* * *
Nad brzegiem
Gdzie morska trawa
Za mną
Rozkołysana oddechem księżyca
Na wprost
Spienione fale ciemne
W zimnym, złowrogim westchnieniu
A jednak
Z dłoni wypuszczam zapałkę
Rozświetla się traw horyzont
Iskry tańczą w moich źrenicach
Wiatr zrywa się silny
I pieści mnie swym dotykiem
Na cienkiej granicy
Ognia i wody
Inne tematy w dziale Kultura