janpe janpe
501
BLOG

Wspomnienie o Grzegorzu- zniszczę Ciebie

janpe janpe Polityka Obserwuj notkę 2

 Jeżeli to prawda, a sądzę że tak, i Grześ Wrocławski ma taki przydomek to ostatnie działania Wielkiego Kaszeby można skwitować znanym porzekadłem. Kto mieczem wojuje od miecza ginie. Cieszę się. Ale nie dlatego, że jestem zwolennikiem Wielkiego Kaszeby, albo nienawistnikiem Grzesia Wrocławskiego. Cieszę się, że wreszcie to całe obywatelskie gówno przepełni sedes i trzeba będzie naprawić kanalizację.

Polskiemu społeczeństwu na pewno jest potrzebna stabilizacja polityczna. Ale to co teraz dzieje się na Polskiej scenie nie jest stablizacją, ale marazmem. Polskie społeczeństwo miota się pomiędzy Wielką Histerią w osobie Joanny od Krzyża wspieranej przez Jarosława Kaczyńskiego i jego drużynkę z Bielańskiego Lasku, a Wielkim Kaszebom, który sprowadził swoje działania do obrony swojego prawa do grania w football kiedy chce i gdzie chce. 
Walka pomiędzy tymi dwiema ideami: 
utrzymać władzę bo mogę sobie pograć w piłkę i polatać samolotem
zdobyć władzę, żeby wreszcie udowodnić chłopakom z piaskownicy kto jest kim
zupełnie odwróciła naszą uwagę od Wielkiego Odrodzenia Biurokracji.
Liczby nie kłamią. Biurokracja rośnie. Świadczy o tym i liczba podłych ustaw i liczba urzędników, którzy pilnują przestrzegania reguł postępowania jakie z tych ustaw wynikają. 
W porównaniu z zagrożeniem komunistycznym zagrożenie biurokratyczne wydaje się niegroźne, ale to tylko pozory. Jedną z wad systemu PRL była biurokracja i to uciążliwość jej istnienia kazała społeczeństwu wspierać „buntowników”. Dzisiaj to właśnie urzędnicy, a właściwie urzędy stają się GŁÓWNYM HAMULCOWYM w doganianiu krajów rozwiniętych. Oczywiście nie tylko, ale do innych was nie przekonam bo ich nie dostrzeżecie. 
Odrodzenie Biurokracji to nie tylko stagnacja to krok w tył w stosunku do sytuacji sprzed lat dwudziestu. Oczywiście. Sprzed 20 lat każdy głównie pamięta chaos. Ale z tego chaosu nie wyszliśmy dzięki urzędnikom. Wyszliśmy o własnych siłach. I teraz kiedy jako tako się na żyje Biurokracja też ma się coraz lepiej. Wielka Pijawka Ludzkiego Potu - produkująca z niego nikomu niepotrzebne dokumenty. I ani Wielki Kaszeba ani Grześ Wrocławski ani Mały Przyjaciel Joanny od Krzyża nie dostrzega tej hydry. Dlaczego? Bo im ona nie przeszkadza. Bo oni nie mają zamiaru ruszać się gdziekolwiek. Jeden gra w football, drugi całuje po rączkach, składa kwiaty i się zastanawia czy zrobić najpierw prawo jazdy na motorower czy na samolot. I tak już od kilku lat Polska wstaje rano i patrzy - zdjęli ten krzyż w Sejmie czy nie zdjęli. Rydzyk spał jeszcze w Toruniu czy już w Belwederze. Panowie Telewidzowie - kiedy wam się to znudzi? 
Dlatego z nadzieją będę oglądał kilkurundową, mam nadzieję walkę Grzesia Wrocławskiego z Wielkim Kaszebom. Nawet jak Grześ przegra to nie sądzę aby ktoś jeszcze dał się nabrać, na to że partia Kaszeby to jakaś platforma dla obywateli.
janpe
O mnie janpe

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka