estamos estamos
248
BLOG

Polska - dziwna amerykańska faktoria

estamos estamos Polityka zagraniczna Obserwuj temat Obserwuj notkę 13

Grzegorz Braun stwierdził po wyborach do parlamentu europejskiego, że karpie zagłosowały za przyspieszeniem wigilii. Przenośnia trafna. Jesteśmy lekkoduchami i niewielu z nas uważa, że sprawy międzynarodowe dzieją się na serio.                      Dotyczy to zarówno wyborców PiS jak i "totalnej" opozycji. Lubimy dobre wieści, choćby fakty im zaprzeczały. Dlatego złe wieści głoszone w czasie kampanii wyborczej przed ostatnimi wyborami nie zaniepokoiły większości Polaków, bo zostały przykryte wieściami wspaniałymi i miłymi dla ucha, zarówno przez panią ambasador USA Georgette Mosbacher jak i czołówkę PiS z prezesem Jarosławem Kaczyńskim na czele.

Georgette Mosbacher ogłosiła, że ustawa 447 to taki nieważny akt, który dotyczy jednorazowego sprawozdania i później zemrze śmiercią naturalną jak agawa po kwitnieniu. Prezes Jarosław Kaczyński też zabrał głos i powiedział, że nikomu nic winni nie jesteśmy i nikomu nic dawać z tej racji nie będziemy. Nie wymienił przezornie, kto to ten "nikomu" jest. Nie powiedział też,  dlaczego nie zabrał głosu zaraz po tym jak Mike Pompeo wydał rozkaz, kilka miesięcy wcześniej, aby dostosować polskie prawo do planów amerykańsko - żydowskiego rabunku Polski. Mało tego, nie powiedział dlaczego głosi takie, bezsensowne z punktu widzenia wcześniejszej retoryki PiS, teksty. Przecież według wcześniej głoszonych mądrości nic nam nie grozi a już najmniej ustawa 447. Przecież nie ma sensu krzyczeć, że nie napadną nas Marsjanie skoro wiemy, że ich nie ma. Tak więc prezes J. Kaczyński pokrzyczał sobie na Marsjan a nam wszystkim zaraz lżej się na sercu zrobiło. Na wszelki wypadek marszałek sejmu nie poddał pod głosowanie ustawy złożonej przez Kukiz'15, która to zakazywałaby pod groźbą oskarżenia o zdradę, jakichkolwiek pertraktacji na temat zamiarów obrabowania nas wszystkich przez USA i Izrael.

W czasie groźnego pohukiwania czołówki PiS, że "nie oddamy nawet guzika", odwołana został delegacja z Izraela, która miała tu przybyć w jakimś nieodgadnionym celu, ale nie spodobała się rządowi, bo składała się z osobników wytypowanych do pertraktacji o wysokości reketu, który mamy płacić do końca świata i jeden dzień dłużej. Wcześniejsze solenne zapewnienia rządu, głoszone ustami genialnego ministra spraw zagranicznych Czaputowicza, że sprawy nas nie dotyczą legły, tym samym w gruzy. Chodzą jednak słuchy, że delegacja izraelska przybyła i spotkanie się odbyło.                                                                   

W wiekach od szesnastego aż do dziewiętnastego trwał proceder handlu niewolnikami łowionymi w Afryce. Łowcami niewolników nie byli biali. Byli to murzyni. Murzyn łapał murzyna i odstawiał go do faktorii utworzonych przez Europejczyków  a w którym to opłacalnym biznesie brali udział handlowcy ( zwani handlarzami ) wszelkich nacji ze wskazaniem na nację najbardziej w tym sprawną. Były też udzielane kredyty na wysoki procent, szczególnie pod koniec, kiedy handel stawał się ryzykowny, bo nielegalny. Kredytów udzielały wszelkie banki ze wskazaniem na te należące do nacji najbardziej w tym sprawnej. 

Wysokość roszczeń za t.zw. mienie bezspadkowe, świadczy, że tu nie chodzi o pieniądze. Chodzi o zamianę Polaków w niewolników. Na statki nas nie załadują. Faktoria jest rozległa i będziemy trzcinę ciąć tutaj. Być może nawet nazwa zostanie zachowana, chociaż coraz częściej słyszymy nazwę Polin. A nadzorcy? Jeśliby nawet cały PiS się zbuntował i odmówił tej nobilitującej funkcji, to opozycja aż przebiera nogami aby awansować. Niejaki Cimoszewicz nawet przed wyborem na europosła stwierdził, że majątek pożydowski należy Żydom oddać. Dostał za to sporo głosów od Warszawiaków.

Dziwna to będzie faktoria.  

estamos
O mnie estamos

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka