Witam,
Robię mały projekcik na fabryce pewnego znanego niemieckiego koncernu samochodowego.
Takie tam spostrzeżenia:
- Przed wjazdem na zakład stoi tęczowy baner.
- Całą linię do produkcji nowych elektryków zaprojektowała i realizuje firma chińska (oczywiście rękami firm głównie polskich). W tej branży pracuję długo, czegoś takiego nigdy nie było.
- W całym teamie projektowym nie ma ani jednego Niemca. To też niespotykane do tej pory.
- Polscy automatycy szkolą Niemców (?) z obsługi.To również wcześniej niespotykane.
- Zakład pracuje na pół gwizdka. Raz, nie ma części do produkcji. Dwa, trwa strajk, coś w rodzaju włoskiego strajku. Pracownicy chcą podwyżki z 25 eur na 30.
- W zgodnej opinii obcokrajowców, pandemia strasznie zmieniła Niemców. Trudno mi jeszcze skonkretyzować na czym ta zmiana polega, ale rzeczywiście jest inaczej. Wydaje się że ta zmiana jest dla nas lepsza, ale dla nich samych chyba gorsza. Tak intuicyjnie.
- Niemcy to już zupełnie inny kraj.
Pozdrawiam :)
