estamos estamos
1829
BLOG

Beata PiS szczodrobliwa

estamos estamos PiS Obserwuj temat Obserwuj notkę 150

Rządy PiS-u uchodzą wśród ludu za rządy dbające o ludzi. Szczególnie biednych ludzi. A że wszyscy jesteśmy niezadowoleni ze stanu posiadania i to w stopniu dorównującym zadowoleniu z własnego rozumu, dbanie o ludzi "biednych" zatacza coraz szersze kręgi. Wczoraj doniesiono o zadbaniu o artystów. Podniesiono tej grupie dwukrotnie kwotę od której można odliczyć sobie t.zw. koszty uzyskania przychodu wynoszące ryczałtowo 50% przychodu. Obowiązywał limit 80 tys. złotych a rząd w łaskawości swojej podniósł do 160 tys. złotych. Innymi słowy nawet uwzględniając, że te koszty uzyskania przychodu byłyby zgodne z realiami to w porównaniu z n.p. kwotą wolną od podatku po planowanym jej podniesieniu do 8000 złotych, jest to dziesięć razy tyle. Ktoś powie, że to dwie odmienne sprawy, bo tu mówimy o kosztach a nie o zysku. Zgoda. Ale nie wdając się w rozważania odnośnie realności tych kosztów należy stwierdzić jedno: Rząd PiS-u chce kupić nieprzychylną mu błazeńską ferajnę.

Rząd PiS-u, powołując się na przedwyborcze obietnice, realizuje z rozmachem wszelkie obietnice dotyczące redystrybucji dochodu. Opisanym powyżej gestem, realizuje nawet więcej, bo dopieszcza środowisko, które ujadało na niego jak wściekłe psy ( nie wiem czy wściekłe ujadają ale tak się mówi) a w przedwyborczych obietnicach nic na ten temat nie było. Dodając planowane podwyżki      a to dla nauczycieli ( tu można zrozumieć, ale należało się wpierw się pozbyć całej czapy urzędniczej w szkolnictwie), a to dla warszawskich policjantów a to dla urzędników można stwierdzić jedno - to genialny rząd. Ewenement w skali świata i całej jego historii. Produkuje dobra a następnie je rozdaje. Ma moce boskie. Wiemy, że manna z nieba była kiedyś możliwa. Ale co tam manna. Złoto z nieba. To jest to!

Mijają dwa lata działalności nowej opcji u władzy. Były nadzieje. Ci z nas, którzy dostrzegali wyjątkową szkodliwość rządzącej bandy PO-PSL, miało nadzieję na zmiany. Ale nie na zmiany oczekiwane przez głupców, którzy wierzą, że rząd ma moc nadprzyrodzoną i może rozdawać, bo to z nieba. 

Czy można było wprowadzić program 500+ w warunkach systematycznego zadłużania Polski. Można, ale trzeba było wpierw zwolnić połowę urzędników a uzyskane tak pieniądze ewentualnie rozdać na dzieci. Czy należy bajdurzyć i walić pożyczaną forsę w jakieś "mieszkanie +" ? To już kuriozum. Jeden wcale nie bogaty, powiedziałbym biedny człowiek, wyrywa sobie łapska i haruje jak koń osiągając wreszcie cel - dom a drugi? Poczeka. Rząd mu da okradając tego biedaka co wielkim wysiłkiem sam sobie wybudował. Czy można obniżać podatek dochodowy dla " twórców "?  Można. Ale dlaczego dla nich? Podatek dochodowy należy znieść i zwolnić połowę urzędników skarbówki. Wyjdzie na plus dla budżetu.

Czy należy utrzymywać wszelkie absurdy - bariery narosłe dziesięcioleciami w gospodarce, w celu odcinania oddolnej konkurencji? Nie należy. Gdzie obiecana reforma typu Mieczysław Wilczek? Może nie obiecana wprost w kampanii wyborczej ale wspomniana przez Jarosława Kaczyńskiego jako wzór do którego należy powrócić. Tłumaczenie, że sądy nie pozwolą? Przecież to bzdura. Trybunał Konstytucyjny może mieć coś do gadania, ale to już opanowane i bariery takiej nie ma. Przepisy unijne nie pozwolą? Przecież kraje zachodu mają bardziej liberalną gospodarkę od naszej polskiej, pomimo szalejącego tam socjalizmu.

Szczodrobliwe rządy. Panie Boże daj nam wreszcie mądre rządy. Mnie to już może "wisieć". Nawet właściwe zmiany wprowadzone dzisiaj nie dadzą przecież efektu natychmiast. Niemcy po reformie Erharda dopiero po dziesięciu latach zaczęły wychodzić z biedy. Za dziesięć lat to być może już będę oglądał kwiatki od spodu. Ale biedne te dzieci, wnuki. Będą słono płacić za rządzących na przemian złodziei lub wariatów. 


estamos
O mnie estamos

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka