Na zdjęciu Michał Rogalski i jego wpis z informacją o "zgubieniu" 22 tys. zakażeń. onet.pl
Na zdjęciu Michał Rogalski i jego wpis z informacją o "zgubieniu" 22 tys. zakażeń. onet.pl
Pieter Pan Pieter Pan
151
BLOG

Jak to jest z tym wirusem?

Pieter Pan Pieter Pan Społeczeństwo Obserwuj notkę 1

Na początek wyjaśnienie nie neguję pandemii COVID-19, jak niektórzy bezmózgowcy.

Nie będzie opisów, porad, statystyk - tych informacji jest mnóstwo, i nie zamierzam ich powielać. Statystykami zajmuje się Michał Rogalski (19-stolatek amator). Z informacji zebranych przez Rogalskiego i jego współpracowników korzysta m.in. w tworzonych prognozach Uniwersytet Warszawski, z prognoz UW z kolei polski rząd.

To on wykrył m.in., że "różnica pomiędzy sumą potwierdzonych przypadków w woj. mazowieckim według danych MZ a PSSE na dzień 15.11 wzrosła już do 14,2 tys.” Czy MZ się w końcu doliczy i powie nam, skąd te nieprawidłowości? – pytał na TT.

"Pierwszy raz zauważyłem jednak różnicę 100 zakażeń między oficjalnie podanymi danymi a naszymi wyliczeniami - to było jeszcze w czasie wakacji i chodziło o liczbę zakażeń w woj. śląskim. Wtedy 100 zakażeń więcej robiło wrażenie o wiele większe, niż przy obecnej liczbie dobowych zarażeń – przypomina w rozmowie z Onet.pl Michał Rogalski. Wtedy te brakujące przypadki później dopisano do oficjalnego zestawienia, więc wszystko rozeszło się po kościach - dodaje.

Łącznie w całej Polsce "zaginęło” 22 tys. przypadków zakażeń. W okolicach 14-15 listopada różnica ta wynosiła ok. 14 tys.Ministerstwo Zdrowia i Główny Inspektorat Sanitarny tłumaczyli, że "zgubienie" 22 tys. zarażeń nie miało wypływu na ocenę sytuacji epidemiologicznej w kraju."

W trosce o moją wątrobę, (bo na trzeźwo ciągnąć tego wątku nie mogę mogę) odsyłam do lektury całego wywiadu z Rogalskim. Uprzedzam - lektura może spowodować występowanie silnych reakcji emocjonalnych.

Sam zaś zauważyłem pewną zależność: dobowa liczna zakażeń jest wprost proporcjonalna do ilości wykonanych testów. Innymi słowy Wykonujemy mniej testów i spada liczba zakażonych. Nie poprę tego szczegółowymi danymi (nie prowadzę statystyk), niemniej trend jest na tyle zauważalny, że każdy sprawdzić sobie może.

Inną kwestią, jest liczba łóżek, respiratorów, a przede wszystkim dostępności tego sprzętu i personelu do jego obsługi i opieki nad chorymi. To zależy. O czego? A od tego kto te dane przekazuje. W/g TVP wszystkiego jest pod dostatkiem, a nawet w zapasie. Moim skromnym zdaniem za 2mld zł + ochrona dla prezesa Kurskiego to mogą nawet ogłosić że prezesa PIS świętym.

W innych stacjach tv, w necie, i innych niezależnych źródłach te dane wyglądają już zupełnie inaczej.

Tak przy okazji - miałem przyjemność przebywać w szpitalu na leczeniu pod koniec października, gdy to niejaki Sasin (ten od 70 mln zł wydanych na majowe wybory) pierdalnął w mediach, że personel medyczny mógłby bardziej przykładać się do pracy. Lekarze i pielęgniarki z którymi miałem kontakt, jako ludzie wykształceni i kulturalni,  zareagowali na to obojętnie i nam pacjentom wqrwionym do białości takim tekstem podawali leki uspokajające. W normalnym kraju taki Sasin, który wydaje bezprawnie pieniądze podatników wyleciałby na mordę po góra 24 godzinach, ale kto powiedział, że Najjaśniejsza RP To normalny kraj? W zaścianku nad Wisłą wszystko jest możliwe. Tu rządzi dyktator bez rodziny, bez konta w banku, bez prawa jazdy, który nigdy poza ten zaścianek nie wyjechał. Tutaj 6mln obywateli stanowi "ogromną większość", która owego (z racji wzrostu) dyktatorka wybrała.

Tutaj... ale tu już zupełnie inny temat.

Pieter Pan
O mnie Pieter Pan

Zdolny ale leniwy.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo