Victoria - veritas vincit Victoria - veritas vincit
367
BLOG

KASTA W NATARCIU

Victoria - veritas vincit Victoria - veritas vincit Polityka Obserwuj notkę 1

KASTA W NATARCIU

Przewielebna , nieomylna kasta krakowska nie ustaje w próbach zdyskredytowania obecnej Pani Prezes Woickiej , która wobec takiego ataku jest bezsilna , chociaż nie do końca .

Nie pomogło stwierdzenie przedstawiciela i Rzecznika prasowego KRS – Sędziego Macieja Mitery który w swoim oświadczeniu podniósł że cytuję :

„Jako Krajowa Rada Sądownictwa uważamy, iż sytuacja w krakowskim sądzie okręgowym budzi wręcz zażenowanie; grupa sędziów w sposób całkowicie pozbawiony podstaw , metodami pozbawionymi całkowicie racji merytorycznych, jak i prawnych próbuje zdyskredytować i pozbawić urzędu prezes tego sądu - ocenił sędzia Mitera , rzecznik prasowy KRS . „

Takowe stwierdzenie nie otrzeźwiło braci korporacji sędziowskiej , która nie bacząc na konsekwencje , szturmem uzurpuje sobie prawo do powrotu na stanowiska. Dążenie do tego celu po trupach jest na tyle silne , że odchodzi w cień prestiż zajmowanego stanowiska, godność tudzież inne pozytywne cechy nie pozwalające Sędziemu na publiczne ośmieszanie się w oczach pokrzywdzonego przez nich społeczeństwa.

Rej wodzi najbardziej winny z przekłamywania ustaleń faktycznych wyroków, Sąd Apelacyjny Kraków z którego to grona przecież wywodzi się największa złodziejska afera korupcyjna Sędziego Sobierajskiego. Tym razem na forum oskarżeń znajduje się Sędzia Woicka – Prezes Sądu Okręgowego z nadania Ministra Ziobro.

Apelacja krakowska zarzuca Pani Prezes że jej decyzje wpisują się w proces ograniczania niezależności Sądów i niezawisłości Sędziów . Zarzuca jej że dokonane przez nią zmiany kadrowe na stanowiskach Przewodniczących Wydziałów Sądów Okręgowych i Sądów Rejonowych oraz ich zastępców były merytorycznie nieuzasadnione a podyktowane jedynie względami ambicjonalnymi – napisała kasta apelacyjna w podjętej przez siebie uchwale którą przyjęło 30-tu Sędziów a jeden się sprzeciwił.

Jestem bardzo ciekawa kto był tym Sędzią który nie wyraził aprobaty dla paszkwilu mającego za zadanie usunięcie Sędzi Woickiej z urzędu. Troszkę mnie to podbudowało, albowiem znam doskonale owo grono i uważam że lepszego prezentu Minister Ziobro nie mógł ofiarować pokrzywdzonym. Co dalej napisała kasta apelacyjna w przedmiotowej uchwale ? Stwierdziła że Zebranie Sędziów SA oceniło że podejmowane przez obecną Prezes Sądu decyzje dezorganizują pracę Sądów i stwarzają ryzyko ich prawidłowego funkcjonowania albowiem ta nie wskazuje ich następców a jeżeli to czyni to wskazuje osoby które dotychczasowym sposobem pracy nie wykazały by posiadały wystarczające kompetencje i autorytet dla sprawowania funkcji kierowniczych .

Zdecydowany sprzeciw budzą próby wywierania nacisków poprzez grożenie Sędziom dyscyplinarkami – pisze dalej kasta apelacyjna – dla wymuszenia rezygnacji. Ograniczenia dostępu mediów do budynku Sądów i wypowiedzi Sędziów zagrażają wartościom konstytucyjnym. Wobec powyższego Zebranie Sędziów Sądu Okręgowego wyraziło wotum nieufności wobec Pani Prezes Woickiej i wezwało ją do ustąpienia z funkcji.

A ja powiem tak. Szczytem bezczelności jest atakowanie osoby która niczemu nie zawiniła. Żądanie od niej wbrew prawu , ustąpienia z urzędu tylko po to by „ przyspawani „ do stołków latami krzywdziciele społeczeństwa – mogli nadal kontynuować swoje dzieło i niekiedy przestępcze zapędy. Powtarzam jeszcze raz jako PRAWNIK – przestępcze zapędy , co w każdej chwili jako wieloletni obserwator tego Sądu, mogę potwierdzić faktami. Panie Prezesie Sądu Apelacyjnego.

Pisząc pomylił Pan adresata swojej uchwały bo to właśnie Wy fałszujecie ustalenia faktyczne wyroków, wiedząc o tym że Sąd Najwyższy z mocy prawa Was nie sprawdzi . Przykład : wersja apelacyjna sprawy I C 813/05 gdzie Jamróg potwierdził kłamstwa Sędziego Żelazowskiego , pozbawiając mnie odszkodowania za prejudykat administracyjny a kłamstwo to brzmiało tak : „ to przede wszystkim DRV ( ja) spowodowała przewłokę postępowania o stwierdzenie nieważności decyzji, bo do WSA się nie stawiała i Sąd ten postępowanie zawiesił „ ( Uwaga przewłoka postępowania WINB trwała 6 lat a decyzję należy wydać w ciągu miesiąca ) - Ja piszę do WSA a Sędzia mi odpowiada „ NIGDY U NAS TAKIEJ SPRAWY NIE BYŁO „ . Czy trzeba lepszego dowodu aby Was teraz pozwać za szkodę? Czy to jest pojedynczy przypadek fałszowania wyroków ? Jest to nagminna praktyka.

To właśnie Wy dezorganizujecie pracę Sądów bo albo robicie sobie specyficzne wycieczki do Brukseli, albo namawiacie jak Żurek ze sceny do urządzania kodowskich burd na ulicach , albo zamiast zająć się pracą na sali sądowej tracicie czas na bezzasadne zebrania , podejmujecie uchwały wbrew przepisom prawa i na każdym kroku widać Waszą butę , mściwość , nieuczciwość i chęć powrotu na stanowiska nawet za cenę zniszczenia niewinnego człowieka Sędzi Woickiej – Prezesa Sądu Okręgowego Kraków.

Takowa ostentacyjna zapalczywość czyni z Was ludzi maluczkich , ludzi którzy nie potrafią się pogodzić z tym że już dawno stracili autorytet moralny w społeczeństwie. Żeby wrócić na stanowiska opluwacie po drodze innych Sędziów pisząc jak wyżej że są pozbawieni autorytetu i niekompetentni. To właśnie Wy jesteście pozbawieni autorytetu , b o tylko my społeczeństwo możemy Was ocenić prawidłowo i tak właśnie Was oceniamy.

Odnosząc się do wyżej wymienionych przez Was inwektyw, kierowanych pod adresem nowych Prezesów np. Sądu Okręgowego czy też Przewodniczącego Sądu Okręgowego – wyeksponować należy że taka Sędzia Woźniak – obecna Przewodnicząca Wydziału I-go Sądu Okręgowego cieszy się większym autorytetem niż Wy wszyscy razem wzięci. Jest to osoba wyjątkowo sumienna , dokładna i nie bajczy po Wydziale tak jak czyniła to Sędzia Włodyga- pozwana przeze mnie. Do czego to podobne żebym tylko przez 4 miesiące mojej usprawiedliwionej zaświadczeniem lekarza sądowego nieobecności otrzymała „ tylko” około 600 pism do uzupełnienia w ciągu 7-miu dni . Fakt notoryjny dobrze Wam znany, będący wyrazem Waszej mega mściwości , podłości a wszystko to stało się właśnie za przyczyną dawnej Przewodniczącej – Sądu Okręgowego Wydziału I-go cywilnego – Sędzi Włodygi . Także i przez nią znalazłam się w szpitalu na neurologii .Co charakterystyczne moje procesy dotyczyły Was, a wtedy jesteście nadzwyczaj solidarni , nadzwyczaj zorganizowani i jak te pszczoły nastawieni na zniszczenie intruza który usiłuje zburzyć Wasze gniazdo,.

Dlatego uznaję że reorganizacja na stanowisku Prezesów i Przewodniczących była konieczna . Darzę większym szacunkiem ten nowy „ narybek” Sędziowski niż Was i nie tylko ja.

Podkreślić z całą mocą należy że Temida wciąż szuka pretekstu do zajęcia się sprawą polską na forum międzynarodowym , ale my możemy Was rozczarować bo teraz pokrzywdzeni będą w natarciu na Unię Europejską. Obnażymy w skargach całą prawdę o Was , o notorycznym nękaniu ludzi, o obdzieraniu ich z godności o niszczeniu niewinnych . Przypomnieć należy że UOP w latach 90-tych przeprowadzał „ nieujawnioną operację „ Temida” w środowisku sędziowskim. O ile SB w latach 90-tych została poddana weryfikacji to wywiad wojskowy nie przeszedł takowej. Działał do 2006 roku i werbował agenturę sędziowską około 2500 osób.

Agentura jest podstawowym narzędziem okupacji kraju przez starych kiejkutów.

Nie wiadomo dziś jaką część środowiska sędziowskiego stanowią konfidenci tajnych służb , dlatego nie na rękę Wam jest gdy ktoś nowy usiłuje nagle zburzyć Wasz stary porządek .

Ta właśnie agentura jest nadal ulokowana w konstytucyjnych organach państwa : jak np. w sądach, Prokuraturach itp. albowiem nie „wyparowała „ w powietrze wraz z odejściem komuny.

Z archiwum UOP w Katowicach funkcjonariusze wynosili teczki agentów SB. Nigdy nie trafiły do Instytutu Pamięci Narodowej. Były oficer UOP zdecydował się opowiedzieć „Panoramie Silesia” o nielegalnym procederze. Z relacji porucznika Z.T. wynika, że w 1999 roku był młodym stażem pracownikiem UOP. Mimo, że pracował w pionie operacyjnym, przez swego przełożonego, ówczesnego zastępcy szefa delegatury UOP w Katowicach Mariusza Sz. został oddelegowany do jej strategicznej części – archiwum. W nim znajdują się m. in. teczki personalne tajnych współpracowników. Także tych, których zwerbowała poprzedniczka UOP – czyli Służba Bezpieczeństwa.

Mimo, że w 1990 roku w SB na wielką skalę niszczono teczki TW i inne ważne dokumenty, wszystkich nie zdążono wywieźć do papierni w Kluczach na przemiał. Przygotowane do wywiezienia dokumenty od 1989 roku przez prawie dziesięć lat leżały na półkach archiwum UOP w wielkich, płóciennych worach ewakuacyjnych. I czekały. Od zastępcy szefa delegatury porucznik ZT dostał polecenie znalezienia i przekazania mu teczek wybranych Tajnych Współpracowników SB. Polecenie wykonał i materiały z archiwum przekazał Sz. Ten je wziął, tak po prostu. Ani on, ani porucznik ZT nie kwitowali odbioru tych akt z archiwum. Teczki które mu dał nie wróciły tam nigdy– twierdzi ZT. Wśród teczek TW, których zażądał Sz. miały być także te, dotyczące sędziów, prokuratorów i adwokatów. – ZT Przekazał mu także z archiwum teczkę mecenasa X. Też nie wie, co się z nią stało – dodaje T. Prosi jednak o zachowanie jego danych w tajemnicy. Na dowód swojej wiarygodności decyduje się na złożenie pisemnego oświadczenia. Zobowiązuje się w nim, że opowiedzianą historię powtórzy przed sądem.

– Ta relacja jest wiarygodna o tyle, że wciąż w tych worach znajdujemy bardzo ciekawe materiały, w tym również niezniszczone akta byłych TW bezpieki. Funkcjonariusze SB wrzucali dokumenty do worków jak leciały, według półek. Kiedy przekazywano z UOP worki z dokumentami, to na nich nie było żadnego spisu zawartości –potwierdza pracownik archiwum katowickiego IPN. A zatem, dziś nie wiemy ilu Sędziów SB – nadal pełni swoją zaszczytną funkcję . Jedynie od czasu do czasu znajdujemy nazwiska w katalogach IPN jak np. Sędziego Ireneusza Bieńka z Krakowa. Widać nikt nie zdążył z e zniszczeniem tej teczki. Dlatego też dziś nie możemy ocenić ilu „takich” jest w gronie tych „walczących o praworządność w kraju i o demokrację ” i jątrzących na prawo i lewo. Ilu Sędziów jest zstępnymi dawnej komuszej „ generalicji „ przepojonej bez reszty dawną ideologią niszczenia przeciwników.

Ale, wracając do tematu głównego , powiedzieć należy że :

Samorząd sędziowski jest wykorzystaniem przewidzianego w Konstytucji RP uprawnienia do tworzenia samorządów. Wyróżnia się on jednak znacznymi odrębnościami w porównaniu z innymi samorządami typu zawodowego czy korporacyjnego.

Według art. 17 ust. 1 Konstytucji RP w drodze ustawy można tworzyć samorządy zawodowe reprezentujące osoby wykonujące zawody zaufania publicznego i sprawujące pieczę nad należytym wykonywaniem tych zawodów w granicach interesu publicznego i dla jego ochrony. Ustawa zasadnicza odsyła zatem w kwestii możliwości tworzenia samorządów do konkretnych rozwiązań ustawowych, pozostawiając im sprecyzowanie zasad ich działania i uprawnień.

Samorząd sędziowski jest unormowany w przepisach prawa o ustroju sądów powszechnych. Według art. 3 § 1 tej ustawy sędziowie tworzą samorząd, którego organami są: zgromadzenie ogólne sędziów apelacji, zgromadzenie ogólne sędziów okręgu oraz zebranie sędziów danego sądu. Analizując ogólnie uprawnienia organów samorządu sędziowskiego, można stwierdzić, że ma on wyłącznie uprawnienia opiniodawcze i informacyjne.

Mogą one ponadto wybierać swoich przedstawicieli do wyższych organów tego samorządu. Nie mają natomiast żadnych uprawnień władczych, a w szczególności wobec organów sądu, tj. prezesa sądu, dyrektora lub kolegium danego sądu o czym Prezes Sądu Apelacyjnego zapomina żądając opuszczenia stanowiska przez Prezesa Sądu Okręgowego Panią Woicką Dagmarę.

Analizując regulację ustawy – Prawo o ustroju sądów powszechnych, można stwierdzić, że uprawnienia organów samorządu sędziowskiego są szczegółowo określone w przepisach tej ustawy. Wyliczenie uprawnień tych organów ma przy tym, charakter zamknięty i wyczerpujący. Oznacza to, że organy te nie mogą podejmować działań, które nie wynikają z przepisów ustawy. Jest to jednak w praktyce sporne.

Tym bardziej że wielokrotnie organy te podejmowały aktualnie i w przeszłości uchwały dotyczące zupełnie innych kwestii niż te przewidziane w ustawie. Przykładowo, były to uchwały dotyczące odwoływania prezesów sądów przez ministra sprawiedliwości, powoływania nowych, odnoszące się do spraw dyscyplinarnych, problemów publicznych lub innych kwestii nurtujących środowisko sędziowskie.

Czy praktyka taka była uprawniona, jest przedmiotem dyskusji. Wobec jednoznacznej regulacji ustawowej, organy te nie mają upoważnienia do zajmowania się innymi zagadnieniami niż przypisane im w ustawie. Jak zatem ocenić uchwały tych organów podjęte w innych sprawach, wbrew kompetencjom wynikającym jednoznacznie z ustawy? Należy uznać, że mają one charakter uchwał nieistniejących. Nie zmienia tego, ani swoisty zwyczaj, ani też tradycja działania ww. organów.

Zwyczaj bowiem nie jest źródłem prawa, a nadto kompetencje ww. organów samorządu sędziowskiego mogą określać wyłącznie przepisy ustawy. Gdzie zatem środowisko sędziowskie może wyrażać swoje stanowisko w innych kwestiach niż te opisane w ustawie o ustroju sądów powszechnych? Może to nastąpić np. poprzez działalność różnych stowarzyszeń sędziowskich czy na forach dyskusyjnych, które nie są jednak organami samorządu sędziowskiego przewidzianego przez przepisy usp.

Sąd Apelacyjny, powinien pamiętać o tym że nie wolno jest w celu uzyskania osobistych korzyści nękać człowieka niewinnego – Prezesa Sądu Okręgowego i zmuszać go do działań niezgodnych z jego wolą bo takie zachowanie nie wpisuje się w etos Sędziego i powinno być penalizowane co najmniej postępowaniem dyscyplinarnym. Dziwić może jedynie fakt że jeszcze do teraz Prezes Sądu Okręgowego nie wystąpiła z takim wnioskiem.

Opublikowano na stronie „ Sprawiedliwa Ojczyzna- walka z bezprawiem Sądów i Prokuratur

oraz na stronie „ Victoria veritas vincit „ .

Przesłano do wiadomości Prezesowi Sądu Apelacyjnego i Okręgowego .

Autor: Danuta Radwańska Vollus magister prawa.



Sprawiedliwa , uczciwa , zbuntowana , przenikliwa . Widzi to, czego inni nie dostrzegają . Lepiej nie wchodzić jej w drogę. Zabraniam używania na tej stronie : wulgaryzmów , dyskryminacji innych osób z powodu ich pochodzenia , skóry , orientacji seksualnej itp. a także okazywania wszelkich innych prostackich i prymitywnych manier . Zacytuję w tym miejscu fraszkę Sztaudyngera : " zanim puścisz język w taniec , załóż na mordę kaganiec " Myślę że wszystko jest już jasne i jeśli chcecie komentować moje posty , to czyńcie to w sposób kulturalny , gdyż w przeciwnym razie , rozmówca zostanie wyrzucony i zablokowany. Na tej stronie obowiązuje pełna kultura a nie " wojny podjazdowe " aranżowane przez kretów i "innej maści " durniów.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka