pokolenie 83 pokolenie 83
1502
BLOG

Po kazaniach księdza Oko - recenzja subiektywna.

pokolenie 83 pokolenie 83 Religia Obserwuj temat Obserwuj notkę 14

Mam dość niezwykłe doświadczenia, związane z moim życiem duchowym. Ano traf chciał i szczęście, iż od około pół roku mieszkam w parafii w której rezyduje ksiądz Dariusz Oko. Mało znany krakowski teolog, głośny od pewnego czasu pogromca "potwora gender". Ponieważ jest księdzem rezydentem jak się domyślam nie ma dużo obowiązków duszpasterskich. Traf jednak chciał, iż w ciąg ostatniego miesiąca miał dwa niedzielne kazania, w obecnie moim kościele parafialnym. Długo się zastanawiałem, czy można recenzować kazania wygłaszane przez księży w trakcie liturgii, ale ostatnio zauważyłem, że zaczyna to być dość powszechny zwyczaj także wśród kleru. Postanowiłem się więc podzielić moimi spostrzeżeniami na temat publicznych wypowiedzi księdza Oko nie przeznaczonych dla telewizji - i przez to zrobienie odpowiedniego medialnego efektu.

Po wysłuchaniu pierwszego z nich byłem trochę zawiedziony brakiem głębi teologicznej i ewidentnym zaznaczaniem swoich konotacji polityczno - społecznych. Wydawało mi się jeszcze dziwne to kilkukrotne powtórzenia tych samych zdań, niestety nie tylko w całym kazaniu, ale raz za razem. Najdłuższa seria powtórzeń jaką naliczyłem to cztery razy to samo zdanie pod rząd. Myślałem więc, że ksiądz Dariusz wypełnił swoje obowiązki duszpasterskie i zobaczymy jego następne kazanie znowu za kilka miesięcy.

Proszę więc uwierzyć jakie było moje zdziwienie, gdy po dwu tygodniach, czyli w ostatnią niedzielę ksiądz Oko ponownie wygłosił kazanie.

Dla tych którzy nie pamiętają czytań niedzielnych podaje je poniżej:

 

PIERWSZE CZYTANIE

Iz 58, 7-10 Światło dobrych uczynków

Czytanie z Księgi proroka Izajasza

To mówi Pan:
Dziel swój chleb z głodnym, wprowadź w dom biednych tułaczy, nagiego, którego ujrzysz, przyodziej i nie odwrócić się od współziomków.
Wtedy twoje światło wzejdzie jak zorza i szybko rozkwitnie twe zdrowie. Sprawiedliwość twoja poprzedzać cię będzie, chwała Pana iść będzie za tobą.
Wtedy zawołasz, a Pan odpowie, wezwiesz pomocy, a On rzecze: «Oto jestem!»
Jeśli u siebie usuniesz jarzmo, przestaniesz grozić palcem i mówić przewrotnie, jeśli podasz twój chleb zgłodniałemu i nakarmisz duszę przygnębioną, wówczas twe światło zabłyśnie w ciemnościach, a twoja ciemność stanie się południem.

 

DRUGIE CZYTANIE

1 Kor 2, 1-5 Nauczanie świętego Pawła

Czytanie z Pierwszego Listu świętego Pawła Apostoła do Koryntian

Bracia, przyszedłszy do was, nie przybyłem, by błyszcząc słowem i mądrością dawać wam świadectwo Boże. Postanowiłem bowiem, będąc wśród was, nie znać niczego więcej, jak tylko Jezusa Chrystusa, i to ukrzyżowanego.
I stanąłem przed wami w słabości i w bojaźni, i z wielkim drżeniem. A mowa moja i moje głoszenie nauki nie miały nic z uwodzących przekonywaniem słów mądrości, lecz były ukazywaniem ducha i mocy, aby wiara wasza opierała się nie na mądrości ludzkiej, lecz na mocy Bożej.

 

EWANGELIA

Mt 5, 13-16 Wy jesteście światłem świata

Słowa Ewangelii według świętego Mateusza

Jezus powiedział do swoich uczniów:
«Wy jesteście solą dla ziemi. Lecz jeśli sól utraci swój smak, czymże ją posolić? Na nic się już nie przyda, chyba na wyrzucenie i podeptanie przez ludzi.
Wy jesteście światłem świata. Nie może się ukryć miasto położone na górze. Nie zapala się też światła i nie stawia pod korcem, ale na świeczniku, aby świeciło wszystkim, którzy są w domu.
Tak niech świeci wasze światło przed ludźmi, aby widzieli wasze dobre uczynki i chwalili Ojca waszego, który jest w niebie».

 

Niestety kazanie w niedzielę 9.02. trudno jest policzyć księdzu Oko za udane.

