We współczesnym Kościele wiele jest zamieszania wokół natury urzędu pastorskiego. Szczególnie w kontekście praktyki ordynowania, święcenia kobiet na urzędy kościelne w progresywnych (tu również lesbijek) i niektórych charyzmatycznych środowiskach.
Biblia w jasny sposób naucza, że kobiety nie mogą i nie są w stanie być pastorami. Zwróćmy na to uwagę: nie tyle "nie powinny" być duchownymi, co "nie mogą" nimi być. Poprzez naturę
i definicję urzędu pastora (księdza) kobieta nie jest w stanie go wypełniać. Podobnie jak mężczyzna nie jest w stanie urodzić dziecka.
Nie jest to więc sprawa zezwolenia, ile stwierdzenia pewnego faktu. Oczywiście nie ma to nic wspólnego z dyskryminacją płciową, ponieważ większość mężczyzn również nie jest powołanych do służby duchownego. Jeśli Bóg nie powołał mnie do bycia programistą, nauczycielem języka niemieckiego, czy modelem na pokazie najnowszej kolekcji Vistula, nie oznacza to, że jestem dyskryminowany. Jestem najzwyczajniej obdarowany innymi darami. Niewdzięczność zawsze mówi: Chcę mieć to, co ty. Trawa sąsiada jest zawsze bardziej zielona. Odpowiedzią wdzięczności jest: Dziękuję Ci Panie, za moje obdarowania i powołanie. Dziękuję Ci Panie za różnorodność darów Ducha Świętego.
Apostoł Paweł w 1 Liście do Koryntian 12:29-30 pyta: "Czy wszyscy są apostołami? Czy wszyscy prorokami? Czy wszyscy nauczycielami? Czy wszyscy mają moc czynienia cudów? Czy wszyscy mają dary uzdrawiania? Czy wszyscy mówią językami? Czy wszyscy je wykładają?"
To pytanie retoryczne. Odpowiedź jest wszak oczywista: Nie wszyscy. Od czego zależne jest powołanie apostolskie lub prorockie? Indywidualnego pragnienia i poczucia powołania? Przyzwolenia Kościoła? Społecznej akceptacji?
CAŁOŚĆ: http://www.pbartosik.pl/2013/11/dlaczego-pastorami-powinni-byc-mezczyzni.html
Wszelkie pytania, uwagi, komentarze dotyczące wpisów i nie tylko - mile widziane: bartosik7@gmail.com Twitter: @pawelbartosik
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Społeczeństwo