estamos estamos
2242
BLOG

Przyszłość po upadku PiS

estamos estamos PiS Obserwuj temat Obserwuj notkę 145

Co się urodzi to umrzeć musi. Prawda dotycząca zarówno organizmów żywych jak i wszelkich innych. Nawet skały się rozpadają do piasku i pyłu. Organizmy polityczne są mało trwałe. Szczególnie w naszych warunkach. Najtrwalszy z dotychczasowych okazał się PSL ( a właściwie ZSL jak ten twór słusznie określa Kukiz ). PiS jest dotychczas trzymany w kupie jedynym lepiszczem, które staje się z latami dość kruche. Tym klejem jest Jarosław Kaczyński. Elektorat PiS musi mieć na uwadze to, że kiedyś ten środek partii przestanie spełniać swoją rolę. Wcześniej jednak, może dojść do zużycia się PiS-u poprzez sprawowaną władzę. Już widzimy pęknięcia powodowane złudną pewnością, że PiS nie ma z kim przegrać. Skoro brak groźnych wrogów to możemy się zacząć sami walić między sobą. Wygląda na to, że nieźle narkotyk władzy już zdążył namieszać w niektórych, co słabszych łbach i rozpoczęło się to, co tak ładnie ujął Szpotański opisując oddział zomowców nabuzowanych sterydami przed akcją pałowania, którzy z braku przeciwników - robotników: "Tak się zdołali rozochocić, że w końcu jęli siebie grzmocić".

Załóżmy, że czekają nas wcześniejsze wybory a Jarosław Kaczyński ciągle jeszcze dziarski stanie naprzeciw alternatywnym, wyhodowanym na własnej piersi tworom. Z drugiej strony będzie PO, PSL i być  może Nowoczesna. pl. Pośrodku Kukiz'15. Myślę, że PSL okaże się znów niezniszczalne i załapie się ledwo przekraczając próg. PO, Nowoczesna i coś tam jeszcze, być może od Zandberga, zagospodarują elektorat lewicowy. Lewicowy w sensie moralnym natomiast nijaki w każdym innym. Dość dużą zagadką jest przyszłość Kukiz'15. Przed tym ugrupowaniem jest olbrzymia szansa. Pytanie czy przywódca Kukiz zrozumie, że trzeba przestać udawać bezpartyjność i forsować jedyny cel istnienia ugrupowania czyli JOW-y. Kukiz ma do zagospodarowania olbrzymi konserwatywno - liberalny elektorat. Całość po dawniejszej PO. Tej PO w której nadzieję dawno temu pokładali ludzie chcący być wolnymi we własnym kraju. Musi jednak wyjść ze spójnym programem i hasłami wyborczymi: deregulacji gospodarki, obniżki fiskalizmu państwa oraz likwidacji wszelkich ustawowych uciążliwości życia codziennego obywateli, tworzonych z wielką urzędniczą fantazją przez całe lata. Czy to gwarantuje powodzenie i przekroczenie 20% w wyborach? Pewności nie ma ale szansa jest. Natomiast pozostanie w dzisiejszym bezwładzie daje temu ugrupowaniu szansę, którą ciągle widzimy w sondażach. Plus minus 10% i nic więcej.

Wróćmy jednak do walki samych swoich. Tu może się dziać. Opaskudzanie wzajemne sięgnie Himalajów. Większość z nas styka się czasami z konfliktami wewnątrz niektórych rozpadających się rodzin. Nie ma takiego świństwa, które nie byłoby wywleczone, kiedy ona i on toczą zażarty bój końcowy. Tam nawet wielkość klejnotów rodzinnych jest używana aby pognębić przeciwnika. Jest możliwość, że część elektoratu PiS zniesmaczy się rodzinną rzezią i albo nie pójdzie do wyborów albo poszuka alternatywy. I tu znów szansa dla Kukiz'15. 

Ktoś może powiedzieć, że niniejszą notką dzielę skórę na niedźwiedziu w czasie jego największej chwały. Nieoceniony klasyk Ryszard Petru stwierdził z całą mocą, że mocarstwa upadają w chwilach największej swojej chwały. To kogo ja, robaczek malutki mam się słuchać?

estamos
O mnie estamos

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka