Jest zacny nick dla Leszka Koteusza.

Przypomne Drogim czytaczom. Fakty: - Na blogu harcerza Gugulskiego, pod notatka 'Alfabet KORu' 20.09.'12 w ktorej to G dzieli sie z zasobami wlasnymi interpretacjami historii - istnieje wypowiedz Xieznej Salonu. Post X, napisany w sposob wywazony, nawiazuje do opinii, ktore pojawily sie pod harcami wyczynianymi przez Gugulskiego. 

W dosc przystepny sposob Xiezna opisuje metody niecnoty, udzielajacego sie tam - Leszka Koteusza.. Tym razem inkryminowany przedstawia sie jako Leszek68. Kto chce, sprawdzi. Kto zda sie na skrot, zaoszczedzi sobie przykrych wrazen. Jak kto chce. Rewelacyjny komentarz (kladzie na lopatki) pod wpisem Xieznej zamiescila Wodzianna (taki;)

@Koti

'Nie mow, ze to Ty !'

Dalej. Perypetie zniknietego starego wygi, chcacego za wszelka cene przechytrzyc Ad, ta dziwna, malo ambitna zabawe w ciuciubake (nie wiadomo po co), widzac to chowanie sie po katach - z drugiej strony, doceniajac wysilek, jaki drapichrust wklada w to, zeby cos tam w Salonie naskrobac - postanowilem pomoc zbanowanemu dozywotnio Koteuszowi.

W ramach empatii i ogolnej pomocy (widac, jak sie chlop sie ograniczal, po prostu meczyl sie) powstal pomysl a zaraz potem konkurs, na znalezienie nowej twarzy dla Leszka Koteusza. Naplynely rozne propozycje. Nota bene, moja pelnej troski notatka: - Wszyscy szukamy nowego nicka dla Leszka Koteusza - wywolala furie salonowych dziobakow. Zaskakujace byly dyszace wpisy prowincjonalnych krajanow. Nie do wiary, choc prawde mowiac, rzadko spotykam sie z atakami takiej furii w Salonie. 

Od pierwszych podskokow gniewajacych sie na mnie komentatorow, rozpedzajacych sie do skoku w dal  jedynie po to, aby przegryzc jablko Adama, patrzylem oslupialy na szalejacych frajerow plci obojga. Zaniedbane intelektualnie dziobaki wpadly na pomysl: zaczely insynuowac, zarzucajac mi donoszenie (jak wytlumaczyc oszolomionemu buczkowi, ze w notatce jedynie cytowalem fragment wczesniejszej wypowiedzi Xieznej?).  Nawet nie probowalem. 

Wracajac do meritum. Kolejne, wczesniejsze propozycje nie wylonily tej - wyjatkowej (bardzo dziekujac przy okazji tym wolontariuszom, ktorzy wspierali akcje poszukiwania nowego nicka). A jednak. Zadna propozycja nie byla na tyle frapujaca, aby zawolac: - Drogi Leszku Koteuszu, nie matrw sie  wiecej ! Nie musisz wymyslac kolejny i kolejny i kolejny raz. ! Jest nareszcie dobra wiadomosc ! Brand nju, pachnacy jeszcze swiezoscia - oto nowy nick. To dla Ciebie niecnoto - masz, lap, ciesz sie. Nie dziekuj. Ale ale, mala prosba - nie strac go w glupi sposob, nieopatrznie dyszac na boku. Obiecywac nie musisz. Od tej pory jest Twoj.

Masz Ci los ! I tu przechodzac do sedna; z nieszczescia wybawila nas wszystkich @wiejska babka. Przez przypadek zatoczyl sie tytul jej postu STALKER - Leszek68? ;) prosto pod nogi; a trzeba przynac, ze generalnie oddaje cel poszukiwan wszystkich wolontariuszy.. Pomijajac dialektyczna tresc owego wpisu (szalu nie ma), nie pozostaje teraz nic innego, jak oglosic premiere nowego nicka dla Leszka Koteusza

Panie i Panowie - oto jest oczekiwany nowy, zacny nick STALKER68. Od tej pory bedacy wlasnoscia intelektualna przynalezna inkryminowanemu. I tak tym oto latwym sposobem, cel poszukiwan zostal uswietniony sukcesem. Prawdopodobnie wiejska babka w zyciu nie widziala na wlasne oczy stalkera. Zreszta to niewazne ale jak to zwykle bywa - gdzie diabel nie moze, tam baba da rade. Gratulacje dla zbanowanego dozywotnio Leszka Koteusza. Teraz juz mozna serio wybierac. A jest w czym:  STALKER68 (latwo wpada w ucho) vel Leszek68 vel Leszek 152 i cos tam. Niewazne, nowy jest zacny. Tak czy nie ? Tez pytanie, doprawdy.

PM