Piotr Strzembosz Piotr Strzembosz
5726
BLOG

Minister „przerażony” zdrowiem. Aktora.

Piotr Strzembosz Piotr Strzembosz Polityka Obserwuj notkę 101

Jerzy Stuhr przyznał się w mediach, że cierpi na chorobę nowotworową krtani, a media doniosły, że minister kultury Bogdan Zdrojewski zaproponował Artyście finansowe wsparcie ze strony ministerstwa. Stuhr odmówił przyjęcia pomocy („tłumacząc że wszystko ma”). 

Udzielanie pomocy potrzebującym, to szlachetna postawa. Mam jednak wątpliwości, czy właściwym jest udzielanie pomocy potrzebującym ze względu na ich sławę, rangę, znaczenie ich dorobku, popularność. Czy właściwe jest wybiórcze i specjalne traktowanie osoby ludzkiej nie dlatego, że jest w potrzebie, ale właśnie dlatego, że jest to osoba znana i ważna. 

Czy życie i zdrowie luminarza kultury lub znanego polityka jest ważniejsze i warte większej uwagi oraz wsparcia finansowego w większym wymiarze niż życie i zdrowie anonimowego Kowalskiego czy Nowaka? Czy wybitny artysta Jerzy Stuhr powinien być finansowo lub organizacyjnie (przy leczeniu lub rehabilitacji) wspierany przez państwo? Czy właściwym było, że Jarosław Wałęsa, który uległ wypadkowi motocyklowemu, był transportowany helikopterem do rządowej kliniki, a inne ofiary wypadków drogowych przewożone są karetkami i niejednokrotnie leżą na szpitalnych korytarzach czekając w kolejce na diagnozę lub operację? Gdy poseł Józef Gruszka miał wylew krwi mózgu, to koledzy z prowadzonej przez niego komisji postulowali, by był leczony w lepszych od innych chorych warunkach, bo nie jest „zwykłym” pacjentem. 

Czy to właściwe i sprawiedliwe? 

Ktoś powie, że szczególna pomoc Wałęsie czy Stuhrowi nie wpłynie w zauważalnym stopniu na kondycję publicznej służby zdrowia. Zgoda. Ale niech powie to w twarz Kowalskiemu, gdy jego żona umiera z powodu braku refundowanego leku lub Nowakowej, która trzyma za rękę umierającego na szpitalnym korytarzu męża, dla którego nie ma wolnej sali operacyjnej. 

Minister kultury dysponuje specjalnym budżetem na wsparcie artystów, ale zdajmy sobie sprawę, że to nie są środki z kieszeni pana Zdrojewskiego, ale wypracowane z podatków. Nie podatków artystów czy polityków, ale ogółu społeczeństwa. Dlatego głośno zastanawiam się, czym różni się Stuhr od Kowalskiej, a Gruszka i Wałęsa od Nowaka?

Były radny Sejmiku Województwa Mazowieckiego, autor kilku scenariuszy filmowych i kilkuset artykułów, miłośnik kina, teatru i ogrodów botanicznych. 

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka