patrząc przez pustą szklankę po piwie
widzę jak załamuje się światło świata
wykrzywia rzeczywistość
milczenie bogów – bezsens trwania
jak wybrać drogę nie mając naturalnego celu
prawdziwe twarze przeszłości i teraźniejszości
zniknęły nawet z czarno-białych snów
przez to przyszłość dusi się i nie podpowiada
-tracąc wzrok-
podróż przez życie staje się włóczęgą