Nie sposób oprzeć się wrażeniu, że coś zmieniło się na mapach świata. Mój atlas
i globus wyglądają co prawda tak samo, jednak czegoś brakuje. Zaszły jakieś zmiany na mapie. Nie zostały jednak wprowadzone za sprawą kartografii. Po raz pierwszy w długiej historii tej dziedziny wiedzy, swoisty geograficzny remont przeprowadzili politycy do spółki z dziennikarzami.
Jeśli uważnie przyjrzymy się obecnej sytuacji geopolitycznej, dostrzeżemy, że ogromny obszar uległ przeobrażeniu. I być może wtedy zapytamy:
Gdzie podział się kraj, który odpowiadał za prawie pół wieku autorytaryzmu w Polsce?
Gdzie jest to państwo, w którym demokracja panuje tylko na papierze?
Gdzie podział się ten naród rządzony przez jednego człowieka, który raz zajmuje stanowisko prezydenta, a raz premiera?
Gdzie jest ten aparat państwowy, który morduje niezależnych dziennikarzy?
Gdzie zniknęli żołnierze, którzy jeszcze niedawno strzelali do Gruzinów?
Gdzie jest ta armia, która z uśmiechem przyglądała się klęsce Powstania Warszawskiego?
Gdzie jest ta władza, która stosuje energetyczny szantaż?
Po dłuższym zastanowieniu, do głowy przychodzi niewątpliwie najważniejsza kwestia:
Gdzie podział się ten kraj, który znał odpowiedzi na wszystkie powyższe pytania?!
Inne tematy w dziale Polityka