Wydaje się, że zarówno aparat państwa, jak i uśmiechnięte media wyczerpały repertuar dyfamacji i trudno będzie jeszcze przypiąć Nawrockiemu coś, co spowoduje spadek jego sondażowego poparcia do poziomu osiągniętego w poprzednich wyborach przez Prawdziwą Prezydent. A jednak znając perfidię i małpią złośliwość naszego ślicznego przywódcy partyjno rządowego o sportowej sylwetce i chłopięcym wyglądzie oraz jego otoczenia uważam, że mają jeszcze pole do manewru.
1. Pedofilia. Może się okazać, że do uśmiechniętych mediów, a może nawet do niemieckiego portalu dla Polaków zostaną doprowadzone dwie - trzy niewiasty w wieku ok. 30 lat, które bez zmrużenia powieki powiedzą jak było, gdy miały po trzynaście lat, a Nawrocki miał dużo więcej i wiedział jak to się robi.
2. Kościół. Może się okazać, że za chwilę nasz śliczny pan przyprowadzi do studia Polsatu jakiegoś pobożnego, a uśmiechniętego kapłana, których przecież nie brakuje, a on pod przysięgą poświadczy, że Nawrocki kradł pieniądze z kościelnych puszek, palił papierosy za ołtarzem, a ministrantem będąc dosypywał cykuty do mszalnego wina, co także potwierdzi przybyły do studia były ministrant z gdańskiej parafii Nawrockiego.
Dopiero wtedy Tusk rozpocznie spektakl w Polsacie lub w TVP w likwidacji jakiego świat nie widział, a pamiętna już po wsze czasy prezentacja publiczna przemyśleń Murańskiego tak dramatycznie odegrana przez Tuska (nich się Olbrychski wstydzi swoich ról!) to tylko Dobranocka dla grzecznych dzieci.
Ma ktoś pomysł czym jeszcze Zjednoczone Siły Zła zaatakują obywatelskiego kandydata, Karola Nawrockiego?
Inne tematy w dziale Polityka