Prze Prze
114
BLOG

Nasza nowa Fascynacja śmiercią

Prze Prze Polityka Obserwuj notkę 10

Coraz więcej mamy w mediach informacji o nowych, wspaniałych rodzajach uzbrojenia. Kupimy wspaniałe lśniące nowiutkie czołgi, samoloty F-35, które będą miały swoje nazwy, może od byłych premierów i prezydentów Rzeczpospolitej, Na rakietach wystrzeliwanych w mieszkańców getta Gaza w Izraelu tamtejsi politycy - wybrańcy narodu wybranego piszą nawet dedykacje.

A ofiary tych niegodziwych działań bogatych i chciwych bezbożników? Ich ofiary to tylko liczby:

35 tysięcy zabitych nienależących do siatki terrorystycznej, 75 tysięcy rannych, liczby osób, w tym dzieci zmarłych w sposób naturalny czyli z głodu, braku wody, leków, czystej wody i środków do dezynfekcji. Tylko liczby, jak ponad 1000 dzieci, którym amputowano kończyny bez znieczulenia, by prawdopodobnie i tak umarły z powodu zakażeń lub zostały zastrzelone prędzej lub później przez izraelskich snajperów. Od kiedy ludzie to tylko liczby? Akceptowana i popierana przez „wolne media” i Unię Europejską – większość naszych politycznych lizusów i tchórzy, z nielicznymi wyjątkami europosłów z Irlandii i Hiszpanii, usilnie popierana depersonalizacja ofiar likwidacji getta, która ma miejsce nie w roku 1943, ale dzisiaj, na naszych oczach i za przyzwoleniem dosłownie wszystkich, na których będziemy głosować w wyborach od europarlamentu.

Depersonalizacja cyfrowa – liczby, numery jak w Auschwitz. Nigdy więcej? Niezła farsa.

Wojna to stan umysłu – obserwujemy jak niemal znikąd, nagle w mediach narasta fascynacja coraz bardziej wymyślną bronią czyli coraz bardziej skutecznymi metodami zabijania ludzi.

Czy to znaczy, że stan umysłu tych, którzy mają wpływ na media i na rządy państw aż tak się pogorszył? Prawdopodobnie tak. To prawdopodobnie naturalny proces przemian pokoleń. Kiedy ludzie pracowici i mądrzy wzbogacą się nadmiernie, natychmiast głupieją, a jeśli nie oni, to ich żony i dzieci. Tak to zawsze było i pewnie zawsze tak będzie.

Wojskowi są jak naukowcy – jedni i drudzy - budżetowcy. Milczenie naukowców w sprawach istotnych dla naszej cywilizacji można łatwo kupić akceleratorem, nowoczesnym sprzętem, darmową (czyli budżetową) infrastrukturą fajnym grantem, dotacją na konferencję itp. itd.

Tak samo wojskowych można kupić nowoczesnymi czołgami, samolotami, dronami – w ten sposób ich podwładni (naiwni młodzi ludzie) bardziej ich szanują, wzrasta morale wojska – skoro tyle społeczeństwo w nich inwestuje, to znaczy, że są ważni, wreszcie są naszymi bohaterami, przecież „ za mundurem panny sznurem” Za dowolnym? Pewnie tak, a zatem hajda za mundurem ZOMO, z a mundurem SS, za mundurem Gwardii Narodowej strzelającej do studentów, za mundurem oddziałów Wagnera, za mundurem GROM, za każdym, bez żadnej dyskryminacji. Za mundurem, czyli za naiwnym, zdyscyplinowanym facetem dbającym o kondycję i za jego łatwą kasą? Za jego przyszłym fizycznym lub mentalnym inwalidztwem także?

Ocknijcie się panny, macie od niedawna prawo wyborcze, a to oznacza współodpowiedzialność za kształt cywilizacji, wpływ na nią, a ten wpływ może być pozytywny i może być negatywny, także dla was. Może warto włączyć myślenie i odpowiedzialność?

Ocknijcie się też młodzi, potencjalni bohaterowie i przypomnijcie sobie „Śmierć porucznika” Sławomira Mrożka. Idź na wojnę, oddam ci rękę mojej córki jeśli zostaniesz bohaterem. Przeżyłeś – nie jesteś bohaterem. Gdybyś zginął, to co innego. Hahaha. To chichot historii z tych, którzy się jej uczyli, ale nie zrozumieli.

Są inne, zdecydowanie lepsze środki osiągania szczęścia i dobrobytu niż wojna - to przede wszystkim dyplomacja, ale żeby te inne środki zastosować, trzeba myśleć i rozmawiać. Trzeba przynajmniej próbować. 

Słuchajcie uważnie co mówią politycy, a usłyszycie, kto rozmawiać i myśleć nie potrafi. Tych należy natychmiast zstąpić rzeczywistymi przedstawicielami Homo sapiens.


Prze
O mnie Prze

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka