Piotr Strzembosz Piotr Strzembosz
72
BLOG

Telewizja jak najbardziej publiczna

Piotr Strzembosz Piotr Strzembosz Polityka Obserwuj notkę 96

Zakończyła się kolejna ustawka wyborcza nazwana dla niepoznaki „debatą”. Właściwie jest to już druga ustawka, bo poprzednią zrobiła PO („debata” Sikorski-Komorowski). 

Cała ta „debata” w TVP jest niezgodna z obowiązującym w Polsce prawem. W wyborach prezydenckich mogą startować obywatele posiadający bierne prawo wyborcze, ale nie mogą być wystawiani przez partie polityczne! A TVP zaprosiła tych kandydatów, którzy reprezentują „partie obecne w parlamencie”. Czyli nie tylko jedno kryterium zostało bezprawnie przywołane, ale też całkowicie bezprawnie podzielono kandydatów na „parlamentarnych” i pozostałych.

Kilka dni temu przywoływano jeszcze jedno kryterium (również bezprawnie), mianowicie „poparcie społeczne” (sondażowe). Z tego argumentu wycofano się, bo jak by to wyglądało, gdyby z marszałkiem Sejmu czy prezesem głównej partii opozycyjnej debatował „jakiś” Korwin Mikre, czy – to niewyobrażalne – Andrzej Lepper.
 
Telewizje prywatne, komercyjne mogą robić co chcą. TV Trwam czy TVN mogą lansować „swojego” kandydata i dyskredytować innego, z czego skwapliwie korzystają. Nie jest to zgodne z przyzwoitością, ale nie łamie to prawa. To, co TVP zrobiła dziś (niestety nie po raz pierwszy), to nie tylko nieprzyzwoitość. Ale ujdzie to publicznemu nadawcy płazem, bo niektórzy akceptują wszystko, co ma miejsce w domostwach, które nazywamy „publicznymi”...

Były radny Sejmiku Województwa Mazowieckiego, autor kilku scenariuszy filmowych i kilkuset artykułów, miłośnik kina, teatru i ogrodów botanicznych. 

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (96)

Inne tematy w dziale Polityka