Piotr Strzembosz Piotr Strzembosz
967
BLOG

Dlaczego zgadzam się z Kościołem, by nie używać prezerwatyw

Piotr Strzembosz Piotr Strzembosz Polityka Obserwuj notkę 74

Trwa naśmiewanie się z Papieża, który postuluje, by zagrożeni AIDS mieszkańcy Afryki nie używali prezerwatyw.

Zwolennicy używania prezerwatyw gardłują, że „prezerwatywa chroni przed AIDS” lub „zmniejszają ryzyko zarażenia AIDS”. Trudno zaprzeczyć takiej tezie. Podobnie jak tezie, że kamizelka kuloodporna zabezpiecza przed postrzeleniem.
 
Ale czy ktoś słyszał, żeby postulować zakładanie kamizelki kuloodpornej zamiast unikania strzału? Nie. A unikanie strzału to zdecydowanie bardziej skuteczna metoda uniknięcia postrzelenia, niż założenie kuloodpornej kamizelki. Pomijam tu, że stosunek seksualny można zaplanować, w przeciwieństwie do strzelaniny na ulicy.
 
I stosując analogię trudno się dziwić, że Papież i Kościół postulują, by nie używać prezerwatywy, ale by żyć w monogamicznym związku, by unikać przypadkowych kontaktów seksualnych.
 
Zachowanie wstrzemięźliwości seksualnej lub wierność jednemu partnerowi, aby uchronić się przed zarażeniem AIDS, to nie jest żaden postulat religijny, a postulat zdroworozsądkowy.
 
Jeżeli stosunek seksualny z osobą zarażoną na AIDS odbyty z użyciem prezerwatywy „zmniejsza ryzyko”, to faktycznie „potęgują ryzyko” zarażenia AIDS, gdyż prezerwatywa chroni w 80% (co głoszą zwolennicy jej stosowania), czyli co piaty stosunek może skończyć się zarażeniem!
 
Pisząc niniejszą notatkę wpisałem w Google dwa słowa: „prezerwatywa” i „AIDS”. Pierwsze cztery i kilka kolejnych wyników bardzo mnie uradowało:
 

Były radny Sejmiku Województwa Mazowieckiego, autor kilku scenariuszy filmowych i kilkuset artykułów, miłośnik kina, teatru i ogrodów botanicznych. 

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (74)

Inne tematy w dziale Polityka