Polska Energetyka ma sie dobrze.
Oto procedury dla klienta wdrożone z powodzeniem przez Zakłady Energetyczne:
1/ Naliczanie astronomicznych cen za energię przy której nie opłaci się montować nawet urządzeń oszczędzających energię cieplną (pompy ciepła, rekuperatory itd), za 0,75 zł kupimy 1 kg węgla z czego otrzymamy około 22 MJ energii, za te same pieniądze kupimy w Zakładzie 1 KWh =3,6 MJ energii, uwzgledniająć nawet straty przesyłu 15%, straty produkcji energii elektrycznej 50% oraz koszty produkcji i dystrybucji, widzimy jak bardzo użytkownik jest oszukiwany.
2/ Stawianie bardzo drogich liczników (w końcowym rozrachunku na koszt klienta) aby wyliczyć mu nawet miliamperowe upływności w instalacji budynku i pobór prądu we wtyczkach zasilaczy urządzeń i aby upływnościami tymi obciążyć klienta.
3/ Wystawianie faktur prognozowanych z naddatkiem, tak aby klient miał ciągle nadpłatę za którą Zakład nie daje ani grosza oprocentowania.
4/ Precyzyjne naliczanie kar za zwłokę za którą sobie liczy lichwiarskie oprocentowanie.
5/ Wystawianiu lichwiarskich cen za licznik budowlany którego nie wolno zlikwidować dopóki nie zapłaci się kolejnego haraczu za odbiór budynku.
Jednocześnie sektor energetyczny praktycznie nie prowadzi inwestycji odnawiających siły wytwórcze. Prawie wszystkie zakłady produkujące energię zostały zbudowane w PRL!!!.
Polska elektroenergetyka ma duże, wieloletnie zaniedbania, jeśli chodzi o inwestycje w nowe moce wytwórcze. Zaniedbania te mogą wkrótce doprowadzić do braku energii. mówił wiceminister Wilczak podczas konferencji "Energetyka inwestycje w sektorze elektroenergetycznym w Polsce,29.11.2008"
Ściągane od użytkowników energii pieniądze są przejadane przez nietykalną kierowniczą elitę tego sektora .
W zamian za lobbing w rządzie władza z kolei zapewnia sektorowi energetycznemu monopol. Rząd blokuje rozwój indywidualnych alternatywnych źródeł energii.
Na nowatorskie inicjatywy i technologie dla indywidualnych użytkowników (panele słoneczne, ogniwa, lokalne przetwórnie biomasy) utrzymuje podatek VAT +22%, nie daje dofinansowania ani ulg w podatku.
Od początku 2009 roku Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej będzie finansował inwestycje w odnawialne źródła energii. W latach 2009-2010 chcemy przeznaczyć na ten cel 100 mln zł na dopłaty do kredytów na inwestycje w OZE, które będą realizowane przez gospodarstwa domowe czy najmniejsze firmy mówiwiceprezes NFOŚiGW. Oznacza to, że jeśli takie tempo wsparcia będzie zachowane to użytkownicy indywidualni wyzwolą się od monopolu energetycznego ZE za .... kilkadzisiąt albo nawet kilkaset lat.
A na razie na zmonopolizowanym rynku lobby energetyczne wyłudza z ludzi ostatnie grosze, władza wspiera zmonopolizowaną energetykę a kierownicza elita energetyki żyje coraz dostatniej.
|