ŻYCIE NA TEMBLAKU ŻYCIE NA TEMBLAKU
58
BLOG

PIERWSZA MIŁOŚĆ

ŻYCIE NA TEMBLAKU ŻYCIE NA TEMBLAKU Kultura Obserwuj notkę 2

 

Dzieciństwo miała dobre: zapowiadała się ciągle i w każdej sekundzie. Umiała śpiewać, robić porządne dygi i być w sam raz. Mówiła za pomocą obrotowych słów, które nie dotykając problemu, uwznioślały go. Sublimacja w jej ustach stawała się czymś nieuchronnym.

Twierdziła, że kto nie przyznaje jej racji, jest głupcem. W ten sposób zaczynając rozmowę, kończyła ją i biada niewiernym Tomaszom.

Z wiekiem doszła do perfekcji. Zanim delikwent opamiętał się, został wykwaterowany z rozumu, zmięty i rozmazany na ścianie. Zgromiony jej spojrzeniem, czuł się zaszczycony mogąc być fragmentem jej myśli. I na nic protesty i niemrawe żachnięcia: trzeba ją było uwielbiać na piękne oczy.

Piękna, to mało, a doskonała, to za dużo. Urocza była i na tym poprzestanę.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (2)

Inne tematy w dziale Kultura