – zapytał pan. No to mu powiedziałem, że prosto i w prawo i potem cały czas...
Polityka 6.01.2008, 21:11 Ogólnie i na żywca Zatelefonował do mnie niedawno dziennikarz ze stołecznego radia, znalazł jakoś numer irlandzkiej komórki i mówi, żebyśmy sobie na tej jego stołecznej antenie pogadali. Zapytałem go, o czym też ma zamiar rozmawiać i w jakim kontekście...
Polityka 2.01.2008, 11:28 Palę Paryż palę Dublin Stoją i przestępują z nogi na nogę. Nosy zasmarkane, bo to w ciepłym się siedziało przed chwilą, a teraz na ulicy wiatr pod halkę zawiewa. Nie bardzo mówią jeden do drugiego, bo co tu mówić, jak wszystko jasne. Do...
Polityka 1.01.2008, 16:03 Pierwsza Irlandia od A do Zet Polacy mieszkający i pracujący w Irlandii dorobili się własnego wizerunku w oczach zarówno swoich jak i gospodarzy Wyspy. Z początkiem roku 2008 przedstawiam alfabet, który – być może – przyda się przy...
Polityka 31.12.2007, 19:27 Kulę w łeb! W filmie „Jabłko Adama” jest taka przepiękna scena, kiedy to pewien pastor dostaje od jednego z neonazistów kulkę w łeb i w kałuży krwi pada na ziemię. Potem się okazuje, że kula wprawdzie wniknęła w czaszkę...
Polityka 24.12.2007, 12:42 Wigilia i Prison Break Chwilkę przed północą zza okna dobiegły mnie pokrzykiwania, szamotanina i w ogóle tak zwany: harmider. Nienawykły jestem do takich audioekshibicji, bo – jak wcześniej wspominałem – mieszkam w Dublinie...