Dmowskiego zamiast 40- PRL

Druga kiszka wygląda nieco inaczej. Przypomnijmy w części informację UM Płońsk:

 

„Przebudowa ulic – pierwszy krok wykonany

 

Podpisana została umowa na opracowanie projektu budowlanego dotyczącego ulic: Skarżyńskiej, Proletariackiej, Azalii, Magnolii, Makowej, Różanej, 40-lecia PRL i Korczaka. Za miesiąc powstanie wstępna koncepcja….”

 

Przy modernizacji tych ulic burmistrz Pietrasik, właściciel narodowych ryngrafów, ma pełne pole do działania. Popisał się niechęcią odnośnie Żołnierzy Wyklętych, to może naprawić swoją działalność bajkopisarską.

 

Ulica „40-lecia PRL” i „ Proletariacka” to rzeczywisty obciach dla Płońska!

 

Ze względu na przypadającą w tym roku 75. rocznicę (2 stycznia) oraz 150. urodzin (9 sierpnia) proponujemy zastąpić „40- lecia PRL” „Romana Dmowskiego”. Przypomnijmy, że ten wielki Polak był jedną z głównych postaci, która przyczyniła się do powrotu na mapę świata Polski po 123 latach rozbiorów.

 

Dodajmy, że PRL zakładała czerwona hołota, której ramiona zbrojne, Armia i Gwardia Ludowa, „zasłynęły” z:

- kolaboracji z Niemcami (wspólny atak z gestapo na archiwum Delegatury Rządu na Kraj- rozkaz do akcji wydał sam Spychalski, późniejszy marszałek PRL),

- pisanie donosów do hitlerowców na żołnierzy AK i NSZ,

- gwałtów i rabunków na ludności cywilnej,

- bestialskich prześladowaniami Żołnierzy Podziemia Niepodległościowego,

- mordów na ludności żydowskiej,

- strzelania w plecy Powstańcom Warszawskim (pierwsze dni sierpnia 1944 roku).

 

Słowo „proletariat” ma wydźwięk typowo komunistyczny. Dla Karola Marksa oznacza ono klasę społeczna pozbawioną środków produkcji. Ponadto I Proletariat, to pierwsza polska partia robotnicza powstała w 1882 roku, która nie była zainteresowana odzyskaniem niepodległości przez naszą ojczyznę.

 

W naszej ocenie należy zastąpić „Proletariacką” „Białych Kurierów”- harcerzy i młodych członków Wojskowo- Cywilnego Klubu Sportowego „Junak” Drohobycz, którzy przeprowadzali zagrożonych deportacją ludzi (głównie mężczyzn – urzędników, inteligencji, żołnierzy, policjantów itp.) z terenów okupowanych po 17 września 1939 roku przez sowietów na Węgry.

 

Proponowane zmiany nazw ulic wiążą się między innymi z wymianą szeregu dokumentów oraz kosztem finansowym. Oczywiście zapłacić powinno za to miasto. Wystarczy, aby burmistrz zrezygnował z jakiegoś nikomu niepotrzebnego wyjazdu, czy odwołać jakąś dziwną imprezę kulturalną organizowanej przez MCK.

 

Mamy nadzieję, że Płońszczanom zamieszkującym wyżej wymienione ulice nie jest obojętne, czy mieszkają przy „Alei III Rzeszy” lub „Bolszewickiej”…