Blog PM Blog PM
466
BLOG

Jest Ziemia obiecana do wziecia

Blog PM Blog PM Podróże Obserwuj temat Obserwuj notkę 15

 

Zaczne od tego, ze w przededniu waznego wydarzenia, zwanego potocznie Marszobieg, w condo gruchnela wiesc. Yes ! Yes ! Yes ! nareszcie ! Mamy swoj kawal ziemi tylko dla siebie ! Ale po kolei drodzy czytacze. Koledzy po fachu dr. Bieniendy, czyli, bylo nie bylo,  przedstawiciele NASA, szukali w hen hen w przestrzeni nowego ladu. Tak mozna okreslic na nasze potrzeby, ich dwuletnie, galaktyczne poszukiwania. Krotko mowiac,  odkryli planete. I to jest OK, tylko dlaczego ujawniono ten fakt tak pozno ? Dlaczego nie podano do ogolnej wiadomosci, z kim toczyly sie pertraktacje i kto mialby poleciec w kosmos, aby ja zasiedlic. Te nowa planete, of kors. Najwiekszy bloger w condo milczy na ten temat i trenuje na wlasne potrzeby rzut kostka Rubika w miniaturowa straz pozarna. To poklosie starej jak swiat zabawy zachodnich lewakow pod tytulem: FFD, co z wolnej reki mozna tlumaczyc Pokaz Palec Didzejowi. Lub alternatywnie: F..k the Fire Deparment. W condo przyjelo sie odwrotnie. Co kraj, to obyczaj.

Co prawda, na nowej  planecie panuja warunki sprzyjajace, wiec sa ogolnie podobne do zycia w cywilizacji smierci. Tak twierdzi na bank NASA. Raz: jest tam cieplutko, okolo 20 st. C. Dwa: teren dosc rozlegly, ponad 2 x wiekszy od naszej Ziemi.  Mozna sie latwo zgubic. Ale dogadac sie bedzie latwo. To byla dygresja, a przeciez nie o to tu chodzi. Teraz nadarza sie okazja zmruzyc oczy i pomarzyc: Jak mozna sie tam urzadzic ? To latwe. Mozna tak sie urzadzic sprytnie, aby prowadzic misje z dala od spiskow, ewangelizowac ufoludki i takie tam rozne obce ciala niebieskie rodem spod ciemnej gwiazdy. Mozna zaszalec i zbudowac 3 miliony wiezien z dala od wrednej Unii. Wiecej, co tylko dusza nam zapragnie. Mozna bedzie pytac i pytac 7/24  dochodzac do Prawdy. Nie bedzie problemu z Krajowa Rada RiTV. Nie mowiac juz o uniknieciu innych szykan. No dobrze. Pomarzyli o szczesliwym, nowem ladzie, czas teraz przejsc z rownoleglej - do realu. 

Oficjalna nazwa planety jest znana; ale taka jakas dziwna, niezrozumiala, niepatriotyczna. No nie wiem. W pierwszej chwili, czytajac malo uwaznie: w odkryciu pomogl Tel a widac po chwili wyraznie, ze to cos brzmi dwuznacznie. Okazalo sie,, ze nie chodzi o Tel, a Teleskop, czyli obiekt (ktory nazywa sie Kaplar). Zatem, ogolnie rzecz biorac, juz wiadomo, kto odkryl nowa ziemie obiecana. Oni nadali swoja nazwe. A nie musieli. Mogli ja (planete) nazwac pieknie, np. imieniem zalozyciela Solidarnosci, ktorego nam zabrali. Albo po prostu - Posmolenska One, czyli, mowiac zrozumiale: Planeta Posmolenska Pierwsza. Nazwali na przekor inaczej. A mogli nazwac godnie. Mamy tam slabych lobbystow. Nawiasem mowiac, w condo sa  slabi i pechowi zarazem. A prawie krok dzielil od sukcesu. Zacne Centrum mialo otrzymac godna nazwe a Kaczynski mial zostac patronem starego piernika Kopernika. Trudno,  moze sie uda, jak zbudujemy w zakolu Wisly wielka elektrownie.  Brzmi interesujaco.                                                         a tymczasem

Naukowcy martwia sie, poniewaz nie wiadomo - z czego powstala. Ta planeta. Dziwne. Ejze, jak to nie wiadomo, z dumy i z dziedzictwa powstala. Podobno wypatrzyl ja teleskopem najwiekszy bloger w NASA. Kolega po fachu, jak to sie mowi w pospolitym jezyku, co warto podkreslic z duma,  naszego eksperta dr Bieniendy. Bohaterem jest Willy Borucki, kierujacy zespolem, ktory dokonal odkrycia. Promienieje, kiedy mowi o nowej planecie, gotowej do zamieszkania.

Tak mowi William Borucki z NASA Armes Research Center, ale nie z jakies tam Pasadeny. Z  Moffett Field (Kalifornia) i usmiecha sie tajemniczo, opowiadajac: Mielismy szczescie, wraz z odkryciem planety, los sie do nas usmiechnal. No nie wiem, do kogo los sie wreszcie usmiechnal.

Szukanie nowej planety, gotowej do zamieszkania, troche trwalo. Skonczylo sie na ogloszeniu dobrej nowiny w lutym 2011.  Willy Borucki wspominal o zaobserwowanych przez jego zespol transferach, ale to trudny temat, wiec darujmy sobie. Jest pewna niedogodnosc, trzeba o niej wspomniec. Lot musi trwac dosc dlugo, poniewaz nowa Ziemia Obiecana (Kepler - 22b, Boze, co za nazwa) oddalona jest od cywilizacji smierci o 600 lat swietlnych. Cholera, troche daleko. Ale czytacze przyznaja - pokusa potezna.  Miec caly kraj dla siebie, nie tylko prowincje,  wlasnych kibicow, ziemie czysta, bez insektow, bez ruskich walonek, bez prusakow, zdrajcow, zaprzancow, afer. Boze, jakie piekne mozna odnosic victorie w wyborach; zapomiec o mezach zaufania, skupic za to sie mozna nad celebrowaniem marszobiegow. Zapomnij o mezach zaufania, o referendum. Monument, prosze bardzo, no problem. Zapomij o kominiarkach.. jeden z drugim. Chyba, ze wydziergane (tradycja patriotyczna zobowiazuje)  przez kosmiczne babcie. W bialo-czerwone szachownice.  Ech, marzenia, marzenia.

PM 

Blog PM
O mnie Blog PM

Wygwizdanemu wicepremierowi bez zdolnosci honorowej porzadny obywatel naplulby w twarz. Rodactwo probowalo oddac w rece SBeka polskie koleje. Tak chce oszukana piecioma setkami 20% wiekszosc. TW aktor, alimenciarz Kurski, skazana Kania z tow. Piotrowiczem ustalaja standardy dla 80% mniejszosci. Wpisy 'druzyny' dziobakow nie pasujace do nowej koncepcji bloga beda wygaszone. Razacym nieporozumieniem jest porownywanie dobrej zmiany, dzialan takich troche ekstraordynaryjnych, z cenzura prewencyjna.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (15)

Inne tematy w dziale Rozmaitości