Orfeusz Nowakowski Orfeusz Nowakowski
1152
BLOG

Wszystkie dzieci Szahida.

Orfeusz Nowakowski Orfeusz Nowakowski Polityka Obserwuj notkę 4

Tym razem zdjęcie dziecka z pasem Szahida nie obiegło świata. Fotograf nie zdążył. Dla jednych szok, że dziecko, że wesele, że jak tak  mogło się stać? Nie mieści się nikomu w głowie, w europejskiej głowie a powinno. Nie jest to żadne przełomowe odkrycie czy szok ,czy jakiekolwiek novum czy dziwactwo, nie.

Zamachy bombowe w wykonaniu dzieci, czy jak kto woli z udziałem dzieci, to żadne  nic nowego!

Asami w tej branży do tej pory to Talibowie z Afganistanu., kilkaset zamachów, o których jakoś nikt nie wspominał, zwłaszcza rok 2013 i 2014 obfitował w tego rodzaju ,,niewiarygodne”  wydarzenia. Jeżeli stanie się, a prawdopodobnie tak, że będzie gdzieś w jakimś państwie tzw. poprawności politycznej będzie bum z udziałem dziecka, to klops. No bo ani dżihadysta, ani bojownik z tzw. islamskiego, no jak można skarcić już tym bardziej nieżyjącego dzieciaka? Jednak dżihadysta i jednak bojownik i to jak najgorszego rodzaju.

Problem jest większy niż można przypuszczać. Mianowicie jest nabór taki czy owy, nie wnikajmy w szczegóły porwań czy sprzedaży tychże dzieci.

Potem co? 20 dni szkolenia, może krócej, pas Szahida i jazda w tłum. Kto ich wysyła na szkolenie? No kto, szkoły koraniczne. Zamyka się krąg. To wersja szybkiego kursu na męczennika.

Indoktrynacja.

W wieku 6 do 9 lat już mają zabawy w Szahida. Na umysł  europejczyka tego rodzaju zabawa nie do przyjęcia. W wieku 10 do 13 lat, dzieci już świadomie chcą i akceptują bycie Szahidem. W wieku 14 do 17 lat istnieje już psychiczna gotowość do zrobienia zamachu samobójczego. Pytanie jasno myślącego człowieka jest- jak to możliwe, skąd to się bierze. Złożona sprawa na pewno. W skrócie, przede wszystkim czynnik ekonomiczny rodziców to raz. Potem czynnik medialny, religijny, aprobata i chęć wyróżnienia się. Kształtowanie umysłu dziecka przez wiele lat daje taki nie inny efekt. Staje się to naturalne i właściwe dla nich.

Radykalizacja.

Modne słowo dla jajogłowych w relacjach dziennikarskich po zamachach.

Nie ma sensu nadużywać tego słowa, bo już te dzieci  są zradykalizowane.

Mają merytoryczne przeszkolenie, właściwe można wierzyć na słowo. Mają obietnice, że nic im się nie stanie, a pozostawiona rodzina oprócz dziewic i życia w raju, będą mieć dobrobyt. Są też dodatkowo doprowadzane, te nieszczęsne dzieciaki rzecz jasna - poprzez zastrzyki - w stan określonej gotowości do wykonania zadania. Filmy science fiction, to tak bardzo nie odbiegają od modelu jaki się teraz na tej bezwzględnej wojnie kreuje.

W tej chwili tzw. centra szkoleń przygotowujących dzieci do zamachów w tłumie są na bieżąco.

Pytanie brzmi, dlaczego dzieci?

Jest to skuteczna forma zamachów. Brutalność i tym samym nieprzewidywalność.

Podejmowane są wszystkie formy zastraszenia czy też wprowadzenia paniki wśród społeczeństwa. Jest też element jak z bajki, bo dzieci te dostają tzw. klucz do raju. Mają zawieszony na szyi.

Raj dla nich i ich rodzin a dla niewiernych piekło.

 Piekło na Ziemi.

 

 

autor powieści ,,My z poprawczaka" ,,Czas prawdziwej miłości" http://www.orfeusz.priv.pl

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (4)

Inne tematy w dziale Polityka