pokolenie 83 pokolenie 83
754
BLOG

O alchemii kolorów - czyli malarstwo oczami fizyka.

pokolenie 83 pokolenie 83 Nauka Obserwuj temat Obserwuj notkę 3
Ciekawy artykuł znalazłem dziś na stronie "Nautre". Zapewne nie dla tego aby miał on jakiś istotny wpływ na to jak zmieni się nasz obraz nauki jako takiej. Ma on natomiast zapewne istotny wpływ na to jak zmieni się nasze postrzeganie sztuki. Otóż w pracy "Casting Light on the Darkening of Colors in Historical Paintings" którą wspomniano na stronach "Nature", a której pełen tekst można znaleźć w "PHYSICAL REVIEW LETTERS", autorzy [F. Da Pieve, C. Hogan, D. Lamoen, J. Verbeeck, F. Vanmeert, M. Radepont, M. Cotte, K. Janssens, X. Gonze, G. Van Tendeloo] opisują w jaki sposób degraduje się kolor cynober. Dokładniej natomiast przedstawione jest, iż cynober jako barwnik mineralny, pochodzący z minerałów zawierających siarczek rtęci pod wpływem światła słonecznego degraduje się [rozpada] do postaci rtęcie, co prowadzi do ciemnienia obrazu. Proces opisany prze Autorów jest o tyle ważny, dla ochrony dzieł sztuki, iż niewłaściwe przechowywanie i ekspozycja obrazów może go przyśpieszać. Jak podano kluczowe jest tu aktywowanie procesu przez fotony o energii 1,82 eV, czyli długości fali ok 682 nm [głęboka czerwień]. Drugim istotnym czynnikiem opisanym przez autorów jest obecność w powietrzu związków chloru które wypierają siarkę z siarczku-rtęci prowadząc do powstania białego chlorku-rtęci na powierzchni obrazu.
Dlaczego o tym piszę. Ano wydaje mi się, że niestety polscy konserwatorzy nie mają pojęcia o istnieniu "PHYSICAL REVIEW LETTERS". Nawet jeśli mają to pewnie rzadko do niego zaglądają jeśli miejsce ich pracy zapewnia im do niego dostęp.
Wydaje się więc, że dwie innowacje jakie daje wiedza z tego artykułu konserwacji przyjdą do nas okrężną drogą po długich latach stosowania ich za granicą.
Pierwsza to nie używanie werniksów ani żadnych innych związków zawierających związki chloru podczas konserwacji obrazów z cynobrem. Co za tym idzie stosowanie takich werniksów które uniemożliwia oddziaływanie związków chloru zawartych w otoczeniu na warstwę malarską.
Po drugie podczas ekspozycji i przechowywania obrazu zadbanie aby oświetlające go światło nie zawierała linii 682 nm, dla bezpieczeństwa z pewnym zakresem ochronnym. To akurat można uzyskać stosunkowo prosto stosując inteligentnie dobrane oświetlenie LED zamiast tańszych w zakupie [droższych w utrzymaniu] halogenów.
Cóż obserwując ostatnią konserwację w klasztorze Dominikanów w Krakowie niestety nie daje to nadzieje na przyszłość gdyż zastosowano halogeny których wpływ na obrazy zobaczymy pewnie za kilka lat. Mieć można tylko nadzieję, że następne tego typu renowacje np. Muzeum Czartoryskich wykonane zostaną bardziej "z głową" i z zastosowaniem najnowszych osiągnięć nauki ;)

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Technologie