Anna Mieszczanek Administracjo przeginasz Anna Mieszczanek Administracjo przeginasz
44
BLOG

Igło, ścieg za ściegiem, uszyjemy tę demokrację!

Anna Mieszczanek Administracjo przeginasz Anna Mieszczanek Administracjo przeginasz Polityka Obserwuj notkę 58
Igło,bardzo Ci  jestem wdzięczna.Zakrzyknąłeś  na mnie, że baba jestem i do spraw bezpieczeństwa państwa wtrącać mi się nie należy, kiedy to  z Konstytucją RP w zębach, zamarzyłam sobie w salonie, że rząd mógłby konsultować ze mną – czyli Narodem – tak kontrowersyjne decyzje jak wysłanie polskich żołnierzy na wojnę czy postawienie u nas elementów amerykańskiej tarczy antyrakietowej. (link do tekstu tutaj: http://pojedyncze.salon24.pl/31740,index.html  )   W naszej wymianie zdań na ten temat  mamy klasyczną demokratyczną zagwozdkę, którą  chcesz rozwiązać metodami luźno związanymi z demokracją. A że nie Ty jeden w salonie wpadasz w taką pułapkę, rozbiorę sytuację na części, z edukacyjną nadzieją na to, że i innym się może przydać.  ***Uważasz, że środowiska kobiece mają wiele do powiedzenia w sprawach społecznych. Natomiast do spraw wojska i obronności nie powinny się mieszać bo nie bardzo wiedzą co bredzą. No nie ta branża.  Ja uważam (odsunąwszy choćby  samą myśl o tym, co mogłabym Ci na to odpowiedzieć z pozycji porządnej feministki), że takie kwestie jak wysłanie wojska na wojnę powinno się z narodem konsultować i nieważne czy ktoś jest kobietą czy mężczyzna – jeśli się takiej konsultacji domaga powinien być brany pod uwagę, mimo, ze nasi przedstawiciele w parlamencie niby mogą wyrażać opinie w naszym imieniu.  To są sprzeczne uważania.Ty uważasz, że masz rację.Ale i ja uważam, że mam rację.Ty – w każdym razie  ton komentarza o tym świadczy – uważasz, że Twoja racja jest jakoś ważniejsza od mojej i – co za tym idzie – chciałbyś, żebym się ze swoją racją zamknęła i przestała o niej gadać. Ja Cię rozumiem: chciałbyś, żeby było po Twojej myśli. Każdy by chciał.  W tej sytuacji:1.możesz przekonywać mnie do swego zdania, z nadzieją ,że w końcu będę myślała bardziej po Twojemu. (Trochę nawet  to robisz. Ten poziom na którym zwracasz mi uwagę na przedstawicielskość naszej  demokracji zapowiada obiecującą dyskusję.)2.możesz prosić mnie, żebym zmieniła swoje zdanie3.możesz zakazać mi posiadania mojego zdania4.możesz wycofać się z tej rozmowy.  Przekonywać się do swoich racji możemy długo – powszechnie nazywa się to merytoryczną dyskusją.Ja mnie poprosisz, to może zmienię zdanie a może nie. Jak będę wiedziała, ze od tego zależy Twoje osobiste szczeście – może zdanie zmienię.Wycofać się oczywiście możesz, ale to petryfikuje stan rzeczy – każdy zostaje przy swoim.Na razie najbardziej  zakazujesz mi posiadania takiego zdania jakie mam, co można by uznać za  używanie siły (werbalnej bo werbalnej ale jednak siły).  Bo czy innym jak nie zakazywaniem jest pisanie o tym, że  baby nie powinny się zajmować bezpieczeństwem bo nie wiedzą co bredzą.  W tej sytuacji ja – ze swoim zdaniem – mogłabym zrobić to, o czym pisałam w punkcie 1-4. W zasadzie nigdzie by nas to nie doprowadziło, chyba że zrealizowałby się punkt 2 – proszenie.  Czy zatem jesteśmy skazani na niekończące się rozważania merytorycznych argumentów bądź rezygnację z rozmowy?  Jestem pewna, ze pytanie, które w tej  sytuacji pozwoliłoby rozwinąć nowy scenariusz brzmi:  Jak to zrobić żeby dać prawo do istnienia i temu co uważasz Ty i  i temu co uważam ja i -  akceptując istnienie podzielonych, różnych racji -  próbować znaleźć kompromis, w którym ani Ty  ani ja  nie czulibyśmy się  przegrani – przeciwnie: zarówno Ty jak i ja zyskalibyśmy  przyjemne  poczucie, że każda z naszych  racji została zauważona i może mieć  wpływ na rozwiązanie kwestii.  Co by z tego mogło wyniknąć na końcu? Jeszcze nie wiem. Może instytucjonalnie zapisany  Dzień Dobroci dla Kobiet, podczas którego każdej kobiecej  zachciance dotyczącej kwestii publicznej  przydana  byłaby taka sama waga jak dowolnej zachciance męskiej?  A może wynikłby z tego katalog kwestii, które należy konsultować sztywno w referendum, niezależnie od tego czy biorą w nim udział kobiety czy mężczyźni. A może pojawiłby się pomysł jakiegoś instytucjonalnego  reglamentowania kwestii referendum – np. minimum trzy, maksimum pięć w ciągu  roku z wyłączeniem kwestii będących w kompetencji wodza Naczelnego? .  Na pewno jednak ja bym lepiej rozumiała dlaczego ważne jest dla Ciebie odsuwanie bab od kwestii obronności, Ty – lepiej byś rozumiał dlaczego dla mnie tak ważne jest to,  żeby mój głos w sprawie publicznej był brany pod uwagę.  Tak czy siak to tylko kwestia niewielkiej zmiany punktu widzenia: zaakceptowania, że ten drugi nie jest ani mniej ani więcej  ważny niż Ty. Tylko tyle. A ile korzyści.  Zachęcam.   

Mediuję i pisuję. www.mediator.vel.pl www.obywatel.org.pl NIE NALEŻY USUWAĆ BLOGÓW!!! Państwa już nie ma,tylko szyldu z napisem "POLSKA" nie wypada jeszcze zdjąć. Tak napisał unukalhai pod moim tekstem: http://www.pojedyncze.salon24.pl/150255,rozklada-sie-rozpada-znika-panstwo Nie wierzyłam, że będziemy lepsi, ale nie sądziłam, że będziemy podlejsi - napisała u siebie Ufka cztery miesiace po smoleńskiej katastrofie. wierzę w to co wierzę i robię to, co robię nie zamykaj mnie w szufladzie szufladę zostaw sobie - to cytat z płyty Budynia78, o której tu Mój tekst prawie programowy: Polska jazda bez przepychanki SKWzus to nie tajemnicza druzyna koszykarek tylko Salonowy Klub Wielbicieli zusu Halo-centralo to blog, który zalożyłysmy z Aspiryna, żeby rozmawiać z Igorem i Radkiem. www.rozmawianie.salon24.pl Notatki - zeby było pod ręką: Ustawa o dostepie do informacji publicznej: http://www.bip.gov.pl/articles/view/41 Jak się zakończyły afery - hazardowa - stoczniowa - z poprzednim prezesem ZUS - senatora Misiaka - Pawla Grasia z domem - sprzedazy WNiT czyli Weroniki MP - prezydenta Sopotu - pożyczek posła Palikota - mostowa(Most Siekierkowski) - zabójstwo KOmendanta Głownego policji Niewyjasnione peerelowskie - śmierć Ksiedza Jerzego Ten cytat z Lamy Zopy, lubie pamiętać: Your up and down emotions are like clouds in the sky; beyond them, the real, basic human nature is clear and pure. I lubię pamiętać życzenia wielkanocne Starego,który tako rzekł był: "Bez siebie nie moglibyśmy istnieć jako różnorodna, błyszcząca grupa namiętnych wielbicieli swojego zdania." Otóz to! lech janerka - konstytucje/reformator lech janerka - śpij aniele mój linkin park - faint Moje teksty, które najbardziej lubię: wspólnie z lorenzo, eumenesem, Starym, Referentem Bulzackim, Igłą, Jackiem Jareckim i przy życzliwym wsparciu Panów Jacka Ka., sapiensa, maxa, michaela i stefa. RZECZPOSPOLITA POPRAWIONA według Salonu24 Ballada o Narodzie http://www.pojedyncze.salon24.pl/42980,ballada-o-narodzie Naród przy stole Nasz czas sie kończy, Obywatele? A moze sie zaczyna? Siła, co nie zaciagnie mnie do urny Demokracja w berecie Modlitwa o demokracje z wisienką Igło, ścieg za ściegiem, uszyjemy te demokrację

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (58)

Inne tematy w dziale Polityka