tad9 tad9
6959
BLOG

rewolucję odwołano w środę po południu...

tad9 tad9 Protesty społeczne Obserwuj temat Obserwuj notkę 159

Rewolucję odwołano w środę, 28 października 2020 roku, około godziny 20.00. Skąd taki wniosek? Już wyjaśniam: włączam wczoraj wieczorem TVN-24 żeby sobie pooglądać te tłumy na ulicach, a tam – nic. TVN nie grzeje tematu: spiker czyta spokojnie jakieś wiadomości, a „strajk kobiet” istnieje tylko na „żółtym pasku”. OK - było to symptomatyczne, ale mogło być tez mylące; nie oglądałem tego długo i mogłem po prostu trafić na chwilę pieredyszki… Ale następnego dnia rano (to jest dziś…) patrzę na tzw. duże portale w internecie i nigdzie nie mogę znaleźć znanych z dni poprzednich rozpisek informujących w których to miastach będzie się po południu demonstrowało… I w ogóle, że tak powiem - „strajk kobiet” został przysłonięty przez wirusa. ... 

To już mocno dawało do myślenia, pozostał jednak sprawdzian najważniejszy: „Gazeta Wyborcza”. Wydania papierowego nie widziałem (ponoć jest jeszcze dość bojowe), ale za to na ich internetowej stronie brak informacji o szykowanej ponoć na jutro wielkiej demonstracji w Warszawie, za to można sobie poczytać przychylny artykuł o policji… A to już pozwala na postawienie hipotezy, że wajchowy przekręcił wajchę,., Ale dlaczego? Cóż, zastanówmy się kto robi każdą rewolucje. Z grubsza rzecz biorąc są to: 

1. Macherzy z zaplecza w postaci zewnętrznych czy lokalnych służb

specjalnych i grup interesu, czy tych odłamów establiszmentu, które akurat czują się zagrożone lub niedowartościowane.

2 przeróżni fanatycy i wariaci (w rewolucyjach bardzo potrzebne dziwaki - jak zauważył już wieszcz Mickiewicz)

3. Młodzież – z przyczyn oczywisto hormonalnych i życiowych (nic jeszcze nie mają, więc niczym nie ryzykują), a poza tym młodzieży zawsze wydaje się,że wszystko da się załatwić szybko i gwałtownie, przy tym rewolucja to też zabawa…

4. To, co dawniej nazywano „lumpenproletariatem” - w tym przypadku bardziej niż o zabawę chodzi p, nazwijmy to, transfery majątkowe.…

Tym razem „lumpenproletariat” chyba się nie objawił, macherzy ( w postaci trapionego poczuciem zagrożenia odłamu establiszmentu) najwyraźniej właśnie się wycofują, zostają więc dziwacy i młodzież(o czynnikach zewnętrznych nic niestety nie wiem). W czasach przedinternetowych byłoby pewnie pozamiatane, ale dziś mamy wszystkie te „media społecznościowe”, co oczywiście daje większe pole do popisu i dla dziwaków i dla młodzieży. Tyle, że teraz będą działać głównie już siłą własnej pary i zobaczymy na ile im jej starczy… Ale - powtarzam pytanie – dlaczego przystopował establiszment? Po pierwsze, jak sądzę – stracili pewność, że sami będą mogli kontrolować, to co się dzieje (słowem – pojawiła się ewentualność, że fanatycy i dziwacy zerwą się ze sznurka) – ale przede wszystkim idzie o to, że tylko idiota chciałby startować po władzę w sytuacji, gdy ogłasza się po 20 tysięcy zakażeń dziennie, a gospodarka jest schładzana któryś tam miesiąc z rzędu (przypuszczam, że liderzy „totalnej opozycji – wierzący i ateiści -co wieczór leżą krzyżem i Bogu dziękują za to, że nie oni dziś rządzą…). To swoją drogą paradoks – w ostatnich latach postkomunistyczny establiszment już kilka razy chciał wywołać „kryterium uliczne”, i nic, a gdy się nadarzyła taka okazja, to nie w porę… 

tad9
O mnie tad9

href="http://radiopl.pl">

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo