Niezwyciężeni kontra Ochotni Niewolnicy!
Braciszkowie moi mili!….. Kończy się! … Kończy się ten dziwny Rok!…. Rok ogromnej pracy, codziennych trosk, łask, porażek, zwycięstw, wyborów i nawracania…. Rok naszego Polaków Ojczyźnie przydawania, a z drugiej strony, ujmowania nam Polakom, wolności i majątku przez okupacyjne państwo.… Tak Braciszkowie! Okupacyjne Państwo, które zawłaszczyło Ojczyznę naszą, z każdym dniem niewolę czyniąc coraz większą i niemalże doskonałą, bo przez miliony nie tylko niezauważaną, ale akceptowaną, a nawet wyczekiwaną.
Tragiczny to stan zaiste, kiedy z urodzenia Wolni, radośnie kantary i chomąta przywdziewają, by w kieraty się zaprzęgać i kłęby prężyć, aby łacniej w nie batem trafić można było…… za brudną miskę lichej strawy….. za ułudę spokoju…. za miraż sytości wzdętego kałduna….. Ochotni Niewolnicy, najbardziej obmierzła i podła żertwa ludzka, to nic innego jak okupanta Wspólnicy, utwierdzający i utrwalający stan Ojczyzny naszej, który jeśli nie uda nam się nic z tym począć, niechybnie do całkowitego upadku doprowadzić musi…. I doprowadzi! I nie są to Braciszkowie moi mili żadne tam utyskiwania, a wynik nie tylko wieloletniej obserwacji, ale żywego uczestnictwa, nie tylko słowem, w obronie wolności i wartości będących onegdaj fundamentem i siłą Ojczyzny naszej. Ojczyzny, która jeszcze rok, dwa, rządów Magdalenkowej Bandy Łupieżców, ustanowionych onegdaj przez Starszych i Mądrzejszych do łupienia i niewolenia Polaków, będzie tylko mglistym marzeniem Szaleńców…. Bliska jest bowiem granica słabości Ludzi Wolnych i siły jej Wrogów, zza której nie ma już powrotu! A System nie śpi, system pracuje z iście stachanowskim zacięciem, wykonując tysiące procent normy, na co można wyliczać setki przykładów popartych dziesiątkami tysięcy cytatów z ustaw i uchwał, określających niekończącą się listę nowych obowiązków i ucisków będących efektem legislacyjnej s r a c z k i Okupanta. Każda litera, to gwóźdź do naszej trumny, to grosz odebrany naszym Rodzinom, to ogniwo łańcucha do przykucia nas jeszcze mocniej do ściany, ku nieopisanej radości naszych Właścicieli, wspartej szczerym rechotem ustanowionych przez nich nad nami, Nadzorców….
Nie ma w słowniku kulturalnych ludzi, wystarczająco obelżywych słów, by opisać co czuję widząc te fałszywe gęby, szpachlowane na cacy wyuczonymi na blachę komunałami, rzucanymi jak gnaty do ogryzania Ludowi Prostemu…. widząc te koślawe paluchy, podpisujące wyroki na Polskę, w drgającym świetle chanukowych świec…. widząc te plwociny hańby i wzgardy wylewane bez miary i kary na Świętą Historię Naszą…. A jedyne co możemy czuć, to Wściekłość Bezsilności…. A jedyne co możemy to szeptać Non Possumus…..
Ale choćby ucisk był nie do zniesienia …. Nie poddawajmy się! …. Nie dla zwycięstwa. które prawie niemożliwym jest, ale by Okupantowi krwi napsuć i z gęby tępy uśmiech zwycięstwa zegnać. Niech nie śpi spokojnie, niech myśli i kalkuluje…. Niech się boi…. Niech czuje, że w szarych skorupach żar się tli i zagasić się go nie da…. Niech wie, że się My nie boimy i że się nie poddamy! I zawsze pozostaniemy Niezwyciężeni! …. Zawsze Wolni! …. Bo nie od Ludzi, a od Boga Samego Wolność dostalim!
I to Braciszkowie Nadzieja nasza największa!….. Stać przy Tym, który Jest….. Bo z Nim zawsze wśród Zwycięzców, zaliczeni będziemy….. czego sobie i Wam Braciszkowie na Nowy Rok Pański 2020 z głębokości serca życzę!
piotruchg 30 grudnia 2019
