Co można by zrobić, aby zdjąć społeczne odium z pedofilii? Zapewne są ludzie, a nawet środowiska, którym powinno na tym zależeć. Zadanie to wydaje się wyjatkowo trudne. Powszechnie uważa sie pociag seksualny do dzieci za krańcowe wynaturzenie, a przestepstwa seksualne wobec najmłodszych za najbardziej odrażające z mozliwych czynów ludzkich. Obrona księży-pedofilów przez zastępy często agresywnych, fanatycznych parafian wcale temu nie przeczy. Wręcz przeciwnie - ludzie często nie potrafią uwierzyć, że ktos kogo szanowali, czcili, komu ufali, mógł okazać się bestią. Mogą sieczyuć wręcz współoskarżonymi. Nawet kryminaliści, w tym mordercy i gwalciciele, pietnuja pedofilów, uwazaja za klase podludzi.
Warto tez przypomniec rozglos jaki zdobyl fakt zarejestrowania wHolandii partii, która postulowala, aby seks z dziecmi 13-letnimi nie byl przestepswem. Chec obnizenia tej granicy wiekowej o dwa lata pozwolila na grzmienie o "partii pedofilskiej". Nie tedy zatem droga do zmiekczenia spoleczenstwa.
Jak to zatem zrobic?
Zoofilia, pedofilia, homoseksualizm
Stosując taki ciąg, dajemy do zrozumienia, że wszystkie te skłonnosci seksualne są na podobnym poziomie moralnym, kulturowym, społecznym, zdrowotnym. Zazwyczaj opinia społeczna bardzo róznie ocenia homoseksualizm i pedofilię. To oczywiste. Homoseksualisci w popkulturze często śmieszą - przedstawiani są jako zabawne niewieściuchy, panikarze, beksy. Do tego dochodzą jeszcze postaci znane i lubiane, które są "dotknięte tą przypadłością". Pedofili znamy raczej jako skutych kajdanami zbrodniarzy z zaslonietą lub zniekształconą elektronicznie gębą.
Zrównywanie homoseksualistów z pedofilami może działać w dwie strony. Dolepia się gejom brzydkie skojarzenia zwiazane z pedofilia, ale takze łagodzi wydźwięk seksualnych czynów wobec dzieci. Efekt potęguje zastapienie slów homoseksualista, gej, przypuszczalnie mylącym pederasta .
Zamazuje się zasadnicza różnica pomiedzy homoseksualizmem a pedofilią, jaką jest świadoma zgoda dojrzalych partnerów. Podkreśla się natomiast cechę wspólną, za którą można uznać niecodzienność, nienormalność jednych i drugich zachowań.
Przeciw pornografii
Sytuacja w której pornografia z udzialem dorosłych jest dopuszczana, a pornografia dziecięca zakazana, daje wyraźnie do zrozumienia, że ta druga jest nieporównanie grozniejsza. Wprowadzenie zakazu jakiejkolwiek pornografii niweluje ten kontrast. Wydaje się, że zło jest zawarte w erotyce, podniecaniu seksualnym, braku pruderii, a nie w tym, że występuje tam dziecko. Zakaz nie zlikwiduje pornografii, a sprawi jedynie, że czlowiek rozpowszechniający pornografię z udziałem dzieci stanie się tylko szczególnym przypadkiem przestępczego pornografa. Róznica zatem stanie się mniej istotna.
Za posłuszeństwem i lojalnością wobec rodziców, autorytetów, dorosłych
Wiadomo, że wiele czynów pedofilskimch ma miejsce w czterech ścianach rodzinnego domu. Cóz pomoże bardziej ojcom gwałcącym swe córki czy synów niz wymuszona kulturowo dyskrecja ich ... pociech? To samo bezwgledne posluszenstwo pomaga takze księżom, nauczycielom, trenerom, instruktorom czy dorosłym jako takim.
Za domowym drylem dzieci-ryb
Istnieje powiedzenie "jeśli ojciec nie przytula syna, zrobi to inny męźczyzna". Chyba sporo w tym prawdy.
Wychowywania dziecka przez system zakazów, traktowanie go jak rekruta w wojsku, nieliczenie się z jego zachciankami, surowe kary i nieokazywanie ciepła kształtują młodego człowieka podatnego na ataki pedofila. Im bardziej surowo organizuje się życie dziecka, tym bardziej poszerza się arsenał zboczeńca. Przynętą może być nawet zwykły cukierek, wspólne żarty, przytulenie czy wrażenie, że ktoś wreszcie dzieciaka wysłuchuje. Dziecko-rekrut może pomylić "napalenie" z ciepłem, którego mu brak.
Przeciw wychowaniu seksualnemu
Taka lekcja moze uświadomić wykorzystywanemu dziecku, że jego kontakty z dorosłymi są patologiczne, przestępcze, i może się ono takiej rzeczywistości sprzeciwić. Na takich lekcjach może dojść do przeciwstawienia pedofilii zarówno normalnym relacjom pomiędzy dorosłym i dzieckiem jak i pomiędzy dorosłymi partnerami seksualnymi.
...............
Do tych celów łatwo chyba pozyskać nieświadomych celu sojuszników: wielbicieli wszelkich zakazów i obskurantyzmu, tzw. obrońców moralności i rodziny. Stawiam dolary przeciw orzechom, że daliby się w to wciągnąć.
Inne tematy w dziale Polityka
