Tego jeszcze w historii naszego państwa nie było. Premier Rządu publicznie kpi i szydzi z tych, którzy chcą uczcić Święto Niepodleglości własnego kraju poprzez udział w pochodzie.
Naprawdę słów brakuje jak można mieć tak w pogardzie swój własny naród.
Z dobrego serca radzę. Niech Pan, Panie Premierze się opanuje i powstrzyma od takich bezrozumnych wypowiedzi. Chyba, że Pan chce sprowadzić nieszcęście na ten kraj i na nas wszystkich. Jeśli tak, to niech Pan pamięta, że to nieszczęście sprowadzi Pan także na siebie. Bo kto sieje wiatr musi zebrać burzę. I Pan ją też zbierze, jeśli dalej będzie Pan tak prowokował.
A od ganiania się z milicją niech Pan nie będzie takim ekspertem. Są więksi od Pana.
„Tam [w Polsce] jest miło, bo tam zawsze się czeka. Tam zawsze się wszystko „buduje”, tam nigdy nic nie jest gotowe. Tam zawsze trwa „jutro” (...). Ale z jednego nikt nie zdaje sobie sprawy, bo to ciężko: że nic już nie będzie jutro, bo jutro to oszustwo. Zawsze jest tylko teraz. Teraz widzę (...), że na nic tam już nie mogę czekać. Że tak, jak tam jest, tak będzie zawsze (...)”. Dziennik” Sławomira Mrożka
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka