Zbliza sie lato, zar leje sie z nieba, wiec nie ma sie czemu dziwic, ze fanfani Klubow Gazety wychowani na podworku z kluczem na szyi kiedy juz dorosli, nazwali sie niepokornymi publicystami spolecznymi. No dobrze. Jak zwal tak zwal. Tabuny dziobakow na najwiekszym na swiecie portalu z fajna koncowka .pl ufundowanym dla odrzuconych przez urne i ruskie serwery wspomaganym unijnymi dotacjami od hen hen gniewaja sie real i wychodza ze skory budzac rodakow. Tlumaczac sobie a muzom, iz pan przyszly premier do zaakceptowania dla wszystkich jest zbawicielem condo. To, ze w calym swoim doroslym zyciu (od matury do wczesnej emerytury) krypto stary kawaler mieszkajacy katem u matki samodzielnie nie potrafil wygrac ani jednych wyborow to nic, chodzi o to, ze odnosi moralne victorie. To fenomen tej dekady zamykajacej w 2020 czteropokoleniowa transformacje. Zanim czas i Opatrznosc w nastepnej dekadzie po '20 zmieli wybryk natury i przerobi go w Nowa Cepelie oczywiscie dofinansowana przez administracje rzadowa i UE. Na palcach liczac czeka nas (o czym warto przypominac) jeszcze 7chudych lat przepraszam za okreslenie ogolnej napierdalanki.
Pozniej bedzie z gorki. To latwe. Nie da sie w ciagu jednego pokolenia nadrobic mowiac ogolnie zaleglosci kilku pokolen. Bo nie. Mozna to pokazac na palcach: - Kiedy inne spoleczenstwa na zachod od zakola Wisly pokonywaly schody stopien po stopniu trzymajac sie poreczy, mieszkancy i obywatele w condo scigaja sie z czasem przeskakujac po 3 stopnie. Nie ma co sie dziwic, ze takie wygibasy owocuja raz po raz upadkiem na pysk. Tym bardziej, ze wszystkiego nalezy nauczyc sie na nowo. Kto tego nie rozumie, to kiep. Tak czy siak, wracajc do tematu, ostatnio fanfani gniewaja sie na garnitury i sukienki, tez. A przeciez przepraszam za brzydkie slowo dupe wolowa ktos tez musial ubrac w przyzwoity garnitur, zeby nie wygladal jak dziad. O sukienkach nie wspomne. Zartowalem, jesli partia pokryla koszty garnituru i butow (Hofman na pytanie: - Kto placil za garnitury i buty pana przyszlego premiera do przyjecia dla wszystkich) stwierdzil, ze nie jest jego krawcem). Ale ale, za tydzien obiecal u MO sprawdzic i poinformowac o tym opinie publiczna. Oj, bedzie sie dzialo. Skoro tylko uslugi profesjonalisty fotografujacego najwiekszego w condo wlasciciela prywatnego Funduszu Emerytalnego wyniosly liczac pi razy drzwi 3/4 miliona pieniedzy z budzetu.
Zreszta nie ma co uprzedzac faktow, wystarczy cierpliwie poczekac na oswiadczenie rzecznika sekty (by RAZ). Doprawdy. A H obiecal zatem sprawdzic i przedstawic wydatki reprezentacyjne Lidera, ktory nota bene na jesieni stanie przed Trybunalem. Mowiac na marginesie, zadne to wielkie halo. Znajac troche zycie, kierujac sie sie rowniez pewnym doswiadczeniem, stanie sie to, co do tej pory bylo norma. Ide o zaklad, ze w ostatniej chwili znajdzie sie kolejna jakas Czuma, ktora przekresli gotowy Raport oznajmiajac zdumionej publice: Nic sie nie stalo rodacy! I wrzuci Raport do kosza. Dlaczego? Ejze, to latwe. Bez pomocy pyskujacego patriotycznie Lidera Tusk nie wygra kolejnych, trzecich wyborow. A ufundowana w darze od Narodu tablica z marmuru nigeryjskiego przywieziona z podrozy juz tylko czeka na wmurowanie w fasade Stadionu Narodowego.
Z Okazji Xlecia Rzadow Platformy Obywatelskiej W Darze Od Narodu - Narod. To skandal mowia o tablicy, ktora ma byc wmurowana w 2017 w fasade w Narodowym, co odkryli podobno dziennikarze Gapola. Wg klasyki z Alfabetu, prosze sie nie gniewac, oto krotkie wyjasnienie. Gapol (albo GluPol): 'Gazeta Polska' Filar drugiego obiegu, jedyny tytul w pelni zaspakajajacy potrzeby intelektualne dziobaka. ('Uwazam, Rze' jest sluszne, ale przynudza). Kiedys 'Uwazam Rze' konkurowalo o wzgledy fanfanow. Ale ale, pewnego poranka stalo sie nieszczescie. Lider w nerwach wysadzil w TNT w powietrze cala zaprzyjazniona redakcje. Wtedy sprawa sie rypla. Dziwne. Przed pomyslami syna alfy ostrzegal rodakow jego wlasny ojciec. Na prozno, nikt nie posluchal. Nic to. Nadal pyskujacy patriotycznie Koszalek Opalek oszukuje publike udajac blogera na S24.
POzostajac w klimacie: jalowa, nieprzydatna spolecznie persona (wg kryteriow Pawlowicz) potrafi rozsmieszyc publicznosc wychodzac do ludzi w swietle kamer z koszula wystajaca z rozporka. Ech zycie, w kraju cywilizacji smieci gosciu nie potrafiacy samodzielnie zrobic zakupow moglby w przyszlosci liczyc li tylko (jesli ma szczescie) na stanowisko nauczyciela na podrzednej uczelni. A w condo? To latwe. Niedoskonaly intelektualnie funkcjonariusz patryjny a w istocie nieudacznik megaloman zyje z pieniedzy podatnikow jak paczek w masle. No wlasnie. Dlatego powtarzam po az enty: nic sie nie zmieni w tej dekadzie naznaczonej reka Opatrzosci na straty. To samo mowia, tylko trafnie podajac a wlasciwie wzbogacajac argumentacje o fajne przyklady profesjonalisci.
Antropolodzy kultury predystynowani sa do oceny, ktora nam zwyczajnie mowiac umyka, poniewaz nie mamy do niej dystansu. Prowadza trudne badania, sledzac z racji swojej profesji i byc moze mowiac ladnie rowniez z potrzeby serca i zainteresowan poznawczych zmiany zachodzace w spoleczenstwach podczas kilkupokoleniowej transformacji. Moi umilowani czytacze, rodzice zawsze mi powtarzali: - Czas jest najlepszym lekarzem. Krotko mowiac, zjawiskiem biologicznym wykorzystywanym na wszelkie sposoby przez nierzad w nastepnej dekadzie nikt nie bedzie sie przejmowal. Pozostanie haslo i linki w wiki: maly Napoleonek przybyl, pyskowal, przegral. Co prawda wzmozony lud smolenski na te slowa zapewnei pocznie sie gniewac, ale miedzy nami mowiac, ktoz by sie ta niechecia utuskujacych nicponi przejmowal. Doprawdy.
W rzeczy samej. Na tym polega koloryt psychiatryka majacego zdolnosc zamiany realu w unreal. Teraz czas na wybrane fragmenty z notatki dziobaka Scholi, ktorego boli zamiana nazwy jak to ladnie zauwazyl condo na panstwo Tuska. Wyznawca protestuje w dwojnasob: - Chcialbym zaprotestowac i sprzeciw wyrazic, wobec tego, ze nasze panstwo polskie nazywa sie coraz czesciej panstwem Tuska. Wyjawia kwintesencje swojego protesu i sprzeciwu zarazem piszac nie jak normalny bloger, ktory z czym tam sie nie zgadza. Dodajac sobie animuszu (piszac w liczbie mnogiej), tlumaczy: - Rozumiemy to okreslenie jako przenosne ale ono zmienia wiele w naszej swiadomosci. Podoba mi sie w tym dialekcie wolskim - okreslenie przenosne. Dalej: - Jezeli panstwo jest tego Tuska to i my - jego mieszkancy - tez jestesmy jego. Od PM: dziwna hipoteza, zmysla berecik. Zarazem sam sobie zaprzecza:
- A to klamstwo do entej potegi. No nie wiem, skad sie biora takie zmyslenia w zwojach pod wzmozonym skalpem. Zamiana condo na panstwo Tuska? To absurd. To nic, poniewaz Scholi cierpi z powodu gazetowyborczych tresci, ktore sledzi w wypiekami na twarzy. To klasyka dziobania; przedtem patetyczny przyklad a la Scholi a nastepnie krotkie wyjasnienie, dlaczego fanfani Gapola, ktorych nikt przeciez nie zmusza do czytania GW katuja sie lektura Wybiorczej. Postulat typowego frustrata potomka PRLu jest chyba taki: zamknac wszystko co sie porusza inaczej niz a zreszta niewazne. Stad sie pozniej biora (po nieodpowiedniej lekturze) zszarpane nerwy prawdziwych patriotow: - Nie zgadzam sie na te gazowyborcze przeklamania, ktore rujnuja w swiadomosci i podswiadomosci idee Rzeczypospolitej Polskiej.
Pelna fraza powyzszej wersji Scholi wg Alfabetu: - Wyborcza: gazeta, ktora zydowscy kapepowcy ukradli Polakom. Kiedys wszechpotezna, dzisiaj nikt tego juz nie czyta. Ale gdyby nie ich nieustajace manipulacje, PiS w koncu wygralby wybory. Dalej mi sie nie chce. Na deser piekna fraza Scholi w wolskim dialekcie: - Rozumiem, ze moge byc obrany (chodzi zapewne o slowo - odebrany - PM) jako czepialski poranny dretfus jakis, albo fru-strat nawet ale prosze Was koledzy i kolezanki (kolejnosc niefeminizowana ale reczna robota hand made lub hohe a mano) zadbajmy wreszcie i systematycznie o to, zeby nam retoryki i sofistyki poprawne w swiecie szambonurkow nie zaslonily piekna naszego jezyka i nadwislanskiego arcykrajobrazu. No wlasnie. Nic nie powinno zaslaniac arcyciekawego dialeku aborygenow. Powiedzmy sobie, ze uroda dialektu polega na tym: niefeminizowany berecik nie zdaje sobie sprawy, ze nawija po wolsku. Ale ale, nadwislanski arcykrajobraz - sie podoba.
Perla w koronie: 'cholubiona' przez dziobakow ulubiona maniera pisania nazwisk z malej litery. Scholi ze swoimi projekcjami jawi sie jako zaniedbany intelektualnie dziobak, wiec jedynie powtarza zaszlyszane frazy: a/ komorowszczak b/ czasami dzieli sie czytaczami przestroga (odnoszac wrazenie), iz czytaja dziobaka ci z tysiacami oczu: - W odroznieniu od tych cwokow wszelkich, bo czytaja nas tysiace oczu i mozgi nasiakaja nam tym chlamem i michnikoff-szczyna... nawet z naszych wpisow wyzierajaca. O matko. Rzadki przypadek wzmozenia. Moral taki: tylko arcyidiota nie zdajac sobie sprawy z piekna dialektu wolskiego potrafi sam sobie wlasna reka zrobic taka reklame. Mozliwe, ze nietakt. Moron. Doprawdy.
PM™
Wygwizdanemu wicepremierowi bez zdolnosci honorowej porzadny obywatel naplulby w twarz. Rodactwo probowalo oddac w rece SBeka polskie koleje. Tak chce oszukana piecioma setkami 20% wiekszosc. TW aktor, alimenciarz Kurski, skazana Kania z tow. Piotrowiczem ustalaja standardy dla 80% mniejszosci. Wpisy 'druzyny' dziobakow nie pasujace do nowej koncepcji bloga beda wygaszone. Razacym nieporozumieniem jest porownywanie dobrej zmiany, dzialan takich troche ekstraordynaryjnych, z cenzura prewencyjna.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Rozmaitości