Piotr Strzembosz Piotr Strzembosz
1268
BLOG

„Reforma” OFE – kłamstwa, manipulacje, obłuda

Piotr Strzembosz Piotr Strzembosz Polityka Obserwuj notkę 33

Nie wypowiadałem się na temat Otwartych Funduszy Emerytalnych, bo mam zbyt skąpą wiedzę na ten temat. I nadal nie chcę pisać o OFE i o tym, czy nasze emerytury byłyby wyższe w OFE czy w ZUS, ale nosi mnie i piszę o ewidentnych kłamstwach, manipulacjach i obłudzie, jakiej jesteśmy poddawani w związku z „reformą” OFE.

Kłamstwo: W OFE nie ma prawdziwych pieniędzy.
Jest to tak płytkie kłamstwo, że aż się słabo robi, bo to by oznaczało, że pracodawca lub osoba samo zatrudniająca się nie wpłaca do ZUS pieniędzy lub wpłaca, ale ZUS nie przelewa części tych pieniędzy do OFE lub OFE otrzymuje te pieniądze z ZUS ale… ale w OFE nie ma prawdziwych pieniędzy! Co zatem OFE inwestuje, na czym zarabia lub co marnuje (jeśli inwestycje nie są udane)?
Manipulacja: Państwo traci na tym, że OFE wykupują obligacje.
Jeśli państwo polskie „traci” na tym, że Otwarte Fundusze wykupują obligacje skarbu państwa, to niech państwo nikomu nie sprzedaje tych obligacji. Nie wyobrażam sobie takiej sytuacji, by OFE kupowały coś, czego nie ma, zatem OFE wykupują obligacje będące na rynku, bo to się im bardzo opłaca, a państwo obligacje sprzedaje, bo się to opłaca państwu. Wiem, że to zabieg nie „opłacalny”, ale „konieczny”, niejako przymusowy dla państwa, ale tak czy inaczej z jakiegoś powodu obligacje są sprzedawane i kto by ich nie kupował, to rachunek ekonomiczny państwa będzie identyczny: cena sprzedaży na wejściu, cena odkupienia (wyższa od ceny sprzedaży) na wyjściu.
Obłuda: Nie będzie wolno prowadzić akwizycji OFE.
Ustawowa zmiana przewiduje zakaz akwizycji OFE. Jest to robione pod płaszczykiem dbałości o dobro klienta – członka OFE. Nic bardziej błędnego, bo towarzystwa emerytalne nie mogą płacić za akwizycję ze środków zgromadzonych na rachunku klienta. Ta opłata, to (obecnie) nie więcej niż 3,5% z transferu z ZUS oraz 0,045% za zarządzanie, więc jeśli towarzystwo emerytalne nie będzie dzielić się z akwizytorem, to klient ani nie straci, ani nie zarobi, a więcej zarobi (jedynie) towarzystwo emerytalne. W zakazie akwizycji jest drugi, negatywny aspekt, mianowicie to, że w ogromnym procencie klienci aż do swojej emerytury pozostaną w tym OFE, w którym będą w chwili zmiany prawa. W związku z tym skończy się realna konkurencja i walka o klientaza pomocą wysokości stopy zwrotu.
Jeśli ktoś powie, że klient sam z siebie będzie zmieniał OFE, gdy wyniki jego towarzystwa będą gorsze od konkurencji, to niech odpowie uczciwie na pytanie, ile razy zrobił to z tego powodu w ostatnich 12 latach? Ponadto zastój i nie przechodzenie klientów między poszczególnymi OFE sprawi, że towarzystwa mające dziś dużą (małą) liczbę klientów, będą miały ich również dużo (mało) w przyszłości.
Może powołamy komisję śledczą i zbadamy związki członków polskiego rządu z funduszami posiadającymi dziś największą ilość klientów? :-)

Były radny Sejmiku Województwa Mazowieckiego, autor kilku scenariuszy filmowych i kilkuset artykułów, miłośnik kina, teatru i ogrodów botanicznych. 

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (33)

Inne tematy w dziale Polityka