Witam,
Będzie coś, co jak wiadomo, lubię najbardziej, czyli analiza.
Jakiś czas temu napisałem fajną notkę o możliwościach strategii Polski:
"Pan Bartosiak twierdzi, że przed Polską są dwie możliwości w zbliżającym się konflikcie Amerykańsko - Chińskim. Albo związać się z Amerykanami czyli jak to on nazywa "ludźmi morza", albo opcja niemiecka (ktoś nazwał to osią Berlin - Moskwa - Pekin). Pan Bartosiak mówi, że wolałby opcję Amerykańską, jednak nie można stwierdzić, czy ta wygra." *
Od czasu tej notki nastąpiły dwa wydarzenia, które należałoby uwzględnić w dalszych dywagacjach.
- Wizyta Prezydenta w USA tuż przed wyborami. Wbrew opiniom wszystkich, że to była wizyta tylko na cele kampanii, mnie się wydaje, że była ona ważna i że coś ważnego nie udało się dogadać z Trumpem. Nie wiem, czy to Duda coś chciał uzyskać ale się nie powiodło, czy raczej to USA chciało coś wymóc na Polsce, ale Duda się nie zgodził.
- Szczyt UE. Zgadzam się z opiniami Konfederatów, że to jest duuuuży krok w kierunku tworzenia europejskiego superpaństwa. Natomiast nie jestem na tyle zacietrzewiony, żeby wołać o zdradzie i tego typu rzeczach. Czy uważam, że to źle, że przyłożyliśmy rękę do pogłębiania integracji? Tak. Ale czy było inne wyjście dla Polski? Tu już bym nie był tak jednoznaczny w opinii.
W tym miejscu wcześniejsza opinia pana Bartosiaka: "Pytanie, czy będziemy umieli zadbać o strategiczną niezależność w ramach Europy. Czy damy radę tego dokonać? Na pewno coś się musi zmienić - bo teraz Europa bardzo przegrywa. Kiedyś to ona ustanawiała reguły gry, a teraz inni ustanawiają reguły, których nasz kontynent musi przestrzegać."
Dlatego padło tytułowe pytanie. Czy Europa się budzi i chce uczestniczyć w ustanawianiu reguł gry? Poprzez to tworzenie superpaństwa? Możliwe, choć ja osobiście wątpię w skuteczność lewacko socjalistycznych reguł panujących w UE.
Ale trzeba sobie powiedzieć prawdę. Nie można, jak inni, mówić jednym głosem, że UE to lewacki wymysł szatana, a jednocześnie wychwalać rząd, za udział w pogłębianiu naszego uzależnienia od tego wymysłu. Trzeba być konsekwentnym w poglądach.
Niezależnie czy do tego pogłębienia byliśmy zmuszeni czy to był wybór PiS trzeba sobie samemu powiedzieć, że dotychczasowa polityka oparcia się o potęgę USA się nie sprawdziła i Polska skręciła w kierunku niemieckiej Europy. Może w obliczu zapowiadającej się przegranej Trumpa? Czy to źle, że się zmienia strategie? Oczywiście nie. Ale należy to przyznać, a nie zamykać oczy.
I na koniec. Słowa Orbana o Morawieckim. Uważam, że Orban widzi to co ja, że Morawiecki to kompletny ignorant i do tego nadęty bufon. Więc w świetle wyników szczytu, jeszcze raz pan Bartosiak:
"Gwałtownie rośnie znaczenie Państwa Środka i europejska wymiana handlowa z nim. Szanse powodzenia ma chiński projekt Nowego Jedwabnego Szlaku. Jeśli dojdzie on do skutku, Węgry mogą zagrać o naprawdę wysoką stawkę: o bycie Wenecją Europy Środkowej. Budapeszt ma zdaniem Orbána potencjał, aby w zrekonfigurowanym ładzie międzynarodowym, w którym Morze Czarne i wschodnia część Morza Śródziemnego odzyskają utracone znaczenie, odgrywać rolę zwornika Północy i Południa oraz Wschodu i Zachodu.
Dlatego węgierski premier gra rolę gospodarza Chińczyków w Europie, co przekłada się na najintensywniejsze kontakty z Pekinem w regionie i konsumpcję zdecydowanej większości chińskich inwestycji na wschód od Odry. Dlatego próbuje być łącznikiem całej Europy z Państwem Środka." ***
Osobiście uważam, że teraz Polska wbiła nóż w plecy USA w ich starciu z Chinami. Czy to z ignorancji (według mnie), czy to z zaniedbań samych Americanos, czy to zmuszona sytuacją finansową Polski powstałą w wyniku rządów PiS. A może raczej wszystkie te punkty zdecydowały.
Pozdrawiam :)
* https://www.salon24.pl/u/polfic/1059575,duda-vs-trzaskowski-na-powaznie
** https://polskatimes.pl/jacek-bartosiak-koniec-globalizacji-europa-musi-zadbac-o-strategiczna-niezaleznosc-bo-teraz-przegrywa/ar/c15-14896337
*** https://nowakonfederacja.pl/wegry-chiny-i-interes-polski/