Po pierwsze nie wykorzystał możliwości powiedzenia co zostanie gdy sól straci swój smak. Pragnę więc mu przypomnieć, że w dawnych czasach "sól" bardzo często była poważnie zanieczyszczona innymi domieszkami, np. kredą lub krzemionką (białym piaskiem), gdy więc w wyniku wypłukiwania NaCl przez wilgoć zawartą w powietrzy w "soli" ilość NaCl malał otrzymywaliśmy coś białego co było kiedyś słone. Wtedy mówiło się, że "sól straciła swój smak", w Polsce popularniejsze było mówienie, że "się zestarzała". Obecnie możemy jeśli mamy sól w papierowym worku zaobserwować powstanie na zewnątrz tego worka nalot jeśli długo przechowujemy taką sól, nawet w "suchym" pomieszczeniu. To jest też problem w kopalni w Wieliczce gdzie para wodna z powietrza rozpuszcza rzeźby solne ,np. w kaplicy - jest to powodem stosowania śluz powietrznych które mają spowolnić ten proces.

Powracając jednak do kazania księdza Oko. Nie udało mu się wydobyć więc głębi teologicznej z ewangelii, gdyż niewłaściwie odczytał symbol "soli" tracącej smak - brak wiedzy fizycznej-chemicznej. Z tego samego powodu, jak przypuszczam, nie ruszył motywu "światłości świata" - o tym czemu się nie da ukryć miasta na górze i że to nawiązanie do Jerozolimy i Świątyni na wzgórzu Jerozolimskim nie wspomniał. Cóż braki w optyce geometrycznej i podstawach geografii na sferze jaką jest Ziemia (im wyżej zapalimy światło na sferze tym większy promień ma okrąg styczny z którego będzie je widać - chyba można to traktować jako dowód nie wprost na to, że Ziemia jest kulą).

Ruszył więc ksiądz Oko do listu Św. Pawła do Koryntian i tu zatrzymał się na dłużej. Celnie wskazał, że w Kościele Bożym jest wielu którzy mówią własnym głosem a nie głosem Jezusa. O kim konkretnie mówił można się domyślać.

Błędem rzeczowym było stwierdzenie, iż Św. Paweł założył "jakby drugi raz" chrześcijaństwo. Kościół Boży założył Jezus Chrystus: „Ty jesteś Piotr [czyli Skała], i na tej Skale zbuduję Kościół mój i bramy piekielne go nie przemogą”(Mt 16,18). Celnym było spostrzeżenie, że Św. Paweł był na tyle sprawny teologicznie by zanieść prawdy wiary wyrosłej z Judaizmu do Pogan. Należy jednak powiedzieć, że w czytaniach był to raczej wątek poboczny.

W treści tej części kazania częste było powtarzanie motywu "diabłów i szatanów" którzy pod pozorem Słowa Bożego głoszą własne poglądy i są to ludzie także wewnątrz kościoła.

Oczywiście ksiądz Oko odwołał się także do pierwszego czytania ze Starego Testamentu, ale niestety tylko do jego pierwszej części. Brak tu jednak było prostego wyjaśnienia, że dzielenie się z biednymi to nie jest dawania żebrzącym pod kościołem pieniędzy - a tak było akurat tej niedzieli, gdzie miejscowy Rom który normalnie chadza do pobliskiego supermarketu stał powyginany z kulami i "jęczał" o pieniądze. Zabrakło kompletnie odwołania się do drugiej części pierwszego czytania czyli "Jeśli u siebie usuniesz jarzmo, przestaniesz grozić palcem i mówić przewrotnie, (...) wówczas twe światło zabłyśnie w ciemnościach, a twoja ciemność stanie się południem."

 

Podsumowując więc tym razem kazanie nie było nawet poprawne. Odniosłem niestety wrażenie, że ksiądz Oko nie zrozumiał czemu takie czytania są akurat tej niedzieli i jak połączyć zawarte w nich symbole w jedną zrozumiałą dla wiernych całość niosącą teologiczny i życiowy sens.

Przykro to powiedzieć, ale od kogoś z tytułem profesora nadzwyczajnego teologii należy wymagać więcej. Ostatnie kazanie, można niestety ocenić jedynie negatywnie.

 

Prof. Dariuszu Oko zapewne powinien po takim kazaniu dostać dwa do indeksu w pierwszym terminie i zaliczyć poprawkę, z głoszenia Słowa Bożego. Liczyć można, że w najbliższym terminie wypadnie lepiej.

Wydaje się, że każdy ksiądz głoszący kazanie zdaje przed wiernymi egzamin ze swojej dojrzałości duchowej i teologicznej. W ostatnią niedzielę ksiądz Oko niestety egzaminu nie zdał.

 

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo