partyzant partyzant
28
BLOG

Ostatni taki sezon polityczny (?)

partyzant partyzant Polityka Obserwuj notkę 5

Wrócili. Posłowie znaczy. Gdy ich przez wakacje nieco mniej w mediach, to człowiek w pierwszej chwili nawet się cieszy. Mniej głupstw, zalewu taniej propagandy i nic nie znaczących partyjnych przepychanek, to zawsze jakaś wartość dodana.

Z czasem jednak, zaczyna niektórych przynajmniej brakować. Jest bowiem pewna ich grupa, na którą zawsze można liczyć, że walną jakiś zgrabny bon mot, uroczo nakłamią, czy będą bronić swojej partii bardziej jej szkodząc.

Podobno w sondażach coś mocniej drgnęło. Ale to nic w sytuacji, gdy główna -realna rozgrywka- dopiero za rok. Nie wyobrażam sobie sytuacji, by przegrany mógł z niej wyjść cało i ocalić partię z którą jest utożsamiany.

Mam więc cichą nadzieję, że w 2010 ostatecznie zakończy się trwający już od czterech lat uścisk PO-PiS-u.

Być może  wszystko, co wokół tych dwu partii zacznie się od dzisiaj w sejmie dziać, wydarzy się po raz ostatni w tej formule.

Choć one bez siebie żyć nie potrafią. Platforma uzasadnia swoje nietęgie raczej rządy, istnieniem Prezydenta, opozycji jako takiej, i nawet jakąś magiczną niemocą w ministerstwach, co miała być traumą po poprzedniej ekipie. Dla PiS-u całe staczanie się Polski w opary jakiegoś totalitaryzmu pod znakiem PR, oraz wszelkie zło, ma jednoznaczny kolor PO.

Nie wiem jak to sie stało, że nikt inteligentny nie wcisnął się klinem, pomiędzy tak infantylnie zdefiniowaną walkę i sposób uprawiania polityki przez te dwa największe obozy. Być może kluczem do odpowiedzi na tą zagadkę, jest fakt, że w polskiej polityce mamy do czynienia w zasadzie od początku transformacji z tą samą, bardzo policzalną liczbą wciąż tych samych nazwisk. Wiemy więc doskonale, czego się po kim spodziewać i na co kogo stać. W tym kontekście Olechowski i Piskorski, oczywiście nie mogli okazać sie jakimś ożywczym powiewem alternatywy dla PO, a wszyscy wyautowani z drużyny Jarosława Kaczyńskiego zagrażać jemu z pozycji prawicowych.

I może się okazać, że moja prognoza dotycząca tego co po 2010, będzie jak strzał kulą w płot.

Wszak PiS już udowodnił, iż nawet porażka w wyborach do europarlamentu, może być swoistym sukcesem.

Jaką interpretację wymyśli kiedyś Platforma?

partyzant
O mnie partyzant

Ptaki i różności -tutaj

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (5)

Inne tematy w dziale Polityka