Jeśli wybory do Sejmików wojewódzkich nie zostały sfałszowane to znaczy, że wbrew sondażom, a także wbrew exit-poll, PSL posiada znacznie wyższe poparcie niż deklarowane w badaniach. Jeśli tak jest w rzeczywistości to PSL w istocie nie ma się czego obawiać i z podniesionym czołem powinien przystąpić do powtórzonych wyborów. Stawiam nawet tezę, że ten tydzień oskarżeń przeciw PSLowi nie tylko go nie osłabi, ale go wzmocni, bo z pewnością część wyborców przerzuci głosy z oskarżającego PiS,na oskarżonego czyli na uczciwy, kochający ojczyznę i demokrację, PSL.
Mam więc nadzieję, że Pan Piechociński i działacze PSL, którym zapewne zależy na reputacji ich partii, nie zgodzą się na to, aby funkcjonować w życiu publicznym z łatką złodziei głosów i ostatecznie poprą propozycję ponowienia wyborów do Sejmiku. To wbrew pozorom mieści się w ich najgłębszym politycznym interesie.