Polsko…. Matko Moja !
Braciszkowie moi mili! ….. 26 maja…. ot taka zwykła data, naznaczona jakimiś wyborami, do jakiegoś “nicniemogącego” socjalistycznego, masońskiego, biurokratycznego, gargantuicznego Molocha. Oni na Onych…. po stołki, synekury, biura, asystentki, apanaże…… Że niby dla Polski, że niby dla nas…. Braciszkowie moi mili!…. Na palcach jednej ręki policzyć tych, którym Bóg, którym Ojczyzna i los Polaków miły! Na palcach jednej ręki policzyć tych, dla których życie, to Absolut, dar Boga Samego, którego nikt nie ma prawa, nawet w myślach tknąć…..…. Na palcach jednej ręki policzyć tych, którzy w prawdzie o tragicznej sytuacji Narodu Polskiego stoją! Ja wiem, Slabi są …. Śmieszni wręcz, niedzisiejsi, zupełnie niepachnący nowoczesnością, a wręcz zalatujący starzyzną,….. Bóg, Honor, Ojczyzna? Wolność Własność Sprawiedliwość? ….. Ot przestarzałe hasełka? … Dziadków i Babć, kuśtykających do Kościółka w znoszonych, zalatujących naftaliną żakietach, tudzież marynarkach odprasowanych, prosto z lumpeksu?…. Nie Braciszkowie! Dziękować Bogu!…Już NIE! … Pod wyschniętą skorupą, zimną i plugawą…. dobywa się jeszcze nie żar, ale wyraźny gorąc… W steranych, zagonionych i nieświadomych do końca Polakach, serca zaczynają bić tym niebezpiecznym rytmem…. od którego jeżyła się onegdaj wierzchowcom sierść na grzbietach, a Wrogom mieszały się zmysły…. Zamknijcie oczy…..Wsłuchajcie się ….. Poczujcie ……. Bicie serca Polski….. Bicie serca Matki…… Pójdźmy do Niej! … I zadbajmy o Nią… tak jak o Ukochaną Matkę! ….
piotruchg 26 maja 2019
