OstatniMit OstatniMit
211
BLOG

O rodzajach niewolników, sposobie ich pozyskania i polskich knechtach

OstatniMit OstatniMit Socjologia Obserwuj temat Obserwuj notkę 0


Mechanizm różnego typu wędrówek ludów i masowych przesiedleń nie jest zwykle poprawnie rozumiany. Wielkie wędrówki ludów są bowiem czymś tak nienaturalnym, że według mnie, nie ma w ostatnich dziejach żadnej wędrówki która wybuchłaby spontanicznie, albo z powodów których nie można nazwać wywołanymi ludzką ręką. Wszystkie są zatem ręką ludzką wywołane.

Mamy bowiem przemysł, wszelkiego typu produkcję, która wymaga rąk do pracy. Przemysł ten,  rządzi się rynkowymi prawami, które wymagają aby hajs się zgadzał. Gdy okazuje się że wydatki zaczynają przewyższać dochody, a nie ma się gigantycznych rezerw które można by wykorzystać, to zaczynamy mieć problemy. Gdy pieniążków brak, od razu zjawia się bank. Zasadniczo, chodzi o to, żeby wykorzystując tanią pracę, zarobić jak najwięcej.  Trzeba obniżyć koszty pracy - a to, można zrobić poprzez napływ większej ilości niewolników  którym trzeba "dać pracę".  Nowoczesny handel niewolnikami niczym się nie różni od handlu z dawnych czasów - tyle że zwykle trzeba samemu się zapisać na statek wiozący niewolnych do krainy gdzie robotę dostaną.

Rozmyślania o niewolnictwie dawnym i współczesnym są szalenie ważne, bo jest to gałąź gospodarki, która szczerze mówiąc utrzymuje to drzewo przy życiu. Lepiej by powiedzieć-  niewolnictwo zawsze było korzeniem gospodarki, który z ziemi ciągnie wszelkiego typu mikroelementy - głównie pochodzenia ludzkiego.

Kogo zatem trzeba werbować jako niewolników?

Najlepszy niewolnik, to taki który szybko się uczy języka panów, jest pracowity, inteligentny na swój sposób - to znaczy pomysłowy w majsterkowaniu mechanicznym i umysłowym, jest lojalnym poddanym Korony lub Republiki. Najlepiej żeby wydawał to co zarobi w sklepie należącym do lokalnej społeczności. Idealnym przykładem takich niewolników są Polacy, Irlandczycy, Ukraińcy i wszelkiego typu biali ludzie. Prócz mośków oczywiście, bo oni są oddzielną kategorią... A może jednak nie? Zważywszy na dzieje ich  w Ameryce, to ich biedota wcale nie wiodła życia lepszego niż inni biali ludzie.

Drugą kategorią niewolników, którzy również są użyteczni, ale już mniej, są Azjaci. Pracowici, nawet bardziej niż biali, ale niestety nie potrafią porzucić hermetycznych struktur, swojego niezrozumiałego języka i kultury, która - obok fizjonomii - wyróżnia ich na tle innych. Niewolnik taki, pracuje ciężko, ale niestety nie można na nim polegać zawsze i wszędzie, szczególnie teraz, gdy Chińczycy stworzyli własne, w pełni niezależne od innych niż własne imperium niewolnicze.

Podobnie sytuacja wygląda z Hindusami i ludami im pochodnymi. Pracowici, acz hermetyczni. To znaczy - użyteczni, ale nie godni zaufania panów niewolników.

Pozostałe kategorie niewolników są zupełnie bezużyteczne, szczególnie we współczesnych warunkach, gdzie batożenie i rozstrzeliwanie, ucinanie rąk i jajec jest raczej niezbyt dobrze widzianą praktyka.  (Chyba że weźmie się to jako performance, wtedy to co innego). Widać to na przykładzie Europy, gdzie leniwe, roszczeniowe, agresywne hordy tępawych, ale sprawnych fizycznie niedoszłych niewolników szaleją, powodując tylko wrzaski uwielbienia upośledzonych umysłowo tubylców z kredkami.

Aby mieć dobre źródło niewolników, należy przede wszystkim:

a) zdestabilizować region ekonomicznie - to rzecz kluczowa, uniemożliwić potencjalnej ludności niewolniczej godne życie, za godne pieniądze i bez oszalałych urzędników-komunistów do spółki  z kacykami-łupieżcami i  skretyniałymi acz cwanymi zastępami czekistów-wyłudzaczy kamienic.

b) doprowadzić do tego aby państwo będące źródłem niewolników otwarło granice - choćby tylko w naszą stronę.

c) permanentnie wryć w mózgi tamtejszej ludności, że w kraju chcą zostać tylko frajerzy, a git ludzie jeżdżą za chlebem do naszego kraju  wracają eleganckimi  Golfami.

d) uniemożliwić tworzenie w kraju podbitym bojówek tudzież organizacji terrorystycznych walczących ze stanem zastanym w kraju, a tym bardziej na odbudowę w kraju prawdziwej własności. Promować należy wszelkiego typu onanistów politycznych, co w czasach Internetu jest banalne.


Lordowie-obywatele Korony-Republiki mogą wymyślić dowolną ilość metod na drenowanie rynków niewolniczych. Przypominam tylko - najlepszym niewolnikiem, jest wykształcony i sprytny biały, który szczerze wierzy, że jedzie do ojczyzn wolności i dobrobytu, gdzie leniwi lokalsi nie potrafią naprawić zmywaka.

Stawiam dolary przeciw orzechom - cokolwiek to znaczy- że kiedy w zachodniej Europie zrobi się naprawdę gorąco, setki, a może tysiące polskich ochotników pogna walczyć za naszą i za waszą wolność, to znaczy przeciw islamizacji Europy. Ot, takie Brygady Międzynarodowe. Ci mniej ideowi, za to bardziej praktyczni, zasilą wojska najemne, które pewnie pod równie bogoojczyźnianymi hasłami staną do walki z Bisurmanem dzikim.


OstatniMit
O mnie OstatniMit

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo