OstatniMit OstatniMit
2934
BLOG

Czy Cygan może zabić agenta Imperium? O Peaky Blinder słów kilka

OstatniMit OstatniMit Kultura Obserwuj notkę 1

    Stało się. Nie mogę przestać blogować, bo to oznaczałoby zgubienie rytmu. Rytmu nie mogę zaś zgubić, bo go potem trudno znów znaleźć. Postanowiłem dać początek kilku seriom artykułów, z których każda będzie poruszać inne tematy, tak aby zachęcać Was, moi Czytelnicy to wielostronnego spoglądania na pewne sprawy. Pisanie o samej historii czy samej polityce, a najlepiej polityce współczesnej, to skazanie się na zaszufladkowanie. Tego nie można zrobić. Skoro nie ma się talentu literackiego, który można by wykorzystać do tworzenia jednego typu dzieł, a i nie ma się metody i schematu prowadzenia publicystyki jak Gadowski czy Michalkiewicz, trzeba imać się wszystkich możliwych tematów. Zawsze w końcu może  trafi się na coś rzeczywiście ciekawego i wartościowego. 

    Teraz do rzeczy. Jest taki serial, Peaky Blinders. Akcja jego dzieje się po zakończeniu I Wojny Światowej, w Zjednoczonym Królestwie. Opowiada on o gangsterskiej rodzinie Shelby, która tutaj jest przedstawiana jako klan cyganów. Oczywiście Cyganami w polskim rozumieniu oni nie są. Wystarczy spojrzeć na te celtyckie gęby, by się domyśleć że to albo Irlandczycy albo Szkoci. Przedstawiani jednak są jako Cyganie. Mieszkają w Birmingham, mieście przedstawionym w serialu jako zagłębie przemysłowe. Ot, taki nasz Śląsk. Mamy więc gang który działa w ubogim terenie przemysłowego ośrodka, ze wszystkimi tego konsekwencjami. Od razu twórcy rzucają nas na głęboką wodę, pokazując jak na dłoni parę ciekawych rzeczy, które nie do pomyślenia są w polskich serialach. Pokazują bowiem, że Thomas Shelby, główny bohater serialu, gangster i w ogóle taki mały Al Capone, z zachowaniem oczywiście proporcji, jest bliskim koleżką lokalnego watażki partii komunistycznej i lokalnego związku zawodowego. Cała fabuła Peaky Blinders, od pierwszego do czwartego sezonu oparta jest na perypetiach gangsterów w walce lub współpracy z komunistami, rządem, grupami trzymającymi w Imperium władzę. Ten serial jest oczywiście głęboko oszukany i nie pokazuje wszystkiego, wiele przemilcza i jest w zasadzie fikcją literacką, ale obraz Imperium jaki pokazuje jest naprawdę godzien poznania. Bez poznania korzeni upadku społeczeństwa brytyjskiego które zaczęło się z chwilą zakończenia Wielkiej Wojny, nie zrozumiemy tego co mamy w tamtej okolicy teraz. W tym serialu świetnie - choć oczywiście wyrywkowo i fragmentarycznie - pokazano mechanizmy gangsterskiego zarządzania gospodarką, działalności związkowej i  ogólnie rzecz ujmując "wesołą Anglię".

    Mamy tam oczywiście rywalizację konserwatystów, którzy coś tam próbują ugrać w walce z komunistami i gangsterami, mamy kręgi protestanckich arystokratów sprawujące władzę z tylnego siedzenia, a i mamy liberałów do spółki ze związkowcami, którzy czasem biorą górę, co można zobaczyć w ostatnim odcinku drugiego sezonu. Mało w nim ducha przyjaźni, patosu, heroizmu i dobrego serca, a mimo to ogląda się go przyjemniej niż napompowane do granic możliwości, a szalenie nieprawdziwe hity w rodzaju Breaking Bad czy Sons of Anarchy, które są tylko obrzydliwą marksistowską propagandą robioną przez ludzi związanych z Partią Demokratyczną. Dodam jeszcze, że nie mamy w tym serialu dobrego żyda, a dobry murzyn jest postacią epizodyczną, która nic nie wnosi do fabuły, a została dodana pewnie dlatego by nie obrazić kolorowych i Antify.

OstatniMit
O mnie OstatniMit

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (1)

Inne tematy w dziale Kultura