Patrząc na to, co dzieje się w naszym kraju przychodzi mi przed oczy obraz z filmu Kosturicy pt.: Undeground. Film pokazuje sposób w jaki zawładnięto grupę osób, która schroniła się do piwnicy przed nalotami i wojną. Gdy skończyła się wojna, kilku "zwiadowców", którzy narażając swoje życie, dostarczali pożywienie i środki potrzebne do życia( w czasie wojny), postanowili ich nie informować o jej zakończeniu ale utrzymywali ten stan ich świadomości w nieskończoność.
W tenże sposób, mieszkańcy piwnucy nie tylko znosili trudności życia wynikające z bytowania w piwnicy ale jeszcze do tego byli wdzięczni kolegom, którzy narażali swoje życie aby im zapewnić "wodę w kranie i gaz w kuchence.." w czasie wojny( której już od dawna nie było).
Podobny sposób rządzenia Polską, zafundował nam Donad Tusk i jego partia, chroni nas co dnia przed niebezpieczenstwami jakie napewno spotkałyby Polskę, gdyby tego rządu nie było. I za to Polacy są mu wdzięczni, pomimo, że mogą liczyć właściwie tylko na ciepłą wodę w kranie, zimną w spłuczce i gaz w kuchenkach.
Rząd tak jest zajęty zapewnieniem nam bezpieczeństwa, że nie ma czasu na zapewnienie nam obiecanych nam bezpiecznych dróg i autostrad - w zamian mamy mieć przejezdne.. , bezpieczenej służby zdrowia, taniego Państwa - zapewnienie nam bezpieczenstwa przed PiSem kosztuje wiele etatów w administracji publicznej, reformę naszych służb - śmierć pasażerów TU154, dobitnie dowodzi ich profesjonalizmowi, co potwierdził sam prezydent, że Państwo zdało egzamin.
Możemy więc pod rządami Tuska być pewni, że bezpieczeństwo nasze jest priorytetem. Na tym skupia się rząd i ta troska jest powodem zawalania innych dziedzin rządzenia.
A państwo zdaje egzamin i jest skuteczne - widzimy to, patrząc na akcję błykawicznego zamykania stadionów przed kibicami, zakajdankowania ich nad ranem przedstawianym na ekranach TV. Za to Polska jest wdzięczna Tuskowi i obdarza go zaufaniem w sondażach.
Polacy, niczym mieszkańcy piwnicy i Kosturicy znoszą coraz to większe niedogodności za cenę bezpieczeństwa jakie ten rząd im zapewnia.
I to właśnie można nazwać największym cudem Tuska. Wg diagnozy społecznej ogłaszanej za rządów PiS, wskazującej na optymizm Polaków i śmiałe patrzenie w przyszłość, po kilku latach rządów Tuska, Polacy spuścili głowy na dół i skończył się ich optymizm. Są zdani tylko na Tuska, jako jedynego premiera który potrafi im zapewnić bezpieczeństwo przed "plagami egipskimi" jakie na nich czekają jeśli wybiorą sobie inne rządy.
Lęk stał się paliwem poparcia społecznego w jakim uwielbia się "ogrzewać" Donald Tusk i jego ferajna. Lęk wyborców jest dla nich polisą ubezpieczeniową - co zdaje się potrafią zręcznie kreować.
Jaka jest więc alternatywa i sposób wyjścia z tego zaklęytego kręgu?
MI przypomina się jedno z pierwszych zdań jakie wypowiedział nowowybrany papież, Jan Paweł II. Uznaje się go za postać wybitną, która przyczyniła się znacznie do obalenia komunizmu.
On powiedział jedno zdanie: NIE LĘKAJCIE SIĘ!!!
To zdanie i przekonanie jest kluczem do zdjęcia "sufitu lęku", jaki nad głowami Polaków zawiesił Tusk ze swoimi pr-owcami.
Inne tematy w dziale Polityka
