ŻYCIE NA TEMBLAKU ŻYCIE NA TEMBLAKU
113
BLOG

O odbiorze

ŻYCIE NA TEMBLAKU ŻYCIE NA TEMBLAKU Kultura Obserwuj notkę 1

Nie da rady widzieć świata poza obsesją. Nie ma zdarzeń, które, gdy do mnie docierały, nie oceniam pod estetycznym względem, nie; mówię sobie: to dobre, to nie, do tego mam zdanie A, lub do tego -  B. Sposób odbioru tekstu artystycznego jest zależny od wielu składników osobowości, od nastroju, psychofizycznej kondycji, upodobań, uprzedzeń.

Nie ma dla mnie czytelnika grupowego, odczuwającego w sposób masowy, ujednolicony. Nie istnieją czytelnicy jednojajowi. Każdy z nich znajduje w utworze odrębne wartości. Jakże więc mogę narzucać mu swoje?  Czy moje, oznacza słuszne od alfy do omegi? Czy tego rodzaju linia rozumowania, nie byłaby przejawem pychy i braku zaufania wobec czytelnika?

Jeżeli tekst jest do przyjęcia, to się go powinno drukować. Jeżeli jest do luftu, to się go nie publikuje (brak druku oznacza naturalniejszą troskę o autora, aniżeli nadinerpretacyjne i bezkarne dłubanie w jego intencjach, pod którymi, bez zażenowania, nie może się on podpisać); to nie odwaga staniała, ale jej kryteria, bo to, co jest zamiast, nazywam hucpą zdezorientowanych strachliwych.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (1)

Inne tematy w dziale Kultura